Stosunki rosyjsko-ukrainskie w latach 1991-2002
Rosja , zdeterminowana wspólną przeszłością, od początku spoglądała niechętnie na powstanie niepodległego państwa ukraińskiego. W świadomości większości Rosjan nie istniał bowiem podział na Ukraińców i Białorusinów. Ruś Kijowska była postrzegana jako kolebka zarówno Rosjan, jak i Ukraińców. Ukraińcy traktowani byli jak "swoi", więc ich aspiracje niepodległościowe uchodziły automatycznie za separatyzm, i nie były akceptowane. Nawet dysydentom trudno było przyzwyczaić się do myśli o suwerennej Ukrainie. W geopolitycznej koncepcji "Wielkiej Rosji" - jako dobrowolnego związku Rosji, Ukrainy i Białorusi (pod przewodnictwem Rosji), autorstwa Aleksandra Sołżenicyna, laureata literackiej Nagrody Nobla również nie było miejsca na niepodległą Ukrainę.
Ale na początku omawianego okresu, w latach 1989-1991, gdy siły demokratyczne w Rosji dążyły do rozpadu ZSRR, stosunki między Moskwą a Kijowem cechowała poprawność polityczna. Uchwała Rady Najwyższej z dnia 16 lipca 1990 r. o suwerenności Ukrainy, stanowiąca wielki sukces ukraińskich działaczy niepodległościowych, nic zawierała jeszcze postulatów całkowitego oderwania się od ZSRR. 19 listopada 1990 r. został nawet podpisany przez Borysa Jelcyna-prezydenta Federacji Rosyjskiej i Leonida Krawczuka - prezydenta Ukrainy międzyrepublikański traktat, w którym obie strony opowiedziały się za integralnością terytorialną i nienaruszalnością granic w ramach ZSRR, choć już wtedy Ukraina nie zamierzała wchodzić w skład zreformowanego państwa związkowego.
W tym czasie partia komunistyczna na Ukrainie, pod kierownictwem Leonida Krawczuka, przeszła ewolucję w kierunku bardziej liberalnym. Jednak po uchwaleniu 24 sierpnia 1991 r. przez Radę Najwyższą Aktu Niepodległości Ukrainy, dni tej partii były policzone. KPU (Komunistyczna Partia Ukrainy) ostatecznie została rozwiązana na mocy dekretu Prezydium Rady Najwyższej Ukrainy na początku września 1991 r.
Zgodnie z Aktem Niepodległości Ukraina została proklamowana jako "niezależne państwo demokratyczne", ale Akt wymagał przeprowadzenia referendum, które odbyło się 1 grudnia 1991 r. Według danych Agencji lnterfax wzięło w nim udział 84 proc. uprawnionych do głosowania, z których 90,32 proc. głosowało za jego uznaniem, czyli ok. 32 min mieszkańców opowiedziało się za suwerenną Ukrainą, zaś kandydaturę Leonida Krawczuka na prezydenta poparło 61,59 proc. (Aktu Niepodległości nie poparło tylko 7,58 proc. głosujących).