czw 26 lut, 12:17 czytelnia (!)
•£| Programy Miejsca System
O O O Kozielecki Józef - Koncepcje psychologiczne człowieka.pdf
Plik Edycja Widok Przejdź Pomoc
Q Poprzednia ^ Następna 75 (75 z 132) Dopasuj do szerokości
IAby zmienić sytuację współczesnego człowieka, nie wystarczy zastosować metody psychoterapii, trzeba ponadto dążyć do humanizacji świata. Samoświadomość musi iść w parze z podnoszeniem standardów moralnych w rodzinie, w szkole i w instytucji publicznej, z wyciszaniem licznych konfliktów zbrojnych, z rozwiązywaniem problemów demograficznych i uporaniem się z dewastacją naturalnego środowiska. Jedynie w tak zhumanizowanym świecie człowiek będzie mógł zaspokoić swoje potrzeby bezpieczeństwa, niezależności, afiliacji i tożsamości. Jeśli proces)' humanizacji instytucji i życia społecznego zostaną zahamowane, jeśli rozwój techniki i zwiększanie zysku staną się głównym celem działania, to -zdaniem wielu psychoanalityków - katastrofa jest nieunikniona.
Aby zilustrować, jak ważny wpływ wywiera środowisko na życie jednostki, chciałbym przytoczyć przypowieść o królu-eksperymentatorze. Autorem jej jest R. May. Nie ręczę za psychologiczną trafność tej opowieści. Omówię ją, ponieważ pozwala ona lepiej zrozumieć, jak psychoanalitycy ujmują relacje istniejące między człowiekiem a zdehumanizowanym światem.
Pewnego razu król stał w oknie swego pałacu i strasznie się nudził. Zycie królów rzadko bywa interesujące i szczęśliwe. Jego znużone oczy zatrzymały się na człowieku, który szedł ulicą. Obserwował tego człowie-
148 jca przez kta> ” *»C° by się stało, gdybym umieścił go w klatce?” - myślał jnonarcha. Podobał mu się ten ponury pomysł eksperymentu. Zawołał swego medyka i polecił mu przygotować szczegóły doświadczenia. Po pewnym czasie człowiek został umieszczony w ldatce znajdującej się w pięknym ogrodzie. Otrzymał wszystko: wyszukane wyżywienie i wygodne łóżko. Był całkowicie bezpieczny.
Początkowo człowiek ten był oszołomiony i nie bardzo rozumiał, co się stało. Ciągle powtarzał: - „Dość tych żartów, spóźnię się do pracy, co powie żona”. Po południu zrozumiał swoją beznadziejną sytuację i zaczął protestować - „To jest niezgodne z prawem”, „precz z królem”, „zbrodnia przeciw ludzkości” itp. Człowiek był agresywny i wściekły. Ale powoli jego protest się zmniejszał. Siedział w klatce spokojnie, chociaż jego oczy były pełne nienawiści i pogardy.
Mijały tygodnie. Człowiek z klatki wydawał się mniej zrozpaczony i ponury. Zaczął rozmawiać z medykiem. Dziękował mu za opiekę i dobre jedzenie. Gdy przechodnie pytali go, dlaczego znajduje się w klatce, odpowiadał — zgodnie z mechanizmem racjonalizacji „słodkie cytryny” — że wybrał tę drogę życiową, ponieważ zapewnia mu ona bezpieczeństwo osobiste i zaspokaja potrzeby konsumpcyjne. Kiedy po ogrodzie spacerował król, człowiek w klatce dziękował mu za jego dobroczynność.
Z biegiem czasu zachowanie badanego zaczęło się jednak zmieniać. Coraz rzadziej stosował mechanizmy obronne; coraz rzadziej rozmawiał z ludźmi. Siedział spokojnie z beznadziejnym wyrazem twarzy. Uśmiech całkowicie zniknął z jego oblicza. Przestał dostrzegać innych. Jeśli coś mówił, to prawie nigdy nie używał słowa „ja”. Nie protestował, nie był zły i nie był agresywny -był chory.
W przypowieści tej zostały zarysowane losy człowieka, któiy żyje w zdehumanizowanym świecie. Najpierw protestuje i walczy o zmianę swej beznadziejnej sytuacji. Później zaczyna stosować mechanizmy obronne, które chronią go przed lękiem. W końcu traci swoją tożsamość i staje się jednostką psychicznie chorą.
Człowiek współczesny, żyjący w wysoko uprzemysłowionych krajach, w których technologia zdominowała wszystko, w których stosunki mię-
149
Kozielecki Józef - Konc...
p? Pobrane - Przeglądark... Facebook - Mozilla Fir... 3 Aleksander Radwański <2) Pobieranie plików