Jerzy Szmagalski
Innym rezultatem akceptacji konfliktu między menedżerską, ą poz funkcjami superwizji zdają się być koncepcje jej autonomizacji jak0°5\ społecznej, rozwijane w Europie. Przytoczone na początku tego tekstu S
wiązywania problemów z pozycji doradczych. Należy też dodać, że w kój cjach i praktyce europejskiej superwizja nie ogranicza się ani do psychot peutycznego zakresu zastosowania, ani do obrębu pracy socjalnej.
kładowe definicje superwizji z kilku krajów europejskich pokazują, że kręgu superwizorzy dystansują się od bezpośredniego wykonywania fu„N menedżerskiej, a skupiają na doskonaleniu umiejętności interakcyjnych M
[ m i wmĘ
Problemy wyrastające w procesie sytuowania się tej względnie najno^ szej dziedziny wśród profesji społecznych w Europie, wyraziście ujawnią; się w historii i koncepcji superwizji pracy socjalnej w Niemczech, prze^ stawionej przez Nando Belardiego57. Idea superwizji pracy socjalnej IN jawiła się w Niemczech z inspiracji amerykańskiej w latach pięćdziesiąt tych XX w., ale już od lat 70. oderwała od tych tradycji i zaczęła rozwija jako oddzielna profesja oferująca swoje usługi nie tylko pracy socjalnej, a]e służbie zdrowia, instytucjom edukacyjnym, administracji, a także sektoro-wi przedsiębiorstw. Rozwinęło się wtedy kształcenie superwizorów w róż-nych formach edukacji, w tym wyższej zawodowej, a nawet akademickiej (Uniwersytet w Kassel). Wzrost popytu na superwizję i rosnąca liczba szkoleń dla superwizorów to zjawiska, które w kręgach niemieckich liderów tego ruchu obudziły obawy o dewaluację usług superwizyjnych. Stąd zrodziła się inicjatywa zawiązania profesjonalnej organizacji, która postawiłaby sobie za cel strzeżenie standardów kształcenia i usług superwizyjnych. Niemieckie stowarzyszenie superwizji (Deutsche Geselschaftjur Supervision), powstałe w 1989 r., w 2000 r. osiągnęło liczbę ponad 3 tys. członków, z których około 20% utrzymywało się głównie ze świadczenia usług superwizyjnych. Dla większości członków stowarzyszenia, podstawowo zatrudnionych w sferze usług społecznych, superwizja jest ‘drugim zawodem’.
Jak podał Belardi, obecnie superwizja jest rozumiana jako doradztwo i kształcenie permanentne, które odnosi się do pracy wykwalifikowanych pracowników w dziedńnach pracy socjalnej, służby zdrowia i edukacji58. Według niego, występuje także zapotrzebowanie na superwizję na innych polach, jak gospodarka, usługi, administracja i sport. Popyt ten to odpowiedź na rosnące wymagania jakości i efektywności. Wiele instytucji pomocy społecznej wprowadziło własne zasady korzystania z superwizji i pokrywania jej kosztów. Jest ona uznana za konieczny element w takich dziedzinach, jak psychiatria, proba-cja, poradnictwo rodzinne i interwencja kryzysowa.
| N Belardi, Sodal WorkSuperuision m Germany, „European Journal ofSoda] Work”, nr 3,2002, i 313.318. Jak wyżej, s. 315-
Odwołując się do Belardiego, można przyjąć, że superwizja w Niemczech staje się dziedziną nauk stosowanych, a w tej dziedzinie z kolei, kształtują się dwie orientacje teoretyczne. Pierwsza, to raczej dominująca orientacja psychoterapeutyczna. Drugą orientację Belardi określił jako niezależną wiedzę doradczą. Mając na uwadze to zróżnicowanie stwierdził, że superwizja pracy socjalnej powinna być wyraźnie zdefiniowana, dla odróżnienia jej od procedur psychoterapeutycznych, a także od superwizji na innych polach. Trzeba jednak zauważyć, że Belardi, starając się przedstawić teoretyczne podstawy właściwe dla superwizji pracy socjalnej, odwołał się m.in., do teorii psychodynamicznych, a także do teorii systemów, teorii komunikacji i dynamiki grupowej59. Trudno wszelako przypuszczać, że superwizorzy działający na innych polach nie korzystają z tych samych teorii. Zarysowuje się wobec tego wątpliwość, czy odróżnienie superwizji pracy socjalnej od superwizji nastawionej na inne pola, jest możliwe i uzasadnione, przynajmniej w oparciu ojej podstawy teoretyczne. Sam Belardi - powołując się na badania przeprowadzone wśród członków stowarzyszenia superwizorów - podał, że w swojej pracy wykorzystują oni teorie psychoterapeutyczne jak psychoanaliza, terapia niedyrektywna czy gestalt.
W świetle artykułu Belardiego wydaje się oczywiste, że wyodrębnianie się superwizji jako profesji usługowej dla pracowników usług społecznych, a także innych, których praca polega na kontaktach z ludźmi, ogranicza superwizorom możliwości udziału w zarządzaniu organizacjami, do czego sprowadzałaby się realizacja menedżerskiej funkcji superwizji, traktowanej jako integralny element procedury organizacyjnej na danym polu, np. na polu pracy socjalnej. Można przypuszczać, że superwizja jako profesja jest raczej nastawiona na rozwiązywanie adaptacyjnych problemów pracowników, niż na harmonizację celów indywidualnych, grupowych i instytucjonalnych z metodami działania w organizacji. Przypuszczenie to znajduje poparcie w zamieszczonym w tym zbiorze artykule Mariusza Granosika pod tytułem Superwizja jako praca nad biografią, który ten problem rozpatruje na przykładzie niemieckich doświadczeń z superwizją.
Obie przedstawione tu koncepcje superwizji na swój sposób ‘przechodzą do porządku dziennego’ nad potencjalnymi napięciami, jakie kryją się we wcześniej omówionych wielofunkcyjnych koncepcjach superwigi pracy socjalnej. Wszelako w odniesieniu do nich obu równie uzasadniony wydaje się wniosek, że szanse pozytywnego wpływu tych koncepcji superwizji na jakość pracy mogą tym bardziej wzrastać, im bardziej superwizja jest akceptowana w zarządzaniu pracą socjalną jako metoda poprawy jakości usług.
i Jak wyżej.
41