klstidwa264

klstidwa264



516    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN

wschodnio- i południowo-słowiańskich, przyczem miewała różne postacie, mianowicie bądź spożywało się ziemię podczas przysięgi, bądź też całowało ją, albo wreszcie trzymało w rękach. Co szczególnie zajmujące, w części Białorusi tylko mężczyznom wolno było, przysięgając, spożywać ziemię; kobiety musiały się ograniczyć do jej pocałowania. Używając ziemi, można się było zresztą w ludowym (bułgarskim) przewodzie sądowym wogóle obejść bez formalnej przysięgi: świadek naprzykład, któremu się kazało trzymać podczas zeznania ziemię w ręku, nie ważył się skłamać i dlatego nie potrzebował być osobno zaprzysięgany.

Wielka cześć dla ziemi znajduje też inny a wieloraki wyraz. Więc np. w pewnych stronach Polski chłopi po odmówieniu pacierza całują ziemię, mówiąc: „Dziękuję ci, święta ziemio, która mię nosisz". Góral ze śląskiego Beskidu, odmawiając modlitwę poranną, kładł się o świcie krzyżem na dworze z głową zwróconą ku wschodzącemu słońcu (§ 354), przyczem całował ziemię, niby podłogę jakiej świątyni. U Bułgarów oracz, zanim pogrąży ostrze lemiesza w nienapoozęty ugór, obnaża głowę, schyla się do ziemi i również składa na niej pocałunek. Przykładów podobnych możnaby oczywiście przytoczyć więcej, ale i powyższych wystarczy, by unaocznić charakterystyczne ustosunkowanie się ludu do ziemi-„karmicielki“.

420. Ślady ofiar, składanych ziemi, nie są u Słowian zbyt liczne. P^ytem czy i o ile ofiary, których resztki przetrwały do dziś w praktyce lub tradycji, a które wyglądają, jakgdyby były przeznaczone dla ziemi, miały w pierwotnych pojęciach naszych praojców znaczenie daru w ścisłem znaczeniu słowa (i to daru wyłącznie dla ziemi, a nie dla jakiego innego bóstwa), lub też zmierzały tylko do dostarczenia glebie posiłku (cf. ostatni ustęp § 417), o tein trudno dziś sądzić. ^Skłaniano je bodaj głównie w okresie wiosennym. Tak np. u Bułgarów | siewca brał ze sobą na pole chleb, wino i pieczoną kurę. Zanim roz-! począł siew, kładł czy wylewał część ofiary na ziemię; drugą odda-

l__wał wołom; trzecią zaś spożywał sam. W Serbji podczas pierwszej

L orki zakopywano jaja do ziemi. I t. d. Żywszego zabarwienia nabierają te zwyczaje, gdy je zestawimy z podobnemi praktykami wschodnich sąsiadów Słowian. Szczególnie zajmująca jest czeremiska ofiara dla ziemi, opisana przed przeszło 60 laty przez A. Filimonowa: zabijano w regularnych odstępach czasu na upatrzonem świętem miejscu w polu samicę domowego zwierzęcia czarnej maści; mięso jej pospólnie spożywano, a kości zakopywano w ziemię; poczem każdy z uczestników szedł na własne pole i tam w jamkę, wygrzebaną w ziemi, kładł jajko oraz łyżkę kaszy, mówiąc: „Jedz, ziemio, i spraw, by zboża rosły".

Jest wielce prawdopodobne, że dzisiejsze święcone wielkanocne poczęści kontynuuje wiosenną ofiarę, składaną ziemi; albo innemi słowy, że w sprawianiu święconego znalazła m. i. wyraz wspomniana

ofiara. I nie jest może wtórnego pochodzenia zwyczaj niektórych Słowian, nakazujący im wychodzić z cząstkami święconego na pola, by je tam spożyć śród niw swoich; ani też nie jest może bez głębszego kultowego znaczenia inny zwyczaj, według którego kości czy resztki, pozostałe od święconego, zakopuje się na niwach (ob. cz. III).

