596 K. MOS/.YNSIU: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
Turkiestanie). Na ziemiach słowiańskich przedhistoryczne grzebienie z obustronnom uzębieniem znane są dotychczas według Niederlego od IX—X wieku po Chrystusie. Także Kostrzewski zna z Wielkopolski grzebienie obustronne z zębami niejednakowej gęstości dopiero z końca okresu wczesnohistorycznego, to jest z tych samych mniej więcej czasów. W zachodniej Europie datują się one znacznie wcześniej (przed 400 r. po Chrystusie).
Strzyżenie, golenie i depilacja włosów oraz nadawanie fryzurze rozlicznych kształtów należy już w całości do kosmetyki ludowej i przez to, głęboko potrącając o estetyczne czynniki, wiąże się tak ściśle ze zdobnictwem, że omówimy te wszystkie zabiegi w części drugiej w związku z obszernym działem ludowej sztuki.
610, O czystość odzieży wieśniak słowiański stanowczo dba znacznie więcej, niż o czystość ciała. Zwłaszcza kobiety wyróżniają się pod tym względem. Tylko w najbardziej zapadłych górskich wsiach wschodnich Karpat oraz tu i owdzie na Polesiu, na Białorusi a zapewne i na południowej Wielkorusi (porówn. § 604) można dość pospolicie spotykać włościanki, prawdziwie brudno przyodziane; ale i to tylko w dnie powszednie. Do wyjątków też chyba należą w obrębie Słowiańszczyzny Czarnogórcy (mężczyźni), u których „niema zwyczaju zmieniać bieliznę w sobotę lub przed jakimkolwiek większem świętem i dlatego jedną i tę samą bieliznę noszą tygodniami a czasem nawet miesiącami, przyczem, rzecz prosta, zakopci się ona i zbruka do ostateczności; zrzucają ją, gdy się zacznie rozłazić". Wprawdzie i w Karpatach u juhasów widzieć można bieliznę prawie czarną, tłustą i odrażającą z pozoru. Ale ten jej wstrętny wygląd spowodowany jest właśnie przez względy hygjeniczne. Bielizna bowiem umyślnie zostaje przepojona tłuszczem; poczernia on ją wprawdzie, ale zato daje podobno ochronę od pasorzytów i zwłaszcza od wilgoci. Ciało pod taką bielizną nabiera delikatnego wyglądu, a nawet bieleje.
Dość liczne są sposoby prania, względnie czyszczenia odzieży, stosowane po wsiach słowiańskich. Najpospoliciej spotykamy się oczywiście z praniem za pomocą wody. Cieńszą bieliznę pierze się zwykle w rękach; grubszą — zrzadka nogami lub w nożnej stępie, pospolicie zaś — kijanką. Zresztą są okolice na Małorusi (wsie w pobliżu Ostroga na Wołyniu: ob. mapka 17, e), gdzie pranie kijanką zupełnie nie jest znane i wszelka bielizna pierze się wyłącznie rękami przez uderzanie o ławki z desek, odpowiednio ustawione w rzece.
611. Kijanka jest pod względem etnogeograficznym niewątpliwie jednym z najbardziej zajmujących wytworów ludowej kultury słowiańskiej i wogóle europejskiej. Nie wchodząc tu w zbyt daleko idące szczegóły, wyróżnimy tylko najważniejsze typy tego narzędzia i nakreślimy ich zasięgi. Ciężkie walcowate kijanki (fig. 499, s), używane do obijania lnu, tylko wyjątkowo tu i owdzie (np. na sino-