XVIII HISTORIA I OSOBY DRAMATU
no koliszczyznę. Wcześniej temat ten wprowadził Seweryn Goszczyński do Zamku kaniowskiego (1828), a w 1832 r. dodał historyczny komentarz we Wstępie. Potem niemal równocześnie ukazało się kilka tekstów, przypominających tamte wydarzenia. Lucjan Siemieński wydał Trzy wieszczby (1841), zawierające obok Proroctwa Księdza Marka kolejną wersję przepowiedni legendarnego Wemyhory. W 1842 r. w poznańskim „Orędowniku Naukowym” znalazły się wspomnienia Pawła Mładanowicza, który cudem uszedł z rzezi humańskiej. Uzupełnione dwoma innymi tekstami dotyczącymi tychże wydarzeń ukazały się także w osobnym wydaniu: Bunt hajdamaków na Ukrainie w r. 1768 opisany przez J. Lippomana i dwóch bezimiennych (1842). Wszystko to czytał prawdopodobnie Słowacki21, a nadto jesienią 1842 i zimą 1843 mieszkał u niego Seweryn Goszczyński.
W publikowanych wówczas relacjach pamiętnikarskich, podobnie jak w studiach historyków, akcent padał na okrucieństwo obu walczących stron, chłopstwa - ale i mszczącej się szlachty. Pamiętniki naturalnie bardziej plastycznie niż rozprawy historyków ukazywały chłopskie ekscesy. Cierpienia niewinnych i bezbronnych, kobiet i dzieci; eksponowały pohańbienie gwałconych dziewcząt i przedśmiertne upokorzenia szlachty, wszechobecność mordu i ohydę obrazu miasta spływającego krwią, pełnego walających się po ulicach, zwalanych na sterty trupów. Są wśród tych wspomnień obrazy, inspirujące konkretne sceny Snu srebrnego Salomei: ciałka dzieci dla
v Słowacki czytał także powieść Michała Czajkowskiego Wemyhora, która ukazała się w Paryżu w 1838 r.
zabawy wbijane na spisy kozackie, wyrywanie płodu z brzuchów ciężarnych kobiet, wbijanie chłopów na pal.
„Ksiądz Marek” a „Sen srebrny Salomei”. Osnowę dzieł Słowackiego stanowią najbardziej dramatyczne momenty krwawego roku 1768. Ksiądz Marek kona broniąc Baru przed Moskalami, miasto pozbawione wsparcia upada — a w Śnie srebrnym stary szlachcic Gruszczyński z całą rodziną poniesie z rąk chłopstwa karę bożą za to, że nie pospieszył Barowi z pomocą, zaniedbał świętego obowiązku bronienia wiary. Dopełniają się, współtworzą wizję historycznego przeznaczenia Polski i Ukrainy wzniosły patos Księdza Marka i brutal izm Snu srebrnego, utwory o tak różnych bohaterach, jak stający na pograniczu świętości kameduła i bezlitosny regimentarz. A w zakończeniu Snu srebrnego dzielny Sawa-Caliński odjeżdża znów do konfederatów, akcja obu utworów znów się scala.
W Księdzu Marku Słowacki
sięgnął do epoki niezłomnej wiary, cudownych znaków, uporczywego męstwa wpośród klęsk, zobaczył w tym prefigurację wszystkich przyszłych pokonanych powstań — i prefigurację przyszłego zwycięstwa1;
Sprawa barska objawia w tym dramacie tajemnicę narodową dzięki temu, że „był ktoś, kto te tajemnice dostrzegł, wyrozumiał, wypowiedział” 2. Stara Polska umiera, rodzi się - odsłonięta w proroczym widzeniu — Polska przyszłości. Ksiądz porywał wszystkich wiarą w bliskość Boga, entuzjazmem
Stefan Treugutt, Książę Niezłomny na murach Baru [w:] Przemiany tradycji barskiej. Studia, pod red. Z. Stefanowskiej, Kraków 1972, s. 189—212. Przytoczony cytat na s. 193.
Ibid., s. 195.