199704 sto lat temu

background image

Â

WIAT

N

AUKI

Kwiecieƒ 1997 5

STO LAT TEMU

Przeobra˝enie dyamentu w grafit. P.

Moissan dostrzeg∏, ˝e dyament wysta-
wiony na bombardownaie w rurze
Crookesa, pokrywa si´ szybko pow∏o-
kà ciemnà, która mu nadaje pozór o∏ów-
ka. Rozpatrzywszy dok∏adnie dyament
tak przeobra˝ony, p. Moissan przeko-
na∏ si´, ˝e zmniejszenie to blasku dya-
mentu jest nast´pstwem wytworzenia
si´ warstwy grafitu, podobnego do gra-
fitu powstajàcego w temperaturze 3000°.
Warstwa ta usuwaç si´ daje z trudno-
Êcià, przez kilkakrotne traktowanie jej
mieszaninà utleniajàcà chloranu pota-
su i st´˝onego kwasu azotnego. Zmiana
ta si´ga w g∏àb dyamentu, który po
oczyszczeniu przedstawia na powierz-
chni swej pr´gi. WnieÊç stàd mo˝na, ˝e
dyament z∏o˝ony jest z cz´Êci niejedna-
kich, a jedne z nich ulegajà wp∏ywowi
bombardowania w rurach Crookesa.

Rozbiór powietrza zapomocà grzyba.

Je˝eli zawiesimy dnem do góry dzwon
szklany i opuÊcimy go do wanny wodnej,
to pod kloszem zostanie zamkni´ta pew-
na obj´toÊç powietrza. W tej przestrzeni
zawieszony grzyb – Agaricus atramen-
tarius, wed∏ug doÊwiadczeƒ T. Phipso-
na, chciwie tlen poch∏ania, tak ˝e w cià-
gu kilku dni wszystek tlen [z] powietrza
zostaje usuni´ty. Wydzielany przez
grzyb bezwodnik w´glany rozpuszcza
si´ w wodzie i obj´toÊç gazu zamkni´te-
go pod kloszem zmniejsza si´ o

1

/

5

.

Wówczas grzyb kurczy si´ i jakgdyby
wysycha i w tym stanie mo˝e byç prze-
chowany dowolnie d∏ugo. Je˝eli wów-
czas wprowadzimy pod dzwon roÊlin´
wydzielajàcà tlen, np. Lysimachia num-
mularia, to grzyb znowu o˝ywa.

Rezerwy leÊne w Stanach Zjednoczo-

nych. Jