DSC03657

DSC03657



Portret wenecki

stwom obu stron, zarówno faszystów jak partyzantów; najczęściej używanym słowem była wówczas „eskalacja”. Mimo to przy winie, przy butelce alkoholu rozwiązywały się czasem języki. Dwukrotnie w moich ostrożnych indagacjach natknąłem się na nazwisko młodego hrabiego Terzana. Za każdym razem mówiono o nim belva, co jest połączeniem „bestii” i „okrutnika”. Jeden z opowiadających posunął się nawet dalej: belva umarta brzmi ostrzej.

To o nim, o „cherubinie” imieniem Alvi myślałem wtedy bezustannie; o nim, a nie o jego matce. Wojna nie poskąpiła nam przykładów ludzkiego zezwierzęcenia i niewyobrażalnego dawniej okrucieństwa. Zwłaszcza w moim kraju. Słuchając wieści z Europy podbitej przez armie Hitlera, a także zajętej (najpierw częściowo, potem szerzej i szerzej) przez wojska sowieckie, ulegaliśmy niekiedy odruchowej, głupiej i egoistycznej reakcji: „Człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego”. W tym zdaniu krył się zalążek totalitarnej „reedukacji”. Było kłamstwem, wsączanym nam jak trucizna do dusz kłamstwem. Chodziłem po Rzymie z tą świadomością, wiedząc jednak dobrze, że koniec wojny, który zapowiadał odżycie elementarnych uczuć ludzkich, nie pozwoli mi wytrwać w niej bez przeszkód. Wreszcie skupiła się w twarzy Alvi.se Terzana. Pamiętałem chłopięcą, miękką, prawie dziewczęcą twarz z fotografii; i twarz za szybą, gdy zajrzał do swego pokoju w ów wieczór powrotu do domu, twardą i pełną zastygłej, stężałej nienawiści. Co się stało pomiędzy? Jak odbyła się ta zdumiewająca przemiana?

Rzecz jasna, zbieranie okruchów informacji nie mogło dać odpowiedzi na te pytania. Mignął tylko dwukrot-

nie coraz zacieklejszy w torturowaniu „podejrzanych”, w strzelaniu do starców i dzieci, w gwałceniu kobiet, w puszczaniu z dymem domów uważanych za „wrogie”. Jego imię budziło strach. Tam, gdzie przechodziła jego drużyna, niewielu pozostawało zdolnych jeszcze do płaczu.

W fetującym tłumie na ulicach Rzymu, w samotnych (lub w towarzystwie żony) spacerach nocnych nad Ty-brem, szła za mną wiernie Twarz Zła. Zrodzonego z potrzeby, nieodpartej potrzeby zadawania Bólu.

Nasze wojsko zostało już przewiezione z Włoch do Anglii, nie licząc żołnierzy, którzy postanowili wrócić do Polski lub z rodzinnych względów pozostali we Włoszech. Znalazłem się w niewielkim gronie osób, zmuszonych do przedłużenia jeszcze na pewien czas pobytu w Rzymie. Należało jednak poddać się w końcu aktowi demobilizacji, a przeprowadzano ją w Anglii. Zawiadomiono mnie, że nie mogę przekroczyć okresu późnej jesieni 1947. Załatwiłem przejazd do Londynu, dla mnie i dla mojej żony, na początek listopada. We wrześniu, spełniając daną żonie obietnicę, pojechałem z nią do Wenecji. Miało to być (dla mnie) przypuszczalne pożegnanie Wenecji.

Pojechaliśmy pociągiem, życie w powojennych Włoszech wracało szybko do normy Ale skasowano już przywileje dla byłych liberatori, musieliśmy więc na własną rękę szukać noclegu. Pamiętałem z poprzedniej podróży, że na skromny hotel zamieniono dawny Dom Ruskina na Zattere. Był w dość opłakanym stanie po wojskowej rekwizycji, natomiast gospodyni czy właści-


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC03646 Portret wenecki Przeczytałem wczoraj w dziale nekrologów „Corrie-re’: „W Wenecji. w swoim d
DSC03647 Portret wenecki We Florencji załatwiłem szybko własne i poruczone mi sprawy, obszedłem zaby
DSC03648 Portret wenecki szacownych bardzo cytatów, odsłaniała życie wiecznego pechowca. Lotto urodz
DSC03649 Portret wenecki istnieniu. Proszę też nie uprawiać tu życia towarzyskiego” (co było eufemiz
DSC03650 Portret wenecki cze i piękna — żyje jak zakonnica. Zaniedbała dom, zaniedbała siebie. Dziś
DSC03651 Portret wenecki czynają świecić nowym światłem, zaczynają same z siebie wykraczać poza włas
DSC03652 Portret wenecki otwartym do rozmów). Nie zadawała pytań i najostrożniejsze próby indagacji
DSC03653 Portret wenecki Odtąd zaczęły się moje wizyty na górze, wracałem wieczorem z wędrówek po mi
DSC03654 Portret wenecki padku nie doszło. A raczej zostało zatrzymane o krok od dojścia. Było to ch
DSC03655 Portret wenecki ny nastrój, skrzyżowanie euforii z niepokojem. Stosunkowo łatwo było za jed
DSC03658 Portret wenecki cielka, lekko postrzelona stara Angielka, zapałała do nas sympatią od pierw
DSC03659 Portret wenecki zdarzenia, które w rzeczywistości dotyczy nas dość naskórkowo; osobliwe, a
DSC03660 Portret wenecki w poszukiwaniu zarobku, o częstym przymieraniu głodem, o samotności pisano
DSC03661 Portret wenecki Długi ogonek wczołgiwał się wolno do Pałacu Do-żów, ciągnąc za sobą strzępy
DSC03662 Portret wenecki portretem Alviego po powrocie z wojny; takiego Alvie-go, jakiego na okamgni
DSC03663 Portret wenecki Nie wiem, czy był błędem, czy też śmiałym i rozumnym posunięciem list Giudi
DSC03664 Portret wenecki mnie Giovanna Oiindo, przyrodnia i młodsza siostra Contessy, wdowa od wielu
img341 (7) 204 Druidzi chrześcijaństwa, zarówno w Irlandii, jak i Brytanii druidów określano słowem

więcej podobnych podstron