924 l. MOSZYŃSKI: KULTURA
924 l. MOSZYŃSKI: KULTURA
w naszyjnikach, lecz w innych ozdobach1 2. Naszyjniki z korali występują i w zachodniej części Słowiańszczyzny bałkańskiej, mianowicie w Chorwacji, Lice, oraz poniekąd w Sławonii (gdzie jednak przeważają grzywny z monet). U S. Seligmanna (Die magischen Heil- und Schutzmittel, r. 1927, s. 202) znajduję wzmiankę o noszeniu podobnych ozdób przez Rumunki. Nie ulega wątpliwości, iż znane są one także Węgierkom. — Zajmujące
Fig. 150. Pokrycie wełniane żółte zahaf towane czarno, czerwono, zielono, fiole towo i biało. Wielkość 1,88 X 0,! wonią. — V. Tkalćić, Seljaćko ćilimar stvo u Jugoslaviji, r. 1929, tabi. 10 fig.
jest, że i tu, jak pod niektórymi innymi względami, północno-zachodnia część Słowiańszczyzny południowej wyróżnia się od reszty Bałkanów i wraz z Węgrami oraz Rumunią zbliża się do Słowiańszczyzny zachodniej oraz do Mało-rusi etc., lub też — ujmując to nieco inaczej — do mn.w. środkowej strefy kulturalnej, przebiegającej wzdłuż Europy z zachodu na wschód.
szych korale zachowały
Koralowe naszyjniki na ogół dość późno zaczęły być używane przez mieszkańców Starego Świata. Korale w mniej lub więcej luźnych kawałkach stosowano co prawda już za czasów rzymskich (zresztą głównie czy wyłącznie w charakterze apotropeów) na bardzo rozległych obszarach, poczynając od Europy południowej a kończąc na Indiach włącznie, ale z koralowymi grzywnami zapoznano się znacznie później. Do Słowian (a także Węgrów i Rumunów) naszyjniki takie nadeszły niewątpliwie dopiero w czasach, kiedy kraje te znajdowały się już pod supremacją wpływów zachodnich. Dodajmy, że od czasów starożytnych aż do dzisiej-oczach różnych ludów swe właściwo-
ści apotropeiczne oraz leeznicze; wielokrotnie można to stwierdzić i u Słowian.
Fig. 151. Pokrycie wełniane tkane, dwu-osnowowe, ciemnobrązowe i białe z datą 1799. Wielkość 1,64 X 3,17 m. Worszynie pow. Olecko (Treuburg). Wsch. pogranicze Mazurów pruskich (Niemcy). K. Hahm, Ostpreuss. Bauernteppiche, r. 1937, tabl. 34.
681. Już w czasach wczesnohistorycznych naszyjniki z pereł były u Słowian pospolitsze od wszelkich innych. Perły te były dawniej i są dzisiaj prawie wyłącznie sztuczne, sporządzane ze szkła lub szkliwa, z perłowej macicy, z rybiego kleju, z metalu itd.
Paciorki z metalu są na ogół rzadkie. Tu i owdzie jednak, np. u Bojków, Hucułów etc. (porówn. też m. i. u Mordwinów), znajdujemy nie tylko metalowe zdobiny w rodzaju guziczkowatych lub innych paciorków, lecz nawet janczary używane w charakterze pereł do naszyjników. Paciorki z perłowej macicy są częstsze od metalowych. Widzieć je można (jak zresztą i poprzednie) zarówno na północy jak i na południu Słowiańszczyzny; na południu spotykamy je np. w okolicy Zagrzebia (dalej na wschód nie są, zdaje się, znane). Pereł z rybiego kleju używa Wielkoruś.
Wyjątkowo w Nowogródzkiem na Białorusi jeden z mych uczniów stwierdził tradycję o niedawnym jeszcze wyrabianiu z gliny przez tamtejsze wieśniaczki pereł wielkości grochu na naszyjniki; perły takie przekłuwano, gdy były jeszcze podatne, po czym suszono je, następnie barwiono na czarno, czerwono i „sinou, używając do tego celu barwników kupnych. — Poza tym wszechwładnie panują na całym obszarze Słowiańszczyzny północnej sztuczne perły ze szkła lub szkliwa. Naszyjniki z takich właśnie pereł (względnie paciorków z perłowej macicy i ewentualnie z rybiego kleju) należą do obiektów zupełnie pospolitych w każdej chyba pół-nocńo-słowiańskiej wsi. Setkami można przeglądać rysunki czy foto-
1 Wielkorusinki w b. gub. smoleńskiej nosiły na szyi korale wartości od 20 do 100 rubli; tylko takie uważano za dobre. Szeroki naszyjnik z (monet i) korali wymienia dla kobiet baszkirskich np. Pallas (1. c. t. 2, r. 1773, s. 77); mówi też
o innych koralowych ozdobach. Tenże autor poświadcza przyozdabianie stroju głowy Tatarek ufimskich „mocno czerwonym koralem" (ib. s. 7).