97 (92)

RELIGIE CZARNEJ AFRYKI ©Wydawnictwo WAM. Kraków 2005

97j

KULT WŁ ADCY LASU

Kult Władcy Lasu

Kult Torę czy Epilipili jako władcy lasu związany jest z krótkimi modlitwami błagalnymi z prośbą o zdobycz, o dobrą pogodę, kobiety zaś o potomstwo. Pigmeje zwracają się też do niego w czasie rytuałów pogrzebowych. Generalnie między ludźmi a Najwyższą Istotą panuje stan harmonii, Pigmeje sąjednąz niewielu społeczności uznających swe życie za rajskie. Jednak nie dzieje się tak zawsze. Niekiedy ludzie marnotrawią pożywienie i nie stosują się do nakazów. Gniew boga wzbudzają zwłaszcza głośne kłótnie płoszące zwierzynę, zbytnie folgowanie głosowi i nastrojom. Jest to „zabijanie lasu", które karane jest nadnaturalną sankcją, las przestaje troszczyć się o swoje dzieci: myśliwi przez dłuższy czas nie mogą zdobyć zwierzyny i wracająz pustymi rękami. Wówczas twierdzą, żc bóstwo z powodu jakiegoś przewinienia „zamknęło las", osłabiło ich wzrok, odebrało siłę i celność ramionom. Oto, jak opisuje to Moke, jeden z Pigmejów Bambuti:

Zwykle wszystko dzieje się dobrze w naszym święcie. Ale w nocy, gdy śpimy, coś się czasem psuje, bo nic czuwamy, by przeszkodzić złu. Zastępy mrówek nachodzą obóz, lampart może wejść i ukraść psa myśliwskiego albo nawet dziecko. Gdybyśmy czuwali, nie zdarzałyby się takie rzeczy. Gdy więc stanie się coś bardzo złego - gdy ktoś zachoruje czy umrze, gdy polowanie się nic uda - jest to dowodem, że las usnął i nie troszczy się o swoje dzieci. Co wtedy czynimy? Budzimy go. Budzimy puszczę śpiewając dla niej, gdyż pragniemy, by była szczęśliwa po obudzeniu. Wtedy wszystko będzie znowu dobrze. Gdy zaś w naszym świecie dzieje się dobrze.