106096459

106096459



Recenzje, przeglądy u-ydawnictw i czasopism 229

czynienia z pewnym obszarem zasiedleńczym (wyjąwszy połacie z ludnością autochtoniczną) objętym określonymi granicami administracyjnymi, który potocznie nazywany bywa Ziemią Lubuską, o tyle w przeszłości takiego rejonu odpowiadającego dzisiejszemu województwu zielonogórskiemu, jak wiadomo, nie było. Kołodziejska unika więc w tytule określeń Ziemia Lubuska czy województwo zielonogórskie. Ma do tego jeszcze — o ile chodzi o część pierwszą — inny ważki powóddysponowała bowiem materiałem archiwalnym tylko z 6 miejscowości, to jest z Babimostu, Brójec, Międzyrzecza, Wschowy, Bytomia Odrzańskiego i Szprotawy. Z nich cztery pierwsze należały aż do 1920 roku do Wielkopolski, a Bytom Odrzański i Szprotawa do Śląska. Wszystkie te miasta, z wyjątkiem Szprotawy, leżą w pasie przygranicznym sąsiadującym z województwem poznańskim.

Próba podjęta przez Kołodziejską, aby z tych okruchów archiwalnych, które się zachowały po ostatniej wojnie i które sięgają wstecz nie dalej jak do XVII wieku, a dotyczą tylko części zróżnicowanego historycznie obszaru, zrekonstruować obraz dawnego garncarstwa w Zielonogórskiem, w skład którego poza skrawkiem zachodnim Wielkopolski i części Dolnego Śląska wchodzą jeszcze terytoria należące niegdyś do Ziemi Lubuskiej, dawnej Marchii Brandenburskiej i Łużyc, jest zapewne przedsięwzięciem śmiałym. Część druga pracy zmuszała jednak autorkę, wbrew oczywistym przeszkodom, do takiego całościowego — w znaczeniu przestrzennym — ujęcia historii garncarstwa w Zielonogórskiem. Chcąc zaś jakoś tak dyskusyjne z naukowego punktu widzenia ujęcie usprawiedliwić, wypowiada autorka przeświadczenie, że wnioski wynikające z obserwacji wspomnianych ośrodków garncarskich w sześciu miastach mogą w pewnej mierze odnieść się do szerszego terenu (s. 13). Na dowód przytacza m. in. takie fakty, jak wzorowanie się garncarzy wschowskich na statutach garncarzy bytomskich, podporządkowanie cechów w Zielonej Górze i Kożuchowie naczelnemu cechowi w Głogowie, czy przynależność do cechów w Babimoście i Międzyrzeczu garncarzy prowadzących warsztaty w okolicznych wsiach. Jest też autorka zdania, że choć wspomniane ośrodki śląskie są wcześniejsze od tu wymienionych wielkopolskich, to jednak można się dopatrywać wspólnych cech w organizacji tego rzemiosła i sposobach produkcji, bo ośrodki wielkopolskie znalazły się w końcu XVIII wieku, tak jak wcześniej już śląskie, w obrębie pruskiego organizmu gospodarczego. Argument ten jest nieprzekonujący, bo materiały archiwalne, jak już wiemy, nie sięgają poza wiek XVII, a pruskie ujednolicenia organizacyjne zostały przeprowadzone dopiero w XIX wieka, kiedy garncarstwo tradycyjne chyliło się już ku upadkowi i tak w Poznańskicm, jak i na Śląsku, żyło dalej tylko w nazwie, jako określenie zawodu nie mającego już nic wspólnego z wyrobem garnków’, tylko ze stawianiem pieców\ Tych stawiających piece autorka nazywa zdunami. Nazwra ta może być stosowana umownie, ale należałoby to wyraźnie podkreślić, bo historycznie rzecz biorąc — zdun znaczy to samo co garncarz, o czym świadczą choćby nazwy osad służebnych w Polsce.

Możemy za autorką przyjąć, że formy organizacyjne rzemiosła garncarskiego w’ zachodniej Wielkopolsce i na Śląsku, z uw^agi na liczne sąsiedzkie kontakty, były w XVII i XVIII wieku podobne. Odmienne jednak były warunki ekonomiczne, jakie zaistniały po zajęciu Śląska przez Prusy. One rzutowały na rodzaj produkcji i jej rozmiary, a ponadto przede wszystkim na technikę i stosunki produkcji. Sprawy te nie rysują się jednak wyraźnie w pracy Kołodziejskiej, która stwierdza tylko, że śląskie centra garncarskie w Zielonej Górze, Kożuchowie, Bytomiu Odrzańskim i Głogowie wymykają się z dziejów’ już w XVIII wieku, „to znaczy wtedy, gdy na terenie zachodniej Wielkopolski następuje dopiero ich krystalizacja” (s. 126).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
252 Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism pastkej oblasti za feudalizmu (Transport rzeczny na o
Recenzje, przeglądy wydawnictio i czasopism 247 jak i w kulturach zurbanizowanych. Przy tej okazji z
Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism 251 mechanizmie” procesów etnicznych). Z kolei dwa tematy
Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism 253 protiunika na diaTku (Magiczne uśmiercanie przeciwnik
254 Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism sprawozdanie z działalności Instytutu Sztuki, Folklor
258 Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism toria społeczeństwa pierwotnego. Praca zaopatrzona je
Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism 259 Jahrbuch des Museums fur Vólkerkunde zu Leipzig., Ban
260 Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism (Traditionelle Ideologie und religióse Autoritaten in
Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism 203 równuje formy czci przodków na terenie Nigerii z obrz
170 Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism więc na początku pracy E. Leach ujawnia swój krytyczn
Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism 269 w* postaci zarysu katalogu gier i zabaw dziecięcych1.
Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism 179 rzeczywistości w sposób bardziej mistyczny niż my, uż
180 Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism Eclit Fel i Tamas Hoier, Bauerliche Denkweise in Wirt
Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism 181 wieś bardziej tradycyjna niż inne, a to z punktu widz
Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism    183 rzadkie już gdzie indziej warunki
18-1 Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism sprzętów, zabiegów pasterskich, ras owiec itp. Chów
lł >8 Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism złożonością zjawiska, autor proponuje
190 Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism Ubiór i moda w społeczności wiejskiej w latach 1870-1
Recenzje, przeglądy wydawnictw i czasopism 1.91 Autor niniejszego opracowania podjął studia na przyk

więcej podobnych podstron