532
K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
Oczywiście, z chwilą wyspecjalizowania się takiego zdegradowanego domostwa w kierunku gospodarczym, mogło ono (już w nowym charakterze) przedostawać się także na terytorja, zupełnie przedtem nie znające podobnego architektonicznego typu. Tak naprzykład wielkie obory i gumna, kryte słomianemi dachami na sochę, dostały się na Polesie niezawodnie zzewnątrz i przedstawiają biegunowo różny typ architektoniczny od tamtejszych drobnych budowli, krytych dachem dranicowym na slegi, to jest od owych licznych kleci i istobek, stanowiących wraz z chatą całkowicie jednolitą i harmonijną architektoniczną całość. Nowo nabyte przez Poleszuków stodoły i chlewy dla bydła nie zdołały nawet „mechanicznie" zmieszać się z wymienionemi tylko co budowlami. W wielu wsiach Polesia stanowią one całkiem osobne dzielnice. Bo dziś dnia w niektórych najbardziej zapadłych siołach na środkowo-południowem Polesiu zagrody przy domu składają się z charakterystycznych chatek, spichrzów i chlewków dla świń, chaotycznie rozrzuconych po podwórzu; natomiast w osobnej dziel-
471. Stodoła. Revćyk, pow. Vałki, gub. Charków, Z. S. S. R. Wg A. Charuzina, Słavjanskoje źiliśće, 1907, ryp. 96.
nicy znajdujemy szereg odrębnych, zamkniętych płotem podwórz, na których w regularny czworobok rozmieszczono stodoły i obory.
551. W związku z tern warto jest też zwrócić uwagę, że nietylko obory (ob. § 122), lecz i stodoły, w charakterze budynków dla młócki, są z całą niemal pewnością nowszego pochodzenia. Jeszcze dziś w wielu okolicach Wielko- i Małorusi młócą pod otwartem niebem na twardo ubitym placu albo nawet na lodzie, a niektóre szeroko rozpowszechnione wyrazy biało- i małoruskie, oznaczające stodołę (tok, humnó), w innych językach znaczą tylko otwarte klepisko; jak już wiemy bowiem, klepisko takie, niemal powszechnie używane u Słowian bałkańskich (§ 205), bywa tam ^nazywane gumnem albo tokiem. Wskazówka ta jednak nie rozwiązuje kwestji genezy stodół,