618 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDOWA
gie ciało. Cały szereg północno- i południowo-słowiańskich demonów kobiecych, nie mających bezpośredniego związku z wodą, również odznacza się opisywaną tu cechą. Gdy jednak chodzi o długie włosy istot wodnych, tedy zarówno na północy Słowiańszczyzny, jak też na południu przypisuje się im niekiedy jeszcze dodatkowo zieloną barwę1. Ten szczegół wskazuje, że w stosunku do wodników słuszna jest, oddawna przez niektórych proponowana, geneza obchodzącej nas właściwości, wskazująca na pospolite długie zielone wodorosty, podobne do włosów, jako na źródło motywu. Najlepiej zilustrować to można wierzeniem bułgarskiem o demonach wodnych, zwanych z grecka stichijami lub stijami. Są to istoty o kształtach kobiecych i bardzo długich włosach; mieszkać mają w głębokich miejscach rzek i jezior; kąpiących się ludzi wabią do siebie i duszą; jeśli zaś kto od nich ucieka, wtedy owijają włosy około jego nóg, albo wogóle chwytają go włosami i oplątują.
Dodajmy jeszcze w tym związku — choć o tern należałoby właściwie powiedzieć gdzie indziej —, że w różnych stronach południowej i północnej Słowiańszczyzny, a także w wielu krajach Europy zachodniej, północnej i wschodniej oraz w Transkaukazji występuje wątek czesania długich włosów przez wodnice. — Czesi, Serbo-chorwaci i Bułgarzy obdarzają czasem niektóre swe demony kobiece, jak dziwożony, wiły i demony chorób, włosami czerwonemi,
503. Dzięki znacznemu rozpowszechnieniu śród słowiańskiego ludu chrześcijańsko-kościelnej koncepcji szatana czy djabła przeniknął do demonologji wiejskiej m. i. motjrw rogów jako cechy demonicznej. Pierwotnie nie był on, zdaje się, zupełnie znany Słowianom; a i dziś, oprócz czarta, żaden prawie demon słowiański nie jest rogaty. Wyjątki spotykamy, o ile wiem, głównie na Bałkanach, gdzie jednak również są bardzo nieliczne i przytem dotyczą istot mitycznych obcego pochodzenia (tak więc np. rogate mają być serbskie karakondżuły). Zaznaczmy, że czart bywa niekiedy u Słowian obdarzany jednym rogiem (ob. też niżej, gdzie mowa o południcy), nie zaś dwoma, oraz że motyw rogów, przypisywany człekokształtnym demonom, nawiązywać może genetycznie — przynajmniej poczęści — do rogów skórnych, jakie faktycznie wyrastają niekiedy na skroniach, •czole i wogóle na głowie człowieka.
Inną, również zajmującą cechą demoniczną, która, jak poprzednia, znajduje— co najmniej częściowe — wytłumaczenie w patologicznych zniekształceniach ludzkiego ciała, są niezwykle długie sutki. Jak wiadomo, ludzie (kobiety) cierpią niekiedy na chorobliwy przerost sutek, przy którym to objawie piersi ich dosięgają zupełnie potwornej nieraz długości i wogóle potwornych rozmiarów. W demono-logji słowiańskiej długie sutki właściwe są niemal wyłącznie demonom wodnym oraz demonom w rodzaju dziwożonek czy boginek. Takie sutki posiadają boginki lub dziwożony wzgl. demony leśne Słowaków, Małopolan i północno-zachodnich Małorusinów (u ostatnich głównie w dorzeczu górnego Dniestru na obszarze b. Galicji); dalej — zachodnio-białoruskie łójmy v. czarcice (6 a rei Cha), polesko- i wschodnio białoruskie rusałki, wielkoruskie wodnice v. czarcice (ćortovka) -etc. Serbowie opowiadają o długich piersiach kobiecego demona, ukazującego się w okresie dwunastnicy t. j. Godów, i zwanego przez nich .zarazą morową, dżumą (Cuma) albo kumą (kuma). Tę samą cechę demoniczną znają wszyscy bodaj czy prawie wszyscy sąsiedzi Słowian. Czeremisi obdarzają nią męskie i kobiece demony leśne; Wotjacy, podobnie jak Tatarzy kazańscy i orenburscy, piętnują nią wodnice; środkowo-azjatyccy Kirgizi — eblisa (złego ducha), ukazującego się w postaci starej kobiety, i ałbostę, to znaczy demona płci żeńskiej, napastującego, jak nasza boginka, położnice; istoty w tymże rodzaju •znają Nohajcy kaukascy, zwą je zaś ałbastami i prawią o nich, że piersi mają tak •długie, iż, przerzucając je przez ramiona, mogą karmić swe niemowlęta, noszone na plecach. Także mieszkańcy Abchazji wierzą w istnienie „kobiet leśnych" i wodnic, posiadających — jedne i drugie — długie, olbrzymie piersi. Ormjanie transkau-kascy przypisują bardzo wielkie, przerzucane przez ramiona sutki, olbrzymkom; Nowogrecy — nereidom i lamijom, zaś Włosi, Niemcy, ludy celtyckie i skandynawskie — przeważnie istotom, odpowiadającym naszym dziwożonom czy boginkom, •znacznie rzadziej wodnicom lub innym demonom kobiecym. Wszędzie, gdziekolwiek słyszymy o długich piersiach, — więc czyto u Słowian północnych lub południowych, czy u Ormjan przedniej Azji, czy u Skandynawów — powraca znany nam już ze wzmianek, uczynionych przygodnie przed chwilą, motyw przerzucania ich przez ramiona. — Długiemi (czasem żelaznemi) piersiami obdarza niekiedy fantazja Słowian wschodnich także demony, strzegące jakoby pól i ogrodów albo służące jako postrach dzieci, w rodzaju białoruskiej „żelaznej baby", wielkoruskiej baby-jagi i t. p. Cecha ta jest naogół •dość mało znana Słowianom południowym, a w każdym razie nie odgrywa w ich wierzeniach tak wybitnej roli, jak w wierzeniach pół-nocno-słowiańskich. Jest to dość zastanawiające, jeśli zważymy, że na wszystkich obszarach, które skądinąd znamy jako pozostające pod względem ludowej kultury w szczególnie bliskich stosunkach z Bałkanami, mianowicie w regjonie karpackim, kaukaskim i zajętym przez ludy turecko-tatarskie, obchodzący nas wątek posiada duże znaczenie w demonologji.
504. Jedna z najbardziej zajmujących i zagadkowych cech demonicznych, mianowicie brak pleców spotyka się w wierzeniach demonologicznych słowiańskich naogół bardzo rzadko. U Wielkorusów zapisano ją na południowym zachodzie gubernji tomskiej w zachodniej Syberji, gdzie istnieje przesąd, że czart, odwiedzający nocą kobietę w postaci znajomego jej mężczyzny (np. w postaci zmarłego męża),
Słyszymy jednak i o ciemnych, czarnych iub — odwrotnie — jasnych włosach wodnic. Z drugiej znów strony zielone włosy właściwe są nietylko tym ostatnim, lecz także (na Wielkorusi naprzykład) demonom leśnym.