XXII CZ, 1: SZKIC DO PORTRETU
Pierwszy dłuższy pobyt Norwida w Paryżu (początek lutego 1849 do listopada 1852) przypada na czas wygasania rewolucji (wybuch 22 lutego 1848, kres - 10 grudnia 1848) i początek II Cesarstwa, reaktywowanego w 1852 r. przez Ludwika Napoleona, jak powie Norwid: „napoleona (francuska złota moneta - J.F.J rozmienionego na bajoki [włoska drobna moneta miedziana — J.F.] (PWsz XI 465). Obok wydarzeń-politycznych nastąpiły w tym czasie znaczące zmiany w życiu osobistym poety: gwałtowne zubożenie, załamanie się przyjaźni z Krasińskim, nagonka prasowa w kraju (Poznań, Kraków), zanik zainteresowania jego działalnością artystyczną i publicystyczną w kręgu dotychczasowych mecenasów (Adam Potocki, August Cieszkowski, Cezary Plater), trudności w publikowaniu utworów itd. Dodajmy do tego śmierć najserdeczniejszego przyjaciela Włodzimierza Lubieńskiego (10 października 1849 w Ostendzie). Paryskie środowisko polskie ożałobiły w r. 1849: śmierć Juliusza Słowackiego (3 marca) i Fryderyka Chopina (17 października); mówią o tym Czerne kwiaty.
.Raz po raz zmieniając mieszkanie10, w ciągłych kłopotach finansowych, prowadzi jednak dość intensywne życie towarzyskie (najbliżej w tym czasie związał, się z rodziną Józefa Bohdana Zaleskiego), nieustannie też-kontaktuje się ze zmartwychwstańcami (jego spowiednikiem był ks. Piotr Semenenko, 1814— 1886), prosi ich nawet o przyjęcie do zgromadzenia (rekolekcje w kwietniu 1852; litania Do Najświętszej Panny Marii), ale bezskutecznie („popsuł głowę”, mówi się o nim poufnie).
Wiosną 1850 otrzymuje atrakcyjne zamówienie od Adama Potockiego — znajomego z czasów warszawskich — który za 4 tysiące franków pragnie zakupić od poety Historię sztuki, wysyłaną „arkuszami” (tzn. partiami) do kraju i ratalnie opłacaną (PWsz VIII 95). Kontrakt ten — noszący znamiona szlachetnego mece- 1 natu — spętał jednak poetę i ostatecznie, po wysłaniu części wstępnej dzieła i po nieudanych próbach kontynuacji tego przedsięwzięcia, został zerwany „z gładką bezczelnością”, jak się o tym wyraził Krasiński w Liście do Augusta Cieszkowskiego z 18 stycznia 1851 n. ’ Norwid, pragnąc w jakiś sposób wywiązać się z zaliczki wypłaconej mu przez Potockiego w wysokości 1500 franków, przekazał swemu mecenasowi trzy oryginalne rysunki europejskich mistrzów: Rafaela Santi, Eustachę Le Sueura i Federigo Baroccia; rysunki, których „wartość (ściśle handlowo wzięta) przenosi trzy razy sumę 1500 franków” (PWsz VIII 125). W liście zawierającym tę cenną przesyłkę postawił też Potockiemu warunek, „aby te arcydzieła na rzecz publiczną w Bibliotece krakowskiej pozostały”; wynagrodzeniem dla zawiedzionego wierzyciela („że osobistości Szanownego Pana przez zerwanie z mej strony czynię szwank”) miała być możliwość ofiarowania tych dzieł pod własnym imieniem. Jym rozliczeniom towarzyszy ton goryGzy; postanowienie „zerwania” z narodem, porzucenia pracy na „polskiej niwie” (PWsz VIII 124-127), o czym rozpisał się w wielu listach (do Koźmiana, do Bentkowskiego, do Zaleskiego i in.); owa myśl ó wyrwaniu się z zaułka, w jaki zapędziła go współczesność (wrogowie i przyjaciele), zakończy się rzeczywiście decyzją opuszczenia Europy. Tymczasem próbuje ogłaszać dzieła, które wyrosły w burzach rewolucji. Udaje mu się wydrukować dramat Żwoion (1851), część cyklu Pieśni społecznej cztery stron (1849), Listy o Emigracji (1849), traktatowy poemat Promethidion i wiele drobniejszych tekstów (efekt „stałej” współpracy w 1851 r. z «Gońcem Polskim» i in.). Publikacje te (i w kraju, i za granicą) wywoływały jednak na ogół — miast spodziewanego „ruchu myśli” — ostre napaści, wśród któ-
Zob. sporządzone przez Gomulickiego Itinerarium. PWsz XI 183-184. -------—
!1 Zob. Listy Zygmunta Krasińskiego do Augusta Cieszkowskiego, z autografu wydał J. Kallenbach, wstępem opatrzył A. Żółtowski, Kraków J912. t. I: Listy z lat 1840—1847, t. II: Listy z lat 1848-1859.