126
Filozofia Hegla i jej dziewiętnastowieczna recepcja
— w odróżnieniu od sposobu myślenia niedialektycznego, który oprze się na stwierdzeniu: „byt jest niebytem” — że byt okazał się niebytem, co znaczy, że w tym dowodzie przeszedł do niebytu. Jednakże prawda nie jest ani bytem, ani niebytem, lecz prawdą jest to, że byt przeszedł w niebyt, a niebyt w byt147. Sprzeczność więc nie tylko nie jest wyłączona z rzeczywistości, ale stanowi jej najgłębszą naturę i dlatego prawda nie leży ani w identyczności, ani też w nieidentyczności, lecz w czymś trzecim. Tym trzecim zaś jest stawanie się (Werden). Stawanie się jest podstawową kategorią, a byt i niebyt są jego momentami, co w Nauce logiki Hegel ujmuje następująco: „Stawanie się jest nie-rozdzielnością bytu i Niczego, ale nie taką jednią, która zostaje wyabstrahowana z bytu i z Niczego”148. Natomiast w Encyklopedii nauk filozoficznych formułuje to tak: „Czysty byt stanowi początek, ponieważ jest on zarówno czystą myślą, jak też nieokreśloną prostą bezpośredniością, a pierwszy początek nie może być właśnie niczym zapośredni-czonym ani nie może zawierać żadnego dalszego określenia. [...] Otóż ten czysty byt jest czystą abstrakcją, a przeto tym, co absolutnie negatywne i co, wzięte również w sposób bezpośredni, jest Niczym. [...] Tak samo i na odwrót — Niejako to Nic bezpośrednie, równe samemu sobie, jest tym samym, co byt. Dlatego prawdą tak bytu, jak i Niczego jest jedność obu. Jednością tą jest stawanie się”149.
Reasumując, należy podkreślić, że Hegel trwa w przekonaniu, że każda postać bytu stanowi niezbędne ogniwo w rozwoju Absolutu. Pierwotną postacią bytu jest pojęcie, jego antytezę zaś stanowi przyroda. Na marginesie warto dodać, że systemowy charakter filozofii Hegla sprawia, iż filozofia przyrody nie zasługuje na specjalną uwagę. Pisze o tym Herbert Schnadelbach: „Od początku filozofia przyrody Hegla stanowiła przedmiot szczególnej drwiny i lekceważenia, i właśnie do tej części systemu odnosi się powszechna pogarda wobec filozofii w epoce poheglowskiej, usprawiedliwiająca się spojrzeniem na Hegla”1S0. Nie znaczy to, oczywiście, że wszyscy interpretatorzy podchodzą w taki sposób do Heglowskiej filozofii przyrody. Ryszard Panasiuk bowiem dostrzega konieczność poznania owych interpretacji: „[...] nie można w pełni zrozumieć formacji duchowej określanej mianem idealizmu niemieckiego okresu klasycznego, a także romantyzmu, nie uwzględniwszy ówczesnych spekulacji nad fenomenami świata naturalnego*151.
147 Zob. N. Hartmann: Die Philosophie des deutschen Idealismus..., s. 412.
148 G.W.F. Hege 1: Nauka logiki..., T. 1, s. 130.
149 G.W.F. Hegel: Encyklopedia nauk filozoficznych..., s. 144—146.
150 H. Schnadelbach: Hegel Wprowadzenie..., s. 100.
151 R. Panasiuk: Przyroda — człowiek — polityka. Z dziejów filozofii niemieckiej XVIII/ XIX wieku. Warszawa 2002, s. 93.