1352 l. MOSZYŃSKI; KULTURA LUDOWA SŁOWIAN
dotychczas bardzo tylko rzadko zwracały na siebie uwagę, należy poezja ludów pierwotnych. Zupełnie odwrotnie niż plastyka1 2. W ciągu ostatnich generacji dziwny kaprys losu udzielił prymitywnemu rzeźbiarstwu silnego wpływu na niejednego europejskiego artystę malarza czy rzeźbiarza. Toteż w związku z tym poznane zostały mniej lub więcej dokładnie obszerne dziedziny figuralnej plastyki Afryki, Oceanii, Ameryki. Wcale inaczej ma się rzecz z poezją! — A przecież poetyckie uzdolnienie ludów prymitywnych nie jest w żadnym razie mniejsze od ich rzeźbiarskiego talentu. Kto zna pieśni i inne poetyckie utwory prymitywów, ten skłonny jest bodaj nawet postawie świadectwa ich poetyckiej wyobraźni ponad dowody twórczych uzdolnień .rzeźbiarskich. — W każdym zaś razie także w dziedzinie poezji lirycznej stworzył prymityw dzieła, dzięki którym śmiało stanąć może obok wielkich liryków. Tu dobitniej niż w czym innym udało mu się dokonać wyczynu, jakim dokumentuje się każdy duch prawdziwie twórczy; wzbił się on ponad granice ras, języków czy części świata i w natchnionym słowie znalazł myśli, wyraził uczucia, co sięgają do najintymniejszych myśli i uczuć ogólnoludzkich. Zbożność, miłość, wojna i jej tragicznie posępni towarzysze: żałoba oraz cierpienie, wszystko to znalazło tu swój wyraz... Zapewne, istnieje odmienność odczucia i formy zależnie od tego, czy chodzi o poezje z Afryki, Oceanii lub Ameryki. Ale, podobnie jak w obrębie cywilizacji, tak i w granicach kultur niższych, entuzjazm oraz skupienie wewnętrzne przezwyciężają więzy pochodzenia i wzbijają się ponad nie".
Wszyscy, co zamierzają studiować ludową poezję jakiegokolwiek kraju Europy, niezawodnie na samym wstępie pracy powinniby się zapoznać z twórczością ustną ludów egzotycznych. Rozszerzywszy dzięki temu niezmiernie swoje widnokręgi, sięgnąwszy m. i. do najgłębszych nizin kultury i do najdalszych zakątków świata, widząc wszędzie twórczy geniusz ludzki przy pracy, stwierdzając nadmierną wrażliwość prymitywnego poety, siłę jego uczuć, fantastyczną nieraz giętkość i obrazowość języka, unikną niejednego błędu w ustosunkowaniu się do tzw. literatury ustnej, jaką napotkają później po wsiach w zapadłych kątach gór dynarskich czy nad błotami Polesia, albo w głuchych puszczach północnej Rosji.
Uderzający realizm, mglisty symbolizm, głęboką mistykę, nieokiełznaną wyobraźnię :— wszystko to odnajdujemy w poezji odległych egzotycznych ludów. Są w niej — bez żadnej przesady — niezliczone utwory, co jak spokojne górskie jeziora zawierają w sobie najwierniejszy obraz piękna przyrody: śnieżnych wierzchołków i dalekich gwiazd; są inne do cna zmącone przez tęsknotę lub płonące od ognia pożądań; są mniej liczne, w których, jak w niesamowitym krysztale załamuje się groza śmierci, a bywają i takie, przed którymi korzymy się, jak przed modlitwą strzelistą, płynącą prosto z serca. — Proszę się nie dziwić, że tu na tym miejscu w podobny, nie zaś w tak zwany naukowy sposób pozwalam sobie scharakteryzować prymitywną twórczość poetycką. Osobiście nie widzę jednak w mych określeniach żadnych niewłaściwości i nieścisłości. Kto wie nawet, czy nie są one ściślejsze od wszelkich określeń naukowych. W każdym zaś razie niewątpliwie lepiej, bezpośredniej zapoznają czytelnika z istotą rzeczy, o jaką mi w tej chwili chodzi.
Ale nie należy zapominać przy tym wszystkim, że obok utworów wysokiej wartości artystycznej, owoców niewątpliwego natchnienia, literatura ustna ludów prymitywnych roi się od drobnych i dłuższych piosenek czy opowiadań zupełnie płytkich, dziecięco naiwnych, albo nawet pozbawionych wszelkiego w ogóle sensu a zasadzających się na bezmyślnym i nieustannym powtarzaniu paru czy kilku wyrazów (cf. § 867). Geniusz i prostactwo sąsiadują ze sobą na najniższych stopniach kultury w sposób mniej więcej podobny, jak i na jej stopniach najwyższych.
856. Literatura ustna Słowian, a zarazem wielu innych ludów, obejmuje pieśni obrzędowe i w ogóle liryczne w najszerszym znaczeniu słowa, pieśni epiczne w takimże rozumieniu, opowieści w rodzaju mitów, legend etc., dalej baśni, wreszcie anegdoty, przysłowia, zagadki, zamawiania, modlitwy i żale, tzn. zawodzenia żałobne. Wszystkie bez wyjątku pieśni obrzędowe i inne liryczne oraz część epicznych są najściślej skojarzone z towarzyszącą im muzyką, i to do tego stopnia, że w praktyce występują u ludu tylko w tym skojarzeniu, tzn. teksty tych pieśni nie bywają nigdy samorzutnie odrywane przez włościan od towarzyszącej im melodii, lecz zawsze wygłaszane są razem z nią w formie śpiewu. Żale oraz pozostała część pieśni epicznych również są ściśle związane 7. nodkładem muzvcznvm. iednakowoż nodkład ten nosi swoisty cha-
w różne strony | itd.“ (Boas 1. c. s. 325). — Wreszcie, kończąc tę serię przekładów, chciałbym zacytować pieśń chóru australijskiego, podaną w nieco swobodniejszym tłumaczeniu przez J. Lipsa (Die Anfange des Theaters bei den Naturvólkern, r. 1928,
c. s. 47). Pieśń wykonywana jest przez dwa czy więcej zespołów, śpiewających zwrotki na przemian; ma zaś miejsce nocą podczas magicznych wzgl. kultowych czynności, których przedmiotem jest pewien gatunek czerwonej cykady: „Małe cykady świrkają, | gdy wieczór — na zachodzie; | śpiewają one; a milkną | ptaki w gałęziach drzew. || Młode cykady spadają, | jak martwe w trawę sunbura; | żar słońca wszystkim barwi | słabe skrzydła czerwono. || Śpiewają młode cykady j swą pieśń o drzewie Ilumba, | co obarczone nimi, | kołysze się jak we śnie. || Młode cykady śpiewają | i przygrywają zarazem. — | Wnet z ciemnym chybotem | ziemię pokryje noe“.
Na podstawie różnych wskazówek można być pewnym, że teksty podobne do przytoczonych powyżej sprawiają wrażenie estetyczne nie tylko na nas, lecz również na ich autorach i odtwórcach. Oczywiście jednak zabarwienie owych wrażeń u tych ostatnich musi być dość odmienne od zabarwienia wrażeń naszych.
1 Powód jest jasny: obca sztuka plastyczna (podobnie jak muzyka i taniec) są bezpośrednio dostępne dla każdego, natomiast poezja wymaga rozumienia od-