204 Społeczny wymiar obrzędowości pogrzebowej
ście poza sferę akceptowanego życia społecznego jednostki. Musi zatem budzie strach nie tylko w osobie dokonującej przysięgi, ale również w obserwatorach całego zdarzenia. Podobnie jest moim zdaniem w przypadku miejsca i czasu przysięgi. Przekroczenie granicy kościoła czy cmentarza sugeruje wejście w obszar świętości, w obszar, który może być zagrażający np. z powodu prawdopodobnej obecności mufo. Jeżeli przysięga odbywa się wieczorem lub w nocy, również istnieje takie zagrożenie, a nawet ulega ono wzmocnieniu przez nałożenie się dwóch wartości, tzn. miejsca i czasu.
Pojęcie śmierci pojawia się również w przypadku zaklęć zwanych armaja"*. Ich moc jest skuteczna, jeżeli osoba, którą się zaklina, nie zdaje sobie z tego sprawy. Ponadto jeżeli są one stosowane pomiędzy Romami (Cyganami), wierzy się w ich rzeczywistą moc. Z tego powodu należy używać tego typu zaklęć jedynie w trybie warunkowym (to byłoby, gdyby...)77.
Powoływanie się na ciężką chorobę lub śmierć (także własną) sprawia, że zaklęcie może stać się formą wywierania nacisku na innych, podkreśleniem prawdomówności osoby wypowiadającej zaklęcie lub tej, której imię zostało wymienione w zaklęciu albo też formą zapewnienia sobie dogodnych warunków związanych z codziennym życiem (np. szczęścia). Yoors wymieni! następujące armaja nawiązujące do śmierci i umierania: temeraw... (niech skonam, jeżeli...), te merel muro dad, muri dei... (bodaj mi ojciec, matka lub bracia skonali...), te merelamaro kuro o łaszo... (bodaj śmierć zabrała naszego umiłowanego ogiera, jeżeli...), te szordżol murigadżi sar szordżolkadi bera (oby mózg mi wypłynął, tak jak oto wypływa to piwo), te szordżol muro rat (bodaj przelałbym własną krew); nawiązujące do obrzędów pogrzebowych: tepabaren mange memelia (bodajby palii mi świeczkę) oraz do samych zmarłych, którzy za życia byli bardzo szanowani: teprakhon man pasza o XXX... (obym leżał pogrzebany obok XXX, jeżeli...)78. Zaklęcie może mieć również charakter ochronny. Kilka lat temu byłam świadkiem, kiedy jedna z dziewcząt odpędzała w ten sposób ćmę, kojarzoną ze śmiercią, nocą i pechem. Ar-maia można dodatkowo wzmocnić przez dodanie zwrotu sugerującego termin urzeczywistnienia się zaklęcia, np. majsigo sar le maj kaw (zanim zjem następny posiłek)79.
Pamięć o zmarłym ma jeszcze inny charakter, przejawia się w nim wiara w duszę. Chodzi tu mianowicie o poświęcanie pierwszego pokarmu duszom w ogóle, nie zaś tylko duszom zmarłych krewnych. Ficowski pisał:
Kiedy wiosną kupuje się pierwsze jarzyny, a później pierwsze owoce, kiedy latem je się po raz pierwszy lody, czy kupuje pierwsze kwiaty (...) Zanim Cygan spróbuje „nowalijki”, częstuje nią kogoś, kupuje komuś i „dając mu z ręki” — dźeł anda vast — obdarza w ten sposób duszę zmarłego. Czasem — przed podarowaniem np. jabłka — całuje je, mówiąc:
Te av’eł anda leśne (Niech to będzie dla zmarłego, niech i on się posili)80.
76
77
78
79
80
J. Yoors, Cyganie, op. cit., s. 236-239. Ibidem.
Ibidem.
Ibidem.
J. Ficowski, Cyganie na..., op. cit., s. 317.