172 Janina Stankiewicz
fantazje wokół celów drugiej strony. Tworzą się mity i legendy. Łatwo wówczas o agresje polityczne, religijne typu: „my w obronie świętej wiary”.
Substytucje celów. Głównym celem, do którego dąży jeden z partnerów jest „pobicie” drugiego, danie mu nauczki, nawet jeśli okazuje się, że jest on sympatyczny, otwarty, ale według naszej percepcji trzeba: „Pokazać mu naszą siłę i dać nauczkę”.
Usprawnianiu percepcji sprzyja, jak już wspomnieliśmy, przyswajanie skutecznej „drogi” postrzegania. Może ono przebiegać zgodnie z którąś z trzech „dróg” zaprezentowanych na rysunku 58. Najskuteczniejszą z nich jest następująca (linie ciągłe na rysunku): „postawienie się” partnera drugiego w sytuacji partnera pierwszego, „zobaczenia” przez drugiego sytuacji tak, jak może ją widzieć druga strona procesu komunikowania się, zrozumienie jego punktu widzenia i wczucie się w słuszność tej perspektywy. W rezultacie poszerza się wspólny punkt widzenia. Jego wzrost świadczy o upodabnianiu się percepcji partnerów (pole A na rysunku 59). Dodajmy, że zrozumienie nie oznacza akceptacji. Może pomóc w rewizji własnych poglądów dotyczących meritum sprawy, a w następstwie - zmniejszyć obszar konfliktu. Pozostałe dwie „drogi”, oznaczone przerywanymi liniami, mogą być stosowane, ale są mniej skuteczne w usprawnianiu percepcji — niewiele poszerza się pole A (rysunek 59).
Usprawnianiu percepcji może sprzyjać przestrzeganie zaprezentowanych zasad.
1. Unikanie wnioskowania o intencjach partnera na podstawie własnych obaw. W przeciwnym razie łatwo jest bowiem „wpaść” w zwyczaj nadawania najgorszej z możliwych interpretacji. Ta z nich wydaje się nam wówczas „bezpieczna”, która pokazuje, jak niedobra jest druga strona procesu komunikowania się.
2. Nieobarczanie winąjy>itpera za własne prohlemy Przykładowo: „Na waszym przedsiębiorstwie nie można polegać. Po każdej naprawie naszego samochodu, psuła się naprawiana część”. Trzeba zauważyć, że obwinianie nawet wówczas, gdyjest usprawiedliwione może być nieskuteczne. Przypisywanie winy partnerowi wiąże go z problemem. Natomiast, gdy mówimy o problemie, winniśmy go oddzielać od osoby, z którą rozmawiamy. Można zatem zachować się następująco: „Nasz samochód, który naprawialiście, znów popsuł się. Jest to już trzeci raz w tym kwartale. Za pierwszym razem nie mogliśmy jeździć nim przez cały tydzień. W fabryce potrzebujemy sprawnego samochodu. Chciałbym poprosić o radę: jak możemy zminimalizować lyzyko awarii? co powinniśmy zrobić: zmienić serwis, podać do sądu producenta, a może coś innego ?”