DSCN8182 (2)

DSCN8182 (2)



XXXIV CZ. I: SZKIC' DO PORTRETU

O obrotach tej przyjaźni informowani byli cały czas inni; niektórzy — jak Delfina — pomagali Norwidowi w najtrudniejszych chwilach biedy; wśród znajomych Krasińskiego dominował jednak taki stosunek do Norwida, jaki — na ogół — żywił w danym momencie Krasiński (ciężko schorowany, zagryzany przez melancholię, „przymusową” bezczynność i setki trosk...). Zatem niechęć Koźmianów czy wyszukana obojętność hr. Cieszkowskiego wobec Norwida były najczęściej reakcją na jakieś korespondencyjne wynurzenie przyjaciela — genialnego epistolografa. np. w liście z 11 czerwca 1849 Krasiński pisał do Cieszkowskiego: „Klaczko to żydowski Norwid. Jedna natura, zdolność, los"17. 18 stycznia 1851 relacjonuje:

listy do Ciebie dwa Norwidne posłałem pani D-nie (Delfinie Potockiej — J.F.] z takim frazesem: „Obacz pani. co próżność umie. a niewdzięczność potrafi". Odpisuje mi na to. że właśnie miała mu anonyme 300 fr. posyłać, nagabana jego postacią głodną i drżącą od zimna, lecz że przeczytawszy cofnęła zamiar.

Jak widać, ówczesne metody urabiania opinii były wśród Polaków proste i skuteczne, o czym Norwid właśnie się przekonywał. W kolejnym liście „norwidologicznym” (z 6[-7] lutego 1851) Krasiński tak hiperbolizuje:

Oczewiście z tego wszystkiego wypada, że to będzie paszkwil na nas, a więc już do tego doszło, że pisze K. C. N. do nas: .Jm bourse. ou la vie!” (Sakiewka albo życie! — J.F.J. (...] O biedni my! biedni! Ten się turczy, ów moskwici. tamten podleje, czwarty oszaliwa i tak wszyscy, wszyscy!

Jeszcze brutalniej zabrzmi ta niechęć w liście z 1 kwietnia 1851:

W pierwszej lepszej rewolucji (...] postaram się, byś wisiał (...] za to, żeś pozostał rozumnym, kiedym ja znikczemniał. Strzeż się mnie, będę ci srogim Norwidem.

17 Ten i następne cytaty według: Z. Krasiński, Listy do A. Cieszkowskiego. E. Jaroszyńskiego i B. Trentowskiego, op. cit., t. I, s. 500, 564-565. 570-571, 584.


Rzecz skończyła się zerwaniem poety z Krasińskim oraz z innymi znajomymi z jego kręgu (Cieszkowski, Adam Potocki. Jan Koźinian i in.). Rozbrat z Krasińskim trwał wiele lat: od mniej więcej połowy r. 1849 do listopada 1858, kiedy to starszy poeta — na trzy miesiące przed śmiercią — odwiedził Norwida w jego mieszkaniu pod 38 rue Bellefond. jak o tym szeroko rozpisał się Norwid w liście do Teofila Lenartowicza ze stycznia 1859 (PWsz VIII 372-374). Był to głęboko wymowny gest człowieka zbliżającego się do kresu, dokonującego ostatecznych rozrachunków z teraźniejszością...

W tymże liście spotykamy nb. przykład skłonności Norwida do przesuwania akcentów i reinterpretowania faktów w taki sposób, że powstają „wariacyjne” ujęcia rzeczywistości (toteż czerpiąc informacje z korespondencji bierze się poprawkę na — jak najbardziej naturalną — automistyfikację). Oto jak się np. przedstawia podróż za Ocean w ostatniej rozmowie z Krasińskim:

byłem o kilkanaście tysięcy mil stąd, napoleona jednego w kieszeni mając [może — dwa napoleony lub dwie gwinee, jak pisał w liście do Józefa B. Zaleskiego z sierpnia-września 1854 — J.F.] i nikt nie napisał do mnie słowa, okrom szewca pewnego, który przed emigracją służył kiedyś pod Ojcem moim, i dowiedziawszy się. że odpływam od brzegu Anglii i Europy, przyszedł we fraku czarnym pożegnać mię! (PWsz VIII 373)

A przecież w okresie „pauzy w życiu” listy otrzymywał, np. od Marii Trębickiej... Prawda, nie odezwał się żaden z „trzech” (Potocki, Cieszkowski, Krasiński), ale to przecież na czas jego podróży do Ameryki przypada największe natężenie wrogości między nim a przyjaciółmi.

Pojednanie pod koniec 1858 r. nie naprawiło jednak stosunków między nimi na tyle, by zażyłość przybrała formę choćby zbliżoną do okresu początkowego; cóż — Krasiński w owym czasie właściwie już dogorywał. Pogodzenie się Norwida z dawnym mecenasem zaowocowało m.in. szczególnym tekstem: listem dedykacyjnym (ściślej: „wyjątkiem z listu”) otwierającym Quidama\ data pod tym listem (1859) mówi i o tym.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC04298 (3) XXXIV CZ.
DSCN8169 (2) VIII CZ. I: SZKIC DO PORTRETU i po dramatycznych perypetiach powrócił w 1870 r. do Wars
DSCN8173 (2) XVI CZ. I: SZKIC DO PORTRETU już nie świetnie zapowiadający się młodzieniec, lecz człow
DSCN8177 (2) XXIV CZ. I: SZKIC DO PORTRETU rozumiemy, czujemy tylko, że poczciwa”. W następnym roku
DSCN8178 (2) XXVI CZ. Ł SZKIC DO PORTRETU Kto ty Panie? Bo cię nie znam, ale słyszę, Słysząc twoje w
DSCN8183 (2) XXXVI CZ. I: SZKIC DO PORTRETU że autor Quuiuma próbował jednak przywrócić dawne zwycza
DSCN8185 (3) XL CZ. I: SZKIC DO PORTRETU milej — obojętniej. [...] zwykłem pisać to jedynie, czego z
DSCN8186 (3) XLil CZ I: SZKIC DO PORTRETU chciej się postarać, aby dk> mnie udano się po przemowę
DSCN8187 (3) XLiV CZ I: SZKIC DO PORTRETU Polakówy rzecz ta znajdzie także wyraz w dziełach artystyc
DSCN8188 (3) XLVI CZ. i: SZKIC DO PORTRETU Ostatnie dwa lata tego dziesięciolecia nie sprzyjały jedn
DSCN8191 (3) IB cz: l SZKIC DO PORTRETU 1878, PWsz X 118). Bezskutecznie. Ale korespondując na ten t
DSCN8192 (3) uv CZ. i: SZKIC DO PORTRETU [z lotu ptaka — J. F.J świat ducha Dla smakoszów intelektua
DSCN8195 (2) LX CZ I: SZKIC DO PORTRETU „Co piszę?” — mnie pytałeś; oto list ten piszę do Ciebie — Z
DSCN8196 (3) LXIi CZ. 1: SZKIC DO PORTRETU czterdziestu blisko lat zmagań krytyki z Norwidem. Ocenia
DSCN8176 (2) XXIII XXII    cz. I: SZKIC DO PORTRETU August Cieszkowski, Cezary Plater
DSC04285 (2) VIII CZ. I: SZKIC DO PORTRETU Od 1846 r. na. Zachodnie; przyjaźnił się z wielu wybitnym
DSC04286 (3) X    CŻ. I: SZKIC DO PORTRETU’ W niezbyt klarownej pod względem gatunk
DSC04287 (2) XII ĆZ. I: SZKIC DO PORTRETU obok Zmorskiego — jest najwybitniejszym talentem „młodej
DSC04288


więcej podobnych podstron