klstidwa234

klstidwa234



456 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN

płd.-wschodnich kresach europejskiej Wielkorusi; tak kozaczki wielko-ruskie na Kaukazie, zoczywszy po raz pierwszy księżyc na nowiu, stają, czynią znak krzyża oraz odmawiają modlitwę do Matki Boskiej. Zresztą ze znacznych obszarów Słowiańszczyzny wschodniej i zachodniej oraz z pewnych okolic Serbochorwacji znane są specjalne mo-dlitwy-powitania, odmawiane w obliczu nowego księżyca a poprzedzające niekiedy modlitwy chrześcijańskie („Ojcze nasz“ i „Zdrowaś Marja"). Najprymitywniejsze z nich, rozpowszechnione głównie na Rusi, ale nieobce także Słowianom zachodnim, są bardzo krótkie, nie różniąc się prawie pod tym względem od wyżej zacytowanych odezwań bułgarskich, i zawierają zwykle tylko życzenia wzrostu, wypowiedziane w stosunku do księżyca, oraz prośbę o zdrowie dla siebie, albo też — tylko tę prośbę (np. „Miesiączku nowy, tobie na przybytek, a mnie na zdrowie"; „Vitńm ta mnesicku novy, aby mna neboleły ruky a nohy"; „Mesićek novy, aby mne neboleły ruce ai nohy" i t. p.).

Niektóre modlitwy serbochorwackie przypominają poczęści zamawiania (np. „Pomladi ti mene, kak si sam sebe. Kak tebe żmija ujela, onda mene glava zabolela! Kak tebe żmija ujela, onda mene groznica uhvatila!..." *). Wymyślniejsze formułki, spotykane głównie w rdzennej Polsce, są stanowczo nielu-dowego pochodzenia i stwierdzają dowodnie, że kult nowiu nie ograniczał się do ludu w ścisłem znaczeniu ostatniego słowa (tu należy pospolite u nas powitanie: „Witaj, księżycu, niebieski dziedzicu! Tobie złota koróna, a mnie zdrowie i fortuna"; ob. dział IV). Wzmiankę o klękaniu i modleniu się (do księżyca) na nowiu znaleziono m. i. w tekstach średniowiecznych kazań polskich. Zajmujące jest, że dziś jeszcze istnieje tu i owdzie śród naszego ludu (np. u Kaszubów) wierzenie, iż jeśli kto, ujrzawszy nowy miesiąc na niebie, pokłoni się przed nim trzykrotnie (i policzy do trzech), wtedy niezawodnie spełni się to, czego w owej chwili będzie sobie w myśli życzył.

Wszystkie tego rodzaju ukłony i powitania znajdują bliższe lub dalsze analogje w zwyczajach bardzo wielu zarówno rolniczych (czy kopieniackich), jak i pasterskich etc. ludów świata, podobnie jak znajdują je gdzie niegdzie tańce czy korowody, odprawiane na nowiu przez jęzęść Słowian południowych.: U Słowian północnych, u których nie widzimy korowodów i śpiewania pieśni w wieczór ukazania się nowego księżyca, napotykamy zato dość pospolicie (po wsiach ruskich i polskich) opowieści, że każdego nowiu na piaszczystych rozłogach, na rozdrożach i łysych górach odprawiają swe hulanki czy igrzyska

1 „Odmłódź ty mnie, jakeś odmłodził samego siebie. Kiedy ciebie żmija ukąsiła, wtedy mnie głowa zabolała! Kiedy ciebie żmija ukąsiła, wtedy mnie zimnica napadła1*. (Porówn. str. 269, w. 3—1 od dołu).

demony leśne, czarty i t. p.; Huculi wyraźnie słyszeć mają nawet pod tę porę śmiechy duchów, bawiących się na otwartych polanach lesistych gór.i Wolno przypuszczać, że takie opowiadania, znane i poza granicami Słowiańszczyzny, są ostatniem odbiciem dawnego zwyczaju urządzania na nowiu uroczystych igrzysk przez ludzi.

367. Oryginalny splot rzeczy pogańskich i chrześcijańskich, jaki zdradza u Słowian żegnanie się na widok nowego księżyca i odmawianie w owej chwili chrześcijańskich modlitw, dostrzec można także w innej, bodaj jeszcze bardziej pouczającej postaci. Tak naprzykład na Chełmszczyźnie tamtejszy lud ruski „z wielkiem nabożeństwem święci... każdą uroczystość i niedzielę, — zawsze atoli daje pierwszeństwo niedzieli, zaraz po nowiu (lub w czasie nowiu) miesiąca przypadającej, i wtedy bardziej niż kiedykolwiek wystrzega się roboty, zwłaszcza cięższej". Podobnie włościanie wołyńscy twierdzą, że w pierwszą niedzielę po nowiu należy koniecznie pójść do cerkwi. I wieśniacy grodzieńscy w pierwszych tygodniach nowego księżyca starają się koniecznie być w cerkwi, dlatego też w cerkwiach można w tych okresach widzieć bardzo dużo ludu; co przytem szczególne, wielu wieśniaków składa właśnie w tym czasie ofiary (świece dla cerkwi). Jak stwierdza inne źródło, grodzieńscy Białorusini bardzo szanują pierwszą niedzielę po nowiu, zwaną przez nich perśa albo st&rśa ni-fela. Chłop (zwłaszcza z okolic Słonima) „w pierwszą niedzielę w kościele być koniecznie musi", a zachowuje to święto tak skrupulatnie, że wystrzega się nawet iść do lasu na grzyby, podczas kiedy w niedziele następne „częstokroć suszy siano, zwozi z pola zboże i t. p. cięższe roboty odbywa". Większa ważność pierwszej niedzieli po nowiu od niedziel następnych zaznacza się też w religijnem życiu Mazurów, Wielko- i Małopolan, Ślązaków, Chorwatów, Serbów 1 etc. Należałoby zbadać, czy i w jakim stopniu zaszło to pod wpływami Zachodu wzgl. Kościoła. W każdym razie zdaje się nie ulegać wątpliwości, że dziś chodzi tu o szczególnie pobożne zapoczątkowanie nowego okresu czasu (nowego miesiąca), aby na tej drodze zjednać sobie powodzenie w ciągu całego tego okresu. Podobny cel mają praktyki magiczne, przedsiębrane na nowiu, w rodzaju potrząsania mieszkiem czy kiesą z pieniędzmi i t. p.; i one bowiem zmierzają do zapewnienia bogactwa czy wogóle szczęścia na cały nadchodzący miesiąc.

Wyżej na str. 254 mówiliśmy już o ofierze z pierwocin chleba, składanej przez wschodnich Białorusinów podczas pełni księżyca (ściślej tuż przed pełnią) demonowi domowemu, zamieszkującemu m. i. oborę (wzgl. stajnię)2. Bardzo wartoby sprawdzić, czy nie mamy tu

1

Według J. M. Pavlovića „każdej młodej niedzieli kobiety idą do cerkwi" („Narodni żivot u Kragujevaćkoj Jasenici", SrbEZb, t. 22, r. 1921, str- 100).

2

' • * E R. Roraanov, Bełorusskij sbornik, t. 8, r. 1912, str. 288 i n.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa043 80 i. Moszyński: kultura ludowa słowian stwo pochwycone zostało przez wielkoruskie przys
klstidwa070 134 K. MOSZYŃSKI r: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN W prawie całej mianowicie płd.-zachodnie
klstidwa082 158 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pór roku; zależnie od tego, około jakiego słupa
klstidwa086 166 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN to dzień blisko" „Jak Orjori wschodzi rano
klstidwa264 516    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wschodnio- i południowo-słowi
klsti179 2Ut)    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN nocno-wschodnio-europejski. w E
klstidwa008 10 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN znania jej wartości należy wyraźnie określić jej
klstidwa009 12    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pewien zbiorowy smak; mają wię
klstidwa010 14 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN żują ją do twardego nieraz życia. Tak tedy przy
klstidwa011 16    k. Moszyński: kultura, ludowa słowian tujących o historji naszych n
klstidwa012 18 K. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDOWA SŁOWIAN ma być Gwiazda Polarna, jako że trwa nieruchom
klstidwa017 28 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Tu i owdzie zajmujące panują na nią poglądy; twi
klstidwa020 3i l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być widzialne i po upływie określonego czasu znó
klstidwa022 38 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN chodzi; ale dokładny opis oraz nazwa, powszechni
klstidwa023 40 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Te nazwy są niewątpliwie nowszego pochodzenia i
klstidwa024 42 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN nomenklatura fluktuacyj (Białego) morza. Tak wię
klstidwa025 44 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN takie jak hało (t. j. gało gołe błoto’) albo h&
klstidwa027 48 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wietrzeni, poczem rozprasza się z trzaskiem albo
klstidwa029 52 .    k. Moszyński: kultura ludowa słowian dziewają się słoty. Jaskrawo

więcej podobnych podstron