A
' a
147
/* ^<<0^ ,
Dramat religijny i świecki w wiekach średnich
I do przedstawienia. Gdy w jego domu wybuchł pożar i wła-felna spaliła się, biedny człowiek pod wpływem wyrzutów su-||pił do klasztoru. Te niepomyślne wydarzenia zakończyły się jGeoffreya szczęśliwie, gdyż z czasem został opatem St Albans, ■zięczamy mu pierwsze w Europie autentyczne świadectwo ■więconej świętemu lub cudowL
[ten daje pojęcie o trudnościach, przed jakimi stoi badacz te-liowiecznego. Dowiadujemy się wprawdzie o istnieniu w An-■u dwunastym sztuki o św. Katarzynie, lecz chociaż późniejsze padczą o rozkwicie mir akii obok misteriów, to faktycznie nie za-] żaden tekst tego rodzaju sztuki w języku angielskim. Treści taft o świętym musimy poszukać w innym kraju, przede wszystkim Hi, gdzie na szczęście zachowało się dostatecznie wiele zabytków Kctwa od trzynastego do szesnastego wieku, żeby pozwolić nam Benie sobie jasnego obrazu zarówno rozwoju tego gatunku litera-I też jego rozmaitych przejawów.
[de Saint Nicolas (Sztuka o św. Mikołaju) została, o ile wiemy, na-Izez niejakiego Jean Bodela, a ponieważ umarł on w 1250 r., mo-Izybliżeniu ustalić jej datę. Główny wątek akcji daje nam dokładkę o elementach, które później były w pełni wykorzystane w tego [dramatach. Tłem są romantyczne i pełne przygód krucjaty z Kró-W w otoczeniu swych amiraus, czyli emirów. Rozlega się tu wrza-jwna, odbywa się rzeź chrześcijan, są skuteczne modlitwy do św. ■ i obalenie wielkiego bożka Terragana. Ale pojawiają się rów-py innego rodzaju, epizody w karczmie, z hulaszczym, soczystym ■ zrodzonym na gruncie Arras. Le jeu de Saint Nicolas jest oczy-Jamatem religijnym i kończy się odśpiewaniem Te Deum, lecz w (przynajmniej jest również sztuką świecką, mieszaniną opowieści Biczej i komedii realistycznej.
1 samego okresu pochodzi bardziej jeszcze interesująca sztuka Le 'de Saint Theophile (Cud św. Teofila), dzieło minstrela z trzyna-Mieku, Rutebeufa. Akcja obraca się tu wokół człowieka, który sprzęci duszę diabłu. Niezadowolony ze swego losu, urzędnik Teofil za-■ransakcję za pośrednictwem czarnoksiężnika Salatina, który „roz-z diabłem, kiedy tylko zapragnie”. Bohatera nie dręczą żadne wąt-a diabeł z kolei przedstawiony jest z humorem jako osoba zmar-JL, zadręczana ludzkimi knowaniami i bardzo ostrożna przy zawiera-jtransakcji, ponieważ w przeszłości oszukiwano go już wielokrotnie.
rszy sobie w grzechu Teofil nagle, bez żadnego wstępu, przejawia ^chę, modli się do Najświętszej Panienki, zostaje najpierw odtrą-J* potem jednak uzyskuje Jej pomoc w odzyskaniu podpisanego przez le cyrografu. Zanosi go z triumfem do swego biskupa, który korzy-