CCF20100823033

CCF20100823033



LXX MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO

ką spraszali poniektórych na ten chleb żałobny, jak to zwyczajnie bywa po pochówku”. Wreszcie w ostatnim akapicie, w którym przeważa typ narracji prowadzonej spoza świata przedstawionego, widać ślady narracji typowej dla wsiowego gaduły, np. „a wyżalając się nad nimi, a popłakując niekiedy”.

Przykład ten, pierwszy z brzegu, dowodzi, że w Chłopach mamy istotnie do czynienia z narratorem niezwykłym, który, zachowując swą tożsamość niewidocznego dla czytelnika stwórcy świata powieściowego, występuje coraz to w nowej roli.

Powyższa konstatacja nie wyczerpuje wszakże skomplikowanych spraw narratora w Chłopach. Objaśnia ona tylko jego pozycję — i to dosyć ogólnie — jaką zajmuje wobec świata przedstawionego. Równie ważną i nie mniej fascynującą sprawą jest stopień widoczności tego narratora w strukturze dzieła.! Na ogół narrator w Chłopach zachowuje dystans — zarówno'poznawczy, jak moralistyczny — wobec świata przedstawionego. Trzeba jednak tu odnotować podejmowane raz po raz przez pisarza próby przełamania tej konwencji, pamiętającej tradycję klasycznej prozy polskiej, yChodzi o wprowadzanie narracji z punktu widzenia poszczególnych postaci. Przyjęcie takiego założenia przez Reymonta wiązało się niewątpliwie z ograniczeniem wszechwiedzy narratora, ale zarazem z możliwościami pogłębienia wizerunku psychicznego bohaterów, dotarcia do sfery ich przeżyć i uczuć. Można było osiągnąć taki cel tylko dzięki zastosowaniu mowy pozornie zależnej. Oto przykład — jeden z wielu — odwołania się Reymonta do takiego zabiegu: opowiadanie o przeżyciach Hanki po wyrzuceniu jej rodziny z domu Borynowego.

Hanka, chocia powoli, a rychło obrządziła gospodarstwo [...].

Właśnie chciała się z mężem naredzić i coś niecoś pogadać przódzi o tej sprzedaży, ale nie śmiała zacząć, bo Antek wciąż siedział przed wygasłym kominem, zapatrzony gdziesik, ponury, aż strach ją obleciał.

—    Co mu jest? — Zezuła trepy, bych go ino nie jątrzyć hałasem, ale coraz częściej spozierała na niego z trwożliwą czułością i niepokojem.

—    Ciężej mu, bo nie taki kiej drugie, ciężej — myślała i okrutna

i In,i' |i| wzięła zagadać, popytać, użalić się nad nim, już przystanęła 4 linku, już miała to dobre słowo w sercu wzruszonym — nie śmiała |i 11 mu k Juk tu i rzec było, kiej na nią nie zważa, jakby całkiem nie wliblul nic koło siebie! Westchnęła boleśnie; nieletko jej było na duszy, uli nic drujkość czuła ano w sercu miodową, a ten gorzki piołun! Mij| Jezu, inaczej mają drugie, choćby i te komornice, a lepiej. — A tu lut jej głowie wszystko leży, turbuj się, zabiegaj, starunek o wszy-

i h Iiii miej, klopocz się, ani zagadać do kogo, ni się przed kim wyżalić!

II    I. 100    .101)

/wraca uwagę w tym fragmencie znamienne przejście. W pierwszym zdaniu narrator informuje o tym, że Hanka ob-i Tpl/ila gospodarstwo, po czym stara się on/zrekonstruować bieg jej myśli i uczuć, odtworzyć jej wewnętrzny monologi Wszystkie czasowniki dotyczą właśnie tej wewnętrznej sfery życiu Hanki: „chciała się naradzić”, „nie śmiała zacząć”, „myślała'', „chęć ją wzięła”... Wprawdzie występują one w 3. osobie

III    z by pojedynczej, jak w typowej narracji klasycznej, nie jest to |i iliiuk wypowiedź narratora wszystkowiedzącego. Urywany jej luk, z przytoczeniami w mowie niezależnej („Co mu jest?”,

Mój Jezu, inaczej mają drugie...”) znakomicie obrazuje stan psychiczny bohaterki. To właśnie z jej punktu widzenia poprowadzona została cała ta narracja.

Reymont — wprowadzając mowę pozornie zależną — nie poprzestaje jednak na tym udanym skądinąd eksperymencie. W |cgo powieści spotkać można także specjalną odmianę tego środku stylistycznego: mowę pozornie zależną, którą Michał < Rowiński za Leo Spitzerem nazywa ,,chóralną”3. Oto przykład odwołania się do takiego chwytu: narrator kreśli przebieg poci,tIui Macieja Boryny. Na cmentarz podąża orszak pogrzebo-"v ksiądz z organistą śpiewają psalm Dawidowy Miserere mei /)(•»,v. Czytamy:

1 Por.: M. Głowiński, Powieść młodopolska. Studium z poetyki historycznej, Wrocław 1969, s. 123—124.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20100823031 LWI MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO VI. MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWION
CCF20100823032 LXVIII MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO wym, występowanie typowej dla gwary p
CCF20100823034 LXX1I MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO Twarze bladły, dusze jęły się zwierać
CCF20100823035 LXXIV MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO ścisłości»” w tym zakresie szeroko pis
CCF20100823036 LXXVI MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO przez którą, jak srebrne przędziwo roz
CCF20100823037 LXXVIII MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO Nasuwa się pytanie: w czym tkwi taje
CCF20100823038 LXXX MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO tą drugą datą przemawia inna przesłanka
CCF20100823039 LXXXII MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO wspomniał. Przywołane zostały przez n
CCF20100823040 LXXXIV MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO adwentu. Kończy zaś po 52 tygodniach,
CCF20100823041 LXXXVI MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO powieści Reymonta. Nadają jej kształt
CCF20100823042 LXXXVIII MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO Dwie te opinie współczesnych Reymon
CCF20100823043 xc MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO męskoosobowych w miejsce męskoosobowych (
CCF20100823044 xcn MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO zabiegów: animizacji i personifikacji (n
DSCN1187 (4) LXX MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO przestanki pozwalające nazwać występującego
DSCN1195 LXXXVI MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO wvcń „Wieńca" i „Pszczółki" na rok
DSCN1189 LXXIV MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO A cóżo są te wszystkie znojne trudy? Cóże ten
DSCN1190 LXXVI MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO ftofaki, rozrzucone są jednak na przestrzeni
DSCN1191 (4) LXXVIU MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO granic wsi. Ib pożegnaliśmy Agatę, tu ją
DSCN1192 (4) ■ ■ SflHH l_XXX    MECHANIZM BUDOWY ŚWIATA PRZEDSTAWIONEGO w którym

więcej podobnych podstron