Natomiast za praktykę nawskroś magiczną uznać należy taczanie ; się ludzi po ziemi na wiosnę podczas siewu, podczas pierwszego grzmotu i t. d. Zdaje się, że pierwotnie chodziło tu między innemi o udzielenie ciężarnej ziemi, co rodzić ma wkrótce zboża i inne ro-i śliny (§ 418), części sił ludzkich, aby ją w tym tak ważnym dla niej \ i dla ludzi okresie wzmocnić (porówn. § 216). Podobnie taczanie pieczywa po ziemi, praktykowane np. na Polesiu w czasie niektórych świąt wiosennych, można interpretować jako zabieg, mający na celu udzielanie jej pożądanych właściwości, innemi słowy spowodowanie urodzaju w zbożach. Ale te wszystkie i im podobne praktyki są, niestety, dość wieloznaczne; zatem bez bardzo obfitego materjału, uwzględniającego w najszerszym zakresie autentyczne (t. zn. ludowe) interpretacje i ogarniającego jaknajrozleglejsze obszary, trudno jest je objaśnić w sposób zupełnie pewny. Całkiem zato przejrzyste i niedwuznaczne jest, znane np. tu i owdzie na Rusi oraz w innych krajach, odbywanie czy symulowanie przez mężczyzn i kobiety na gołej ziemi na polach aktu płciowego, co ma na celu (magiczne) zapłodnienie (wzgl. dopomożenie zapłodnieniu) ziemi1.

421. Po zapoznaniu się z wierzeniami o zjawiskach niebieskich i atmosferycznych oraz o t zw. żywiołach winniśmy obecnie poświę-cjń_n.iegQ. uwagi kamieniom, roślinom i zwierzętom. Co do pierwszych zresztą, to odnośne” wierzenia — poza tem jednem może, że „dawniej kamienie rosły" (a w świetle zagadek ludowych i dziś jeszcze jakoby „rosną"), występują tylko sporadycznie i wogóle są nieliczne. Także o kulcie kamieni u Słowian wiemy stosunkowo niewiele, choć zwrócił on na siebie oddawna uwagę badaczy i, gdyby istotnie był u ludów słowiańskich rozwinięty, nie uszłoby to naszej wiadomości. Interpretując tu należące a zebrane dotychczas dane, musimy mieć na uwadze, co następuje. Przedewszystkiem z pośród kamieni, którym lud okazuje taką czy inną cześć, należy wyłączyć głazy, posiadające miskowate zagłębienia. Głazy te, poniekąd odpowiadające może kamiennym stołom-ołtarzom Bułgarów (§ 191), były niegdyś, a poczęści nawet doniedawna, używane przez włościan jako rodzaj

1

Roztrząsając zespół wierzeń i praktyk dotyczących ziemi, możnaby w tym związku omówić m. i. t. zw. kult gór. Ze względu jednak na charakter odnośnego materjału etnograficznego wolimy zapoznać się z jego śladami niżej w rozdziale o onomastyce.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
klstidwa082 158 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pór roku; zależnie od tego, około jakiego słupa
klstidwa086 166 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN to dzień blisko" „Jak Orjori wschodzi rano
klstidwa234 456 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN płd.-wschodnich kresach europejskiej Wielkorusi
klsti488 516 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN dzenie w starej chacie mieszkalnej we wsi Peleniac
klstidwa008 10 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN znania jej wartości należy wyraźnie określić jej
klstidwa009 12    K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN pewien zbiorowy smak; mają wię
klstidwa010 14 i. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN żują ją do twardego nieraz życia. Tak tedy przy
klstidwa011 16    k. Moszyński: kultura, ludowa słowian tujących o historji naszych n
klstidwa012 18 K. MOSZYŃSKI . KULTURA. LUDOWA SŁOWIAN ma być Gwiazda Polarna, jako że trwa nieruchom
klstidwa017 28 K. MOSZYŃSKI! KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Tu i owdzie zajmujące panują na nią poglądy; twi
klstidwa020 3i l, MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN być widzialne i po upływie określonego czasu znó
klstidwa022 38 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN chodzi; ale dokładny opis oraz nazwa, powszechni
klstidwa023 40 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN Te nazwy są niewątpliwie nowszego pochodzenia i
klstidwa024 42 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN nomenklatura fluktuacyj (Białego) morza. Tak wię
klstidwa025 44 I. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN takie jak hało (t. j. gało gołe błoto’) albo h&
klstidwa027 48 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN wietrzeni, poczem rozprasza się z trzaskiem albo
klstidwa029 52 .    k. Moszyński: kultura ludowa słowian dziewają się słoty. Jaskrawo
klstidwa030 54 K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAN jeżeli liście drzew wcześnie opadną, ma nastąpić
klstidwa033 60 • K. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA SŁOWIAŃ całego szeregu wewnętrznych organów ciała ssak

więcej podobnych podstron