38 Biojurysprudencja. Podstawy prawa dla XXI wieku
opisowych - „powinien" z „jest".55 Za błąd naturalistyczny uznaje się utożsamianie wartości ocenianego przedmiotu z opisanymi jego cechami empirycznymi. Skoro według biojurysprudencji empiryczne życie człowieka, jako warunek jego życia duchowego i życia społecznego, jest prewartością, ponieważ wynikają z niego wszystkie inne wartości, na zasadzie oczywistości, to nie ma potrzeby szerszego rozważania ani dowodzenia tego. Zycie człowieka łączy w jedność sferę bytu i sferę powinności; utrzymywanie życia i poprawianie jego jakości jest powinnością wobec niego, dyktowaną zarówno instynktem samozachowawczym, jak i rozumnością człowieka świadomego wartości swego człowieczeństwa. Powinność ta napotyka jednak granice, gdy ocena jakości życia jest negatywna. Łączy się z tym problematyka wrongful life, samobójstwa, eutanazji, kary śmierci za zabójstwo.
Biojurysprudencja, dostrzegając w życiu człowieka jednocześnie pre-wartość i prenormę, przezwycięża również spór o poznawalność wartości. Jest to spór między stanowiskiem utrzymującym poznawalność wartości -kognitywizmem a stanowiskiem opowiadającym się za niepoznawalnością wartości - nonkognitywizmem. Jeśli życie człowieka jest prewartością - źródłem i warunkiem wszystkich innych wartości, to poznawanie życia musi być oczywistym warunkiem jego utrzymywania i poprawiania jakości. W ostatecznym rozrachunku ku temu zmierza całe poznawanie wszystkich nauk społecznych i większości nauk biologicznych. Nawet nauki ścisłe i techniczne, pozornie niezwiązane bezpośrednio z ochroną i jakością życia człowieka, również dzięki jego życiu mogą istnieć i jemu jakimiś pośrednimi sposobami służyć. Wiadomo przy tym, że wiele stron życia człowieka jest dopiero głębiej poznawanych albo nawet jeszcze wcale nieznanych. Poznanie tych stron życia człowieka poszerzałoby i pogłębiałoby znajomość jego wartości.56
Według biojurysprudencji z życia człowieka, jako prenormy, wynika czteropoziomowa struktura normatywności, będącej podstawą bioprawa. Na pierwszym poziomie występują oceny poszczególnych spraw łub sytuacji, których dokonuje każdy rozumny człowiek. Na drugim szczeblu oceny te nabierają cech powinności w normach, które mogą mieć zastosowanie nie tylko dla jednej poszczególnej sprawy lub sytuacji, lecz również innych podobnych spraw lub sytuacji. Normy przekazują ich adresatom, co należy czynić, a czego nie należy. Na szczeblu trzecim pojawiają się zasady, które niekiedy trudno odróżnić od norm. Odróżnienie to jest oparte na dostrzeganiu większej ogólności i głębi zasad niż norm. Zasady nie wskazują konkretnie i szczegółowo, co należy czynić, a czego nie należy. Stwarzają podstawy
55 Por. przypis 30.
56 Por. T. Pietrzykowski, Etyczne..., s. 35 i n.