42
KULTURA POPULARNA 2010 NR I
opisywanych przez nas praktyk wiąże się z unikaniem tego ryzyka fragn tacji. Praktykowanie „internetu” polega tu w dużej mierze na uwspólnian dostępu do treści kultury (przesyłanie dalej, podrzucanie na pendrivie, i pałanie na co), podzielaniu doświadczeń z nimi związanych (np. wspóL oglądanie lub wiedza o tym, że inni też oglądają), zawłaszczaniu treści (fi który towarzyszy temu raportowi, pokazuje grupę młodych ludzi nagrywa cych film na YouTubc, który jest pastiszem ich ulubionej flashowej animacj i uzgadnianiu opinii (nieformalny rynek opinii o „fajnych” i „niefajnych” i czach). Wydaje się, że praktyki wymiany i dzielenia się, cyrkulacji wytwór kultury trzeba ujmować jako cały zespół zjawisk związanych tyleż z asp tern kulturowym, ile z tworzeniem tożsamości grupowej i indywidualn
Dzielenie się ma pewne reguły, które nadają spójność tym praktykom gażującym nowe media i stabilizują cyrkulację w rozpoznawalne dla wii osób internetowe „miejsca” albo wspólne doświadczenia, jak to, gdy ściągi ta przez kogoś z sieci piosenka staje się pretekstem do zabawy na osiemn; ce. Nie chcemy opisywać ich jako reguł wymiany dążących do zapewnie równowagi, gdzie suma tego, co się oddaje, powinna być adekwatna do go, co wraca - zaangażowani w sieciowe dzielenie się ludzie nie są ekonoi stycznymi „racjonalnymi aktorami”. Ten nowy cyfrowy obieg kultury le ujmują narzędzia antropologii, dyscypliny tradycyjnie zainteresowanej n miarem (Bataille, 2002 [1949]), darem (Mauss, 2000 [1950]; Derrida, 19' i wymianą (Malinowski, 2005 [1922I).
Przychodząc na zahaczewskie „Zielone” albo w inne miejsce, gdzie gromadzą się ludzie z ekipy, pierwszym po przywitaniu się gestem jest wyciągnięcie z kieszeni telefonu. Młodzi siedzą, palą papierosy, rozmawiają, a wszystkim tym czynnościom przyglądają się leżące na stole lub ławce komórki. Choć wszystkie są zgromadzone w jednym miejscu, nie tracą właścicieli - wiadomo, która czyja, ale wiadomo też, że można użyć cudzej, jeśli jest taka potrzeba. (Jeśli się nie ma akurat siansa na koncie). Komórki są prywatne i osobiste, ale wykorzystywane też przez zaufanych znajomych. Dlatego dba się o to, żeby nie było na nich treści mogących kogoś skrzywdzić czy zranić. SMS-y z taką treścią kasuje się zaraz po otrzymaniu.
Takie udostępnianie rządzi się pewnymi zasadami. Przede wszystkim kłada dobre intencje i faktyczną potrzebę. Wszelkie próby inwigilacji, pi szukiwania treści nieprzeznaczonych dla oczu innych niż właściciela są kluczone. To, co można oglądać, to zdjęcia i muzyka. Można się też wymię: aparatami. Po przełożeniu kart sim, na kilka dni, na próbę, żeby zobacz jak to jest mieć inny model. Podstawową zasadą tych wy-mian jest zrozumienie swoich ról. Osoba pożyczająca od kogoś komórkę nie zostaw jej dysponentem, nie może puszczać jej dalej, jest raczej powiernikiem, lacja ta zasadza się na wzajemnym zaufaniu.