1584 l. MOSZYŃSKI: KULTURA LUDÓW;
miejscowych nie na poszczególnych izolowanych nomenklaturach, lecz na znaczniejszej ich ilości, występującej w bliskim sąsiedztwie (jak to uczyniłem w §§ 963 sq. w stosunku do Niemna, Wilii z Wilenką, Wenty, Minii, Pregory itd.).
966. Niektórzy twierdzą, że oprócz Bałtów wiele dawnych śladów pozostawili w północno-słowiańskiej nomenklaturze geograficznej także Germanie. Znakomity nasz toponomasta, Rozwadowski, widział takie nazwy nie tylko w Polsce zachodniej i nie tylko w Małopolsce, ale nawet na zachodniej Małorusi. Do nich (w r. 1913) zalicza: Peł-tew, San, Skrwę (dawniej Strkwa), nazwy rzeczne na -bok (jak Oł o b o k itp.), może nazwy rzeczne na -chwa (jak Tyrychwa na Podolu), Sty nawę, góry Beskidy i Wiar. Ale San został w kilka lat później przez tegoż autora ujęty inaczej. Nazwy na -bok, występujące — o czym Rozwadowski zapewne jeszcze nie wiedział — m. i. nawet na południowo-środkowym Polesiu1 2 z zupełną pewnością nie są germańskie, lecz tylko zawierają zapożyczony przez Słowian od Germanów apelatyw bok'£ epotok, mała rzeka’; m. i. przemawiają za tym takie nazwy osad, jak: Wisłoboki nad małym strumykiem na północnym wschodzie od Lwowa (Wisła jest, jak wiemy, pospolitą u Słowian północnych nazwą wodną), Białoboki nad drobnym dopływem Mleczki (sic!) na zachód od Przeworska, Czystoboki itp., a może i Czetyroboki (v. Czteroboki v. Cztery Boki), przysiółek Podemszczyzny pod Lubaczowem, położonej dosłownie śród czterech strumyków, z których zlania powstaje Świdnica3. Sty-nawę poświadczają źródła dopiero w wieku XV, należałoby więc sprawdzić, czy — jeśli to istotnie nazwa germańska (cf. niem. Steina u) — nie wzięto jej od niemieckich kolonistów. Co do Beskidu — porównaj § 971; a o nazwach na -chwa i o Wiarze można sądzić bardzo różnie. Pozostają więc jedynie: Skrwa czyli Strkwa oraz Pełtew. Strkwa istotnie wygląda na miano germańskie: Strukó sł. *S tr t k v a S t r k v a Skrwa), i nie podobna zaprzeczyć, że jest nim prawdopodobnie w samej rzeczy. Jednakowoż nazwę t widzimy stosunkowo daleko na północy, w dorzeczu dolnej Wisły3, gdzie nomenklatur germańskich można było, a nawet należało oczekiwać, i w którego sąsiedztwie znajduje się ich, jak się zdaje, więcej.
Ale niezależnie od tego trzeba uznać, iż pierwiastek s(t)reu- epłynąć’,
0 jaki tu chodzi, jest tak rozpowszechniony w językach indoeuro-pejskich, a w szczególności w słowiańskim, zaś i odpowiednie w tej chwili dla nas sufiksy są w nich (m. i. też u Słowian) tak pospolite, że nazwa Strkwa wcale nie musi być germańską, przeciwnie, może być nawet słowiańską (porówn. słowiańskie apelatywy: struga, struja, strumen-, oraz nazwy rzek: Strawa, Strug, Struga, Struża, Strumień, Strumienka, Struna, Stryj [w dorzeczu Dniestru i Dniepru], S t r og a, S e s tr a4 [w dorzeczu Dniepru i Wołgi]). Naprawdę więc pozostaje li tylko Pełtew. To jest istotnie nazwa germańska par excellence i nie ulega żadnej wątpliwości, iż stanowi ona wyraźny dowód przebywania Germanów na ziemiach słowiańskich. Ale... i tu jest pewne ale. Pełtew, powtarzając się w paru odmianach czterokrotnie na obszarach Polski i Rusi5, zawsze określa małą rzekę lub rzeczkę wpadającą bezpośrednio do rzeki wielkiej, będącej ongiś pierwszorzędnym szlakiem komunikacyjnym; przy czym w trzech wypadkach nad tą rzeczką lub w jej najbliższym sąsiedztwie wznosi się stary gród (a w czwartym — Słownik Geograficzny sygnalizuje w pobliżu charakterystyczną nazwę osady: Książęcin,
1 nieznane mi bliżej „zamczysko"). Nie ulega więc wątpliwości, że bynajmniej nie mamy tu przed sobą śladów jakiegoś zwartego i licznego, ani tym mniej pierwotnego germańskiego osadnictwa, lecz wyłącznie dowód, iż wzdłuż wielkich arterii wodnych germańscy' najeźdźcy przenikali w głąb Słowiańszczyzny, zakładając tu i owdzie w ważniejszych dla nich punktach swoje gniazda6. Na daleko większą skalę niż w Powiślu i Podnieprzu, wyjąwszy górny bieg Dniepru, działo się coś podobnego na Wielkorusi, gdzie też po owych Germanach pozostało więcej miejscowych nazw7. Analogiczne zjawiska
V'elibok w dorzeczu Żerewu, dopływu Uszy między Mozyrzem a Radomyślem, NW od Kijowa (cf. V'elja, V'elinka, V'elica itp.).
Trzy z nich leżą cokolwiek powyżej wsi, a czwarty tuż obok niej, poniżej.
Rzeka Skrwa (Strkwa) płynie od b. granicy pruskiej i wpada do Wisty poniżej Płocka. Niemal naprzeciw jej ujścia wpada nieco powyżej druga Skrwa, mniejsza, dążąca od południa. Trzecia Skrwa v. Skwa (v. Rozoga) stanowi dopływ Narwi. Jest jeszcze Skwa v. Raciążnica dopł. Wkry w pow. sier-peckim i płońskim, ona jednakowoż może tu nie należeć.
Nazwa ta polega na tzw. zreduplikowanej postaci pierwiastka s(t)reu-(Se-stra).
; 6 1. Połtew (r. 1366) dziś Pelta dopł. dolnej Narwi; nad nią leży Poł-
<vtovsk (r. 1232) dziś Pułtusk, — 2. Połtva {po polsku Pełtew) dopł. gór-' nego Buga; nad jednym z jej drobnych dopływów wznosił się znany z dawnych źródeł Zvenihorod, — 3. Połtva v. Połkva dopł. Horynia pod Lachowcami {w bezpośrednim jej sąsiedztwie, tuż na wschód od ujścia, leży wieś Książęcin), — 4. Połota dopł. Dźwiny; przy jej ujściu wznosi się wspominany już w sagach skandynawskich P o ł o c k (dawniej Połteskt, Połtesk-b, Połotiski., Po-łoteski). — Podawana przez niektórych rzeka Pułtavka pod m. Pułtawą vel Połtawą (dawną Łtawą) nie jest mi znana; dokładny wykaz rzek w dorzeczu Dniepru, opracowany przez MaStakova, jej nie cytuje, choć uwzględnia zupełnie drobne nawet potoki; zresztą, jeśli nawet istnieje taka rzeka, nazwa jej została najprawdopodobniej urobiona od nazwy miasta.
Ob. jeszcze mój artykuł: Ślady najazdów germańskich (Wiadomości Archeologiczne t. 9, r. 1925, s. 301 sq.).
Ob. wywody M. Yasmera: Zeitschrift fur slav. Philologie t. 8, r. 1931,