'94 Zagadnienia poprawności leksykalno-semantyeznej
0 dziedzictwo” z powodzeniem można użyć i drugiego synonimu. Zaplątać się jest jednak bogatsze o pewne odcienie znaczeniowe, np. o treść 'zabłądzić gdzie, znaleźć się gdzie przypadkiem’; Zaplątał się między uczniów wyższej klasy; Dziecko przypadkiem zaplątało mu się pod nogi itp., a także 'stracić orientację w jakimś terenie’. Czasownik zagmatwać się w tych kontekstach nie wydaje się już stosowny, np. „Zawodnik zagmatwał się pod samą bramką”. KSz 102/61, 6.
Nie zawsze wybór niewłaściwego synonimu następuje spontanicznie; czasem jest wynikiem świadomej decyzji twórcy tek-:stUj który usiłuje zastąpić utarte, zbanalizowane połączenia słowne świeżymi, a więc w jego przekonaniu ekspresywnymi. Walory •estetyczne tych indywidualnych zespoleń niweczy jednak wyraźne uświadamianie sobie przez odbiorcę wykolejonego, często pozbawionego sensu charakteru takich użyć. Przytoczmy przykłady: „Z obfitej spuścizny Zapolskiej chętniej brano na warsztat sztuki ,łatwiejsze. Tym większa więc chwała reżyserowi (...), że się na tę sztukę targnął”. KP 110/68, 3. Twórca tekstu dał pierwszeństwo czasownikowi targnąć się, bardziej niecodziennemu
1 podniosłemu od potocznego porwać się na co (porwać się na inscenizację trudnej sztuki). Oba wyrazy istotnie występują -w pewnym zakresie wymiennie, mianowicie jako wykładniki znaczenia 'wystąpić przeciw komu lub czemu agresywnie, zaatakować kogo lub co’. Przypomnijmy zdanie Sienkiewiczowskie: „Chmiel ■i na hetmanów się porwał”, w którym równie naturalnie można •użyć czasownika targnąć się. Ale porwać się ma jeszcze znaczenie 'usiłować zrobić coś, co pozornie przerasta siły’ (porwać się na wykonanie zadania). W kontekście tym targnąć się w ogóle nie jest synonimem porwać się; przeciwnie, wprowadzałoby nawet treść mylącą (targnąć się na wykonanie zadania 'usiłować ^przeszkodzić w wykonaniu zadania’). Właśnie przez pryzmat treści 'działać agresywnie’ jest też odbierane zdanie o targnięciu się na sztukę Zapolskiej.
Dążenie do oryginalnej stylizacji przez użycie rzadkich, mało -w danym kontekście typowych synonimów właściwego wyrazu jprzejawia się szczególnie w tych tekstach publicystycznych, które stanowią już pogranicze literatury pięknej lub prozy popularnonaukowej, tj. w reportażach, felietonach, recenzjach, artykułach problemowych itp. Reporter używa np. związku „wybujałe niwy” (PP 17/62, 5), choć wybujały występuje tylko w znaczeniu przenośnym 'nadmierny, wygórowany’ (wybujała ambicja,, wybujały temperament, wybujałe aspiracje) i nie może- zastąpić-przymiotnika bujny w jego podstawowej treści 'obficie rozrośnięty’. Z kolei autor recenzji pisze: „Proza nacechowana pięknym-opanowaniem, artystycznie zasobna”, P 31/62, 20. Wprawdzie zasobny i bogaty są istotnie znaczeniowo sobie bliskie, stanowią tzw. synonimy gradacyjne, różniące się natężeniem tej samej cechy (zasobny dom — bogaty dom), ale dotyczy to tylko ich użyć w znaczeniu podstawowym. W treści przenośnej 'obfitujący w co’ (bogata inwencja twórcza, utwór bogaty myślowo) utrwalił się dziś jedynie bogaty. Co prawda autor recenzji mógłby się tu powołać na starszą tradycję zastosowań obu. wyrazów; w XVIII w. pisano np. zasobny w grzechy.
„Wybraliśmy dla was szczyptę z tej pikantnej lektury” — czytamy w innym tekście (P 409/1962, s. 24). Szczypta i odrobina-są znów synonimami w treści dosłownej (szczypta soli — odro-, bina soli), ale wyspecjalizowane znaczenie pierwszego rzeczownika (’to, co uszczypnięte, tj. wzięte w dwa palce’) znacznie ogranicza możliwości jego użyć przenośnych i wymiany z innymi wyrazami o odcieniu znaczeniowym 'niewielka ilość’.
I jeszcze jeden przykład stylizacji celowej, choć niefortunnej: „Język soczysty (...) bez względu na obecność pozostałych pasażerów. Aż pęcznieją przedziały od słówek krzepkie h”. PP' 17/62, 2. Istnieje co prawda wyrażenie mocne słówka 'drastyczne’,, niewątpliwa jest też synonimiczność przymiotników mocny i krzepki (mocny trunek — krzepki trunek, mocne mięśnie — krzepkie mięśnie), w przytoczonym jednak kontekście i znaczeniu ('dosadny, trywialny’) niepodobna ich użyć zamiennie.
Indywidualna wymiana wyrazu typowego w danym związku; na jakiś jego rzadki odpowiednik synonimiczny może też być wynikiem tendencji eufemistycznych. Zamiast np. napisać wprost: o mętnych interesach, autor pewnego tekstu posługuje się sfor-