watelskiemu „Solidarność”. Założyciel Radia ESKA.
W pierwszych lalach dziewięćdziesiątych podjął działalność biznesową, zakładał firmę „Signum” zajmującą się wyszukiwaniem i doradztwem kadr kierowniczych. Jako jeden z pierwszych „head hunterów" w Polsce zbudował sukces własnej firmy.
I oto człowiek z doktoratem i karierą uniwersytecką, rozgimnastykowanym umysłem, sukcesami w biznesie, zasługami w walce z „ancien regimcm” postanawia zaangażować się w działalność samorządową. W książce „Nowe Horyzonty” pisze o tym momencie przełomowym tak:
Niespodziewanie zmarła moja mama. Patrząc na świat bez niej. uświadomiłem sobie. ze muszą zrobić coś. z czego mogłaby być dumna. Wiedziałem, te sukces własnej firmy niejest wyłącznie efektem mojej pracy. To był rezultat zmian, jakie zaszływ Polsce... Zrozumiałem. te mam dług do spłacenia... I spłaca go od łat, a od czterech lat jako prezydent spłaca ten „dług” z nawiązką.
Wiemy dobrze, że wielkość człowieka objawia się nie wtedy', kiedy wszystko idzie dobrze, ale w rozczarowaniach, smutku, trudnych chwilach.
Nie ma dnia - pisze w swej książce nasz Laureat - aby nie myślał o Wrocławiu i jego rozwoju. A jak o rozwoju, to myśli o nas - środowisku akademickim. Od lat lansuje tezę (znajdującą odbicie w strategii rozwoju miasta), że Wrocław może się rozwijać jedynie poprzez rozwój środowiska akademickiego: Nie ma chyba lepszego sposobu wspierania osadnictwa nii pomagać przy-jetdtającej do nas na studia młodzi ety. Studia uniwersyteckie sąprzeciei tym okresem, gdy zakochujemy się w swych partnerach Życiowych i w mieście. To w czasie studiów rodzi się rzeczywiste przywiązanie do przestrzeni. Pan Prezydent zauważa też, że ... brakuje u nas skutecznych instrumentów nacisku, by wielkie koncerny lokując u nas nowe zakłady nie pomijały działów badawczo-rozwojowych. Dostrzegana jest Jego troska o to wszystko, co nasze środowisko może dać i w pełnieniu swej misji daje miastu, regionowi, krajowi.
Ośmielam się tw ierdzić, że naszemu Laureatowi najbliższa jest myśl, że „niewielu jest władców, którzy zaniedbując cnotliwych i lekceważąc uczonych, zdołaliby zachować władzę” (Mo Ti).
W trosce o rozwój Wrocławia, o którym mówi: „najbardziej europejskie z polskich miast”, .jedno z nielicznych miast świata, w którym wymieniono ludność niemal w 100%”, „miasto polskie: Lwowem, Wilnem, przyszłością", zadaje trzy ważne pytania:
1. Jak sprawić, aby potężne koncerny chciały się zw iązać z Wrocławiem na stałe?
2. Co zrobić, aby zarobki wrocławian wzrastały' w sposób niehamujący wzrostu gospodarczego?
3. Jak skojarzyć dwie ważne cechy: miasta akademickiego i szybko rosnącego biz-
I - dając odpowiedź na wszystkie trzy pytania - stw ierdza: trzeba budow ać gospodarkę opartą na wkładzie intelektualnym i innowacjach, gospodarkę, w której ustanawia się priorytet dla badań naukowych. Tak oto zrodził się pomysł Europejskiego Instytutu Technologicznego, następnie programu EIT-Plus. Mówi On: ...jeśli chcemy czerpać korzyści z bycia miastem akademickim i biznesowym, to niech te dwa środowiska rozma-wiająze sobą, współpracują, współtworzą innowacyjną, oparta na wiedzy gospodarkę. To z inicjatywy Prezydenta powstał zespól dla opracowania tego projektu, już też wiadomo, że zbliżający się sukces... będzie miał pewnie „wielu ojców”. I... mamy już sukces: program EIT-Plus został zapisany w priorytetach rządowych do finansowania w łatach 2007-2013...
Niech wspomnę jeszcze o dwóch inicjatywach Prezydenta, wspartych też przez rajców miejskich.
Pierwsza to ustanow ienie funduszu pozwalającego zapraszać jako visiting profes-sors najwybitniejszych uczonych z różnych dziedzin naukowych. To poważne wsparcie dla wszystkich uczelni regionu będzie umacniać prestiż i poziom intelektualny środowiska, zw iększy możliwość konkurowania z najlepszymi ośrodkami i pnyczyni się do świetnej (bo viascientia!) promocji miasta i regionu.
Druga inicjatywa to coś, co nic udało się rektorom w' skali kraju, ale zostało postanowione tutaj, we Wrocławiu. Ma to ścisły związek z czyhającym na nas niebezpieczeństwem swoistej zapaści w rozwoju cy wiłizacy'jn)'m za sprawą zanikającego zainteresowania naukami ścisłymi i technicznymi. Z inicjatywy Pana Prezydenta zostanie ustanowiona pomoc dla tej młodzieży, która pragnie podjąć odrobinę większy wysiłek i zdać egzamin maturalny z matematyki, a następnie rozpocznie studia z zakresu nauk ścisłych i technicznych.
Kończąc wywody na cześć Prezydenta Dr. Rafała Dutkiewicza, podkreśliwszy' Jego wielki w kład w rozwój naszego środowiska polegający na daw aniu nam poczucia wartości i inicjowaniu przedsięwzięć nasjednoczącyclt, pragnę powrócić do motywu człowieka osobliwego z mojego osobistego punktu w idzenia.
Uczę się od Pana Prezydenta, podpatru-ję i podziwiam. Ujmę te lekcje wspólnych rozmów, przedsięwzięć i decyzji, w krótkie słowa: nasz Laureat pokazuje, że świat należy do entuzjastów, którzy zachowują spokój, a uśmiech, przyjazny gest i pogodne słow o są największym Jego bogactwem!!
Z uznaniem od całego Kolegium Rektorów' Uczelni Wrocławia i Opola,
Na łata współpracy dla dobra naszych społeczności,
Ad nmltos annos!!!
listopad-grudzień 2006 pryzmat 13