214 Filozofia Hegla i jej dziewiętnastowieczna recepcja
często promuje ona milcząco. „Choćby nauka zrealizowała efektywnie swój ideał, sprowadzając całość wiedzy do jednej formuły uniwersalnej, będzie ona tylko systematyzacją doświadczenia, która sama treściowo nie dodaje niczego do tworzywa obserwacji dokonanych; redukuje wiedzę do maksymalnie uproszczonych i ogólnych symboli, obraca się wszakże nieuchronnie w uwarunkowanych formach bytu i wyjść poza nie nie zdoła"111.
Spencer przywiązuje wagę do religii, pojmując ją jako świadomość granicy, poza którą poznanie nie sięga. Uważa, że religia chroni człowieka przed roztopieniem się w doświadczeniu bezpośrednim. Jednocześnie ujawnia się tu anty scj en ty styczny punkt widzenia Spencera, który pisze: „Tak więc ostateczne pojęcia nauki odpowiadają bytom, które nie mogą być zrozumiane. Bez względu na postęp, jakiego dokonano by w gromadzeniu faktów i ich coraz szerszym uogólnianiu, podstawowa prawda pozostanie na zawsze poza naszym zasięgiem"112. Religia nie ma zatem — w jego ujęciu — wiele wspólnego z wiarą w osobowego Boga, gdyż powinna się poddać granicom wiedzy i uznać zasadniczą niepojmowalność przyczyny ostatecznej. W tym sensie nie można mówić o zgodności nauki i religii. Religia nie ma treści pozytywnej, nauka zaś — żadnych ograniczeń dogmatycznych. Uzasadnieniem ich istnienia jest harmonia, która istnieje z funkcjonalnego punktu widzenia. „Religia — pisze Leszek Kołakowski — nie jest nauką o świecie, ale samym poczuciem granicy wiedzy, jest niejako dotknięciem przegrody, za którą kryje się Niepoznawalne"113.
Kolejny ważny przedmiot zainteresowań Spencera to społeczeństwo. Jego zdaniem, rozwija się ono zgodnie z prawami natury, a nie jest tworem sztucznym. Jak przystało na zwolennika ewolucji, zakłada, że ogólny schemat rozwoju organizmu od postaci zarodkowej powtarza się w dziejach społeczeństw. Jak zauważa Kołakowski, Spencer daje wyraz przekonaniu, że „przechodzenie do wyższych form skojarzone jest przy tym nie tylko ze wzrostem różnic między częściami, ale także z coraz większą niezależnością od zewnętrznego środowiska (usztywnienie kształtu organizmu i utrata elastyczności w formie, postępująca niezależność od środowiska pod względem składu chemicznego, wagi, temperatury, zdolność do ruchliwości samodzielnej)"114.
1,1 Ibidem, s. 100.
112 H. Spencer: First Prindpłes. London 1945, s. 53—54. Cyt. za: L. Kasprzyk: Spencer..., s. 92.
113 L. Kołakowski: Filozofia pozytywistyczna..., s. 100.
1,4 Ibidem, s. 102.