XXXII HISTORIA I OSOBY DRAMATU
smołą i płonącego Semenki: w rojeniach Księżniczki, petem w szczegółowo opisanym wyroku Regimentaiza, w relacjach Sawy i Pafnucego.
Rzecz nie w tym tylko, że znane z pamiętników okrutne sceny zostały wprowadzone do poezji. Czytelników oburzał sposób traktowania śmierci w dramacie Słowackiego: poetyka odrażającej lub lirycznej makabry, na równi profanująca par mięć zmarłych. A przecież nie były to barokowe igraszki intelektualne księdza Baki, lecz poetycka fabularyzacja wydarzeń autentycznych, czerpanych z narodowej niedawnej historii
Oto zmarła pani Gruszczyńska „Dziateczki swoje bez główek Za nóżki zimne, zielone / Trzymała”, oto „łono tej polskiej matki [...]/ Wyszło na łono szczenięcia /1 stało się psią mogiłą”, zaś zamordowana babka wytrzeszczonymi oczyma patrzyła jak gdyby przed nią głowy / Dziateczek z włoski zło-temi / Krwawe, biegały po ziemi, JStrasząc jąrazem i bawią:”, bo te trupki bez główek „one gadzinek ciała / Sąbiegające i zręczne” (a. n, w. 222-224,230,232-233*278-281,284-285).
Profanacja tego, co przez tradycję uświęcone: staruszki, dzieciątek, ciężarnej kobiety. Szczenię wetknięte do łona, wytrzeszczone oczy, siniejące ciała (przypomina się wizerunek utopionej Marii z poematu Malczewskiego - rażący, a przecież o ileż łagodniejszy!). Powstaje obraz niemal naturalistycznie brutalizujący - choć cały z metafor. Odrażający - a jakże uwznioślony. To właśnie szczególna na tle romantyzmu cecha poetyki Słowackiego - makabryzuj ąca groteska.
W tych relacjach, ukazujących makabryczne, poza sceną umiejscowione wydarzenia, Słowacki najmocniej zintensyfikował groteskowe widzenie świata. Męczeńska śmierć - i ohy-
da lub osobliwa liryczna igraszka. W efekcie — zamiast spokojnej godności zmarłych, strzeliste uwznioślenie śmierci. Pośród poezji romantycznej takie wprowadzenie stylu groteskowego można spotkać tylko w paru utworach Słowackiego29. Przed Snem srebrnym Salomei — przede wszystkim w Poema Piasta Dantyszka herbu Lei iwa o piekle.
Piast Dantyszek w poemacie Słowackiego był szlachcicem, w jakimś pijanym delirium oprowadzanym przez anioły po piekle. Ów obmierzły pijanica przetykał swą rubaszną relację cudownej urody fragmentami poetyckimi o ojczymie, historii i szlachcie. Słowacki najpotężniej zderzył tu patos z wulgaryzmem, makabrę i świętość z trywialnością. Ukoronowaniem groteskowych okropieństw był motyw przytroczonych do pasa Dantyszka główek pięciu jego synaczków, które kolejno za siebie odrzucał. Podobny motyw uciętych główek powtórzy się w Śnie srebrnym (ukażą się ojcu zatknięte na pikach kozackich), potem wróci jeszcze w Zawiszy Czarnym.
Takie ujęcie groteski, jakie Słowacki wprowadził już do Piasta Dantyszka, jest czymś innym zupełnie niż romantyczne efekty stylu groteskowego, o jakich pisał Wiktor Hugo w Przedmowie do dramatu Cromwell, tekście jakoś kanonicznym dla romantycznego rozumienia groteski. Według Wiktora Hugo sprawą najważniejszą było rozbicie stylistycznej jednolitości tekstu, rozładowanie nadmiernie spiętrzanej wzniosłości. Przez wprowadzenie postaci brzydkiej, pokracznej, śmiesznej — błazna, wariata. Hugo twierdził:
29Zob. Elżbieta Lelonkiewicz-Kubik, Elementy groteski w „Poema Piasta Dantyszka... ” J. Słowackiego, „Prace Polonistyczne”, S.XLV: 1989, s. 49-61.