72 Zagadnienia poprawności leksykalno-semantycznej
1/55, 26; • „Będzie można wiercić otwory do głębokości 12 kilometrów w głąb ziemi”. GK 286/61.
W drugim typie związków pleonastycznych istnienie redundancji słownej jest mniej widoczne, ponieważ elementy nadmiarowe nie wiążą się formalnie ze środkami, które powielają, lecz stanowią albo ich synonimy swojskie, albo odpowiedniki zapożyczone, np. „Kilkanaście miesięcy to zbyt krótki okres czasu”. Sport. 34/61, 18; „Sprawa doświadczeń z bronią jądrową wymaga bacznej czujności”. Szt. Mł. 289/61, 3 (czujność — baczenie na co, baczność); „Będziemy mogli uczestniczyć w An aua ur a c Jj otwarcia nowotarskiego «młodszego braciszka>> TóTkraku”. T 35/61, 3 (inauguracja lodowiska =. otwarcie lodowiska); „Prezydent (...) wygłosi przemówienie telewizyjne do narodu w sprawie kwestii wietnamskiej”. EW 114/69, 1 (sprawa wietnamska = kwestia wietnamska).
Tautologie można także ugrupować wewnętrznie, zgodnie z kryterium, o którym wcześniej była już mowa/ Pierwszy typ stanowiłyby połączenia o. dubletowych składnikach pozostających w stosunku .współrzędnym, np. „Drogi i sposoby prowadzące do odprężenia międzynarodowego”. Kul. 19/62, 2; „Większości ludzi śnią się rzeczy dawno minione i pr z e szł e”. W 120/61, 8.
v
Sj\ W grupie drugiej znalazłyby się konstrukcje, w których elementy powtarzające tę samą treść nie pozostają ze sobą w bezpośrednim związku współrzędnym, nie określają się też na zasadzie podrzędności/nadrzędności, lecz mają różną strukturę gramatyczną i stanowią dwa od siebie niezależne, często oddalone człony tego samego zdania, np. „Polacy wygrali (walkowerem) w dwóch wagach, w których Amerykanie nie mieli za w o dnikó w”. GłK 235/61, 8; zdanie względne powtarza treść terminu walkower; „Z kolei witany serdecznymi oklaskami zabrał następnie głos przedstawiciel armii”. DzB 46/61, 1; „Był bardzo łubiany dla wielu licznych zalet swego charakteru”. Sp. 88/61, 3; „Przerost zbędnych zapasów wyniósł 17,8 min złotych”. TM 29/61, 3 (przerost zapasów = zbędne zapasy).
Nasuwa się pytanie, jakie jest podłoże powstawania związków pleonastycznych i tautologicznych, jakie przyczyny powołują je do życia. Niełatwo jest na nie odpowiedzieć, bo źródło takich konstrukcji stanowi zarówno zupełnie oczywista niesprawność językowa autorów tekstu (np. „Poziom produkcji pozostał na nie zmienionym poziomie”. W 79/61, 3; „Liczba kandydatów osiągnęła rekordową wprost liczb ę”. TM 238/61, 1), jak i pewne ich celowe działania stylizacyjne, np. próba użycia oryginalnych zespoleń słownych. Często jednak takie świadome kompozycje okazują się tworami chybionymi, bo autor nie przemyślał jak gdyby do końca wszystkich konsekwencji wynikających z zastosowania danego słowa w takim, a nie innym kontekście. Przytoczmy znamienny przykład: „Zgasić nareszcie
ognisko pożogi w Azji południowo-wschodniej”. GłP 112/61, 1. Twórca tego zdania zasugerował się metaforycznym znaczeniem wyrazu pożoga — 'wojna’ i zapragnął w związku ognisko wojny użyć bardziej wyszukanego synonimu; zapomniał jednak o tym, że w znaczeniu podstawowym pożoga jest blisko-znacznikiem słowa ognisko.
Można jednak wskazać na pewne typowe, powtarzające się w różnych tekstach przyczyny powstawania związków z nadmiarami słownikowymi. Przynajmniej część pleonazmów i tautologii stanowi wynik niedokładnej znajomości treści łączonych wyrazów. Trudności nastręczają mówiącym i piszącym przede wszystkim słowa rzadko używane: książkowe, poetyckie, przestarzałe itp. Porównajmy następujące przykłady: „Chętnie kwapią się do akcji”. T 23/61, 4; „błaha i nieważna treść”. GK 287/61, 5.
Jeszcze pospolitsze jest zjawisko pleonastycznego łączenia wyrazów swojskich z obcymi, zwłaszcza jeśli owe zapożyczenia należą do warstwy słownictwa rzadkiego. Zwykle wówczas w indywidualnym odczuciu autora tekstu wyrazowi przejętemu przysługuje zakres szerszy, a treść uboższa, niż to się utrwaliło w tradycji społecznej; stąd uznaje on za konieczne wprowadzenie dodatkowych określeń, które właśnie mają charakter pleonastyćzny, np. „Sprawa spotkała się z przychylną aprobatą władz”.