podmiotów—motywowane nakazem i motywowane dobrem cudzym—niezależnie od tego jakie subiektywne racje inspirowały ich działalność. Ten fakt społeczny stanowi przesłankę do formułowania pytania: w jaki sposób może jednostka uczestniczyć w życiu innych jednostek? Czy jeden jest sposób pożądanego udziału jednostki w życiu innych jednostek, czy więcej, a jeśli więcej, to jaka jest ich gradacja? Jeśli da się wyróżnić więcej, to znaczy, że można sformułować wiele odpowiedzi, wiele definicji działań moralnie dobrych, wiele systemów etycznych, wiele programów wychowania. Literatura z dziedziny etyki, ideologii, programów wychowania dostarcza wiedzy o tym, że autorzy jej zdają się przekonywać adresatów o uznanie prawomocności jednej odpowiedzi lub, gdy jest wiele, jedna dystansuje prawomocność innych, wszak ma bardziej solidne, rzetelne argumenty wspomagające niż inne odpowiedzi na to samo pytanie. Kwestionujący racjonalność takiego przekonania mają ograniczone możliwości upowszechniania wątpliwości i są nierzadko poddawani treningowi aksjologicznemu, który ma zneutralizować odrobinę nieufności, sceptycyzmu. Skoro jest tylko jedna poprawna odpowiedź, łatwo dociekać, że dysponuje niąpytający a nie odpowiadający, powodowany niekiedy nieufnością wyrażaną w stosunku do wszelkiej pewności, oczywistości sugerowanej przez pytającego. Opuszczenie pozycji normatywisty, moralizatora, naprawiacza świata realnego i przyjęcie pozycji obserwatora, komentatora przynosi konsekwencje poznawcze zgoła inne, mianowicie ułatwia dostrzeganie wielości, różnorodności odpowiedzi na jedno pytanie, pytanie o sposób realizacji pozytywnego udziału jednostki w przebiegu życia innych ludzi, gdy może ona podejmować świadome działania z rozpoznaniem ich skutków albo działania wspomagające osiąganie kompetencji potrzebnych do regulowania relacji z różnymi podmiotami lub ich dziełami. Spróbujemy dokonać inwentaryzacji, aprobowanych także przez twórców prawa pozytywnego, działań wyznaczających pożądany udział jednostki w biografiach różnych kategorii ludzi.
Często wykorzystanym przez nas pojęciem jest pojęcie uczestnictwa jednostki w życiu innych ludzi. Zawężenie jego zakresu polega na odniesieniu do działań jednostki luh zaniechania działań czyli decyzji i czynności o skutkach korzystnych dla innych ludzi. Analizę teoretyczną problemu uczestnictwa społecznego przeprowadził B. Misztal w pracy: Zagadnienia społecznego uczestnictwa i współdziałania (1977), a zgoła inną poznawczo typologię wielokryterialną uczestnictwa społecznego przedstawiaj. Modrzewski w artykule: Socjalizacja jako proces wyznaczający kształt społecznego uczestnictwa jednostki w jej cyklu życia (1994).
Lektura wymienionych prac osłabia presję zbędnego ograniczania zakresu pojęcia społecznego uczestnictwa jednostki. Nasza decyzja wyznaczona została przez za-mysłopisania uczestnictwa społecznego jednostki o jednym rodzaju następstw jej aktywności—wartościowanych według kryteriów etycznych pozytywnie lub wartościowanych pozytywnie warunkowo.
Składnikiem społecznego położenia jednostki jest jej bezradność skrajnie niebezpieczna tj. taka, której przedłużenie grozi utratą zdrowia lub życia. Bezradności doświadcza niemowlę, obłożnie chory człowiek, który uległ groźnemu wypadkowi lub utracił dorobek całego życia, bo zniszczył go ogień, powódź albo huragan, człowiek obciążony chorobą genetyczną, zniedołężniały starzec. O bezradności myślimy lub mówimy wówczas, gdy jednostka sama albo inne jednostki uznają stan jednostki za skrajnie niekorzystny a ona nie może, bez pomocy innych, dokonać zmiany własnego położenia.Bez pomocy innych nastąpi utrata bezpowrotna zdrowia, życia lub dóbr posiadanych. Ten sposób pomagania nazywamy interweniowaniem (E. Hajduk 1992,2000 )\ Chroni ono dobra szczególnie cenne. Często ogranicza się stosowanie tego pojęcia do oznaczania działań funkcjonariuszy policji lub wojska podejmowanych po to, aby zlikwidować bunt, konflikt między grupami lub jednostkami. Interweniowanie jest działaniem jednorazowym, iak: operacja chirurgiczna, likwidacja blokady dróg, ratowanie ofiar powodzi, trzęsienia ziemi itp. Interweniowanie dokonywane jest teź systematycznie. Tak postępuje matka sprawując opiekę nad niemowlęciem, systematycznie interweniuje w jego położenie z intencją polepszania tak, aby w następstwie jej działań mogło ono radzić sobie z własnymi problemami. Ponieważ interweniowanie łączy się niekiedy ze stosowaniem przemocy w stosunku do korzystającego z pomocy, trudno oswoić się z propozycją, aby pojęciem tym oznaczać opiekę matki nad niemowlęciem, siostry szpitalnej nad obłożnie chorym. Przy nowym zdefiniowaniu pojęcia interweniowania opory mogą osłabnąć. Odróżnić chcemy pojęcie interweniowania od pojęcia interwencja, którym to pojęciem oznaczamy działania jednostek lub grup połaczo-;ne z użyciem przemocy lub z groźbą jej użycia. Interweniowanie w naszym rozu-.micnuLigsTdźiałaniem, którego podejmowanie me zakłada użycia przemocy lub __ groźby jej użycia. O interweniowaniu jako sposobie pomagania, rodzaju pomaga-jmamozemy mówić ^wówczas, gdy działanie jednostki lub wielu iednoslek-i-est niezbędne do tego, aby beznadziejny stan jednostkiJub wielujednostek uległ poprawie jąlbo nie uległ pogorszeniu. O stanie beznadziejnym skłonni jesteśmy się wypowia-idać, gdy jednostka działaniem własnym nie zmieni swojego położenia na lepsze !a- właściwie nie zapobiegnie pogarszaniu się tego położenia. Jednostka lub wiele {jednostek nie ma możliwości podejmowania jakiegokolwiek działania albo podej-imowania działania skutecznego. Przy takim zdefiniowaniu pojęcie interweniowanie
9