X ' CŻ. I: SZKIC DO PORTRETU’
W niezbyt klarownej pod względem gatunkowym i faktograficznym [Autobiografii artystycznej] fPWsz VI 556) Norwid . pisał o sobie, że przyszedł na świat: „kiedy w Grecji umierał NoeJ Byron”1 2(w rzeczywistości Byron zmarł 19 IV 1824; Norwid miał wtedy trzy lata), i dodawał: „z tych dwóch spółczesnyćh zdarzeri me wie dotąd, które jest smętniejszym?!” (PWsz VI 556). Ta autobiografia, pisana w wieku pięćdziesięciu lat, oddaje jeden z podstawowych rysów -życia' artysty: smutne poczucie sieroctwa, i to nie tyika-W sensie rodzinnymŁ ale i społecznym, i narodowym.
Wcześnie stracił matkę (miał wtedy 3 i pół foku);' w wieku niespełna czternastu lat — ojca; wraz- z pozostałą trójką rodzeństwa tułał się „pó krewnych”: dzieciństwo upływało mu bez -|
' tak przecież ważnego ;—poczucia stabilizacji, bezpieczeństwa... iOscibiste doświadczenia sieroctwa odezwą się już w jego młodzieńczych wierszach (Sieroty); z czasem —związane z perspektywą religijną — nabiorą wymiaru uniwersalnego, stając się zawiązkiem jednej z najbogatszych paraboli2 Norwidowskich^, Dzieciństwo Norwida upływało na Mazowszu w dworkach rodziny matki (Sobieścy, Dybowscy): Laśkowo-Ghichy, Strachówka, 1 Dembinki, Wólka Kozłowska. Najważniejszym miejscem dzieciństwa i młodości Cypriana będzie jednak Warszawa', w której rodzina Norwidów (ojciec z czwórką dzieci) znalazła się w r. 1830. Cyprian przeżyje tu wzlot i.upadek Powstania Listopadowego.
! W Warszawie (1830 — 1842). ;
ukazał się (nieco przez poetę zmieniony) osobno w pierwszym; , • numerze nowego warszawskiego czasopisma «Echo» (PWsz U 227—228). To jeden z wielu zwrotów poety do miasta, które było '
. mu tak bliskie; a.jednak w tonie wymówki zwróci się do War- _
~ szawy w wierszu Słówko ofiarowanym Antoniemu Zaleskiemu w r. 1858; Zaleski — Litwin — jeden z warszawskich przyjaciół _ >. młodości, podjął się był wydania tomu wierszy Norwida? druko-. wanych gównie... w czasopismach warszawskich:
. Litwo! dlaczegóż Ty, a nie Warszawa, i Pieśń mąi podartą jak chorągiew starą, .
Składasz? [...]
Powiem, że obcy — swoi, swoi — nieznani..,
(PWsz I 297)
^ ^ W^sza^ki TOzdzaał biografii Norwida wypełniają zdarzenia,^ które mocno zapisały się' w ^jego /pamięci; w pewnym sensie V nadały ,kierunek jego losom. Tu i braćmi uczęszczał do gim-nagum^ (była to' edukacja 'najeżona różnymi przeszkodami T~opóźnieniami), w którym doszedłszy do klasy szóstej (bez promocji), zdobył pewną ogólną wiedzę, ale przede wszystkim miał możność zetknąć się z „młodą piśmiennością warszaw-' ską”' — romantycznym pokoleniem-, popowstaniowym. Tu narodziły się najtrwalsze przyjaźnie i uformowały się więzi pokoleniowe, które'zaowocowały ideą i,pokolenia”3. Doświadczenia tego pokolenia, a szczególnie warszawskie (heroiczna robota spiskowa, grupowa działalność artystyczna, „Cygański” styl bycia itd.), wejdą do problemów pisarstwa Norwida. To. w Warszawie przeżył pierwsze publiczne reakcje na swoje dzieła (literackie i plastyczne); pierwsze objawy rozgłosu (tu-narodzi się opinia, iż Norwid..—
Przyjm..'. i chęciami chęci zamień,
O! Ty, młodości mej stolico;
Z bruku, twego rad bym mieć kamień,
Na którym krew i łza nie świecą! .
(PWsz IV 463)
Wiersz, z którego pochodzi zacytowany fragment, pełni rolę dedykacji dramatu Tyrtęj z r. 1866; po dziesięciu latach, w. 18777
Zob. Z. Trojanowieżowa, Rzecz o młodości l{orwiday Poznań T9687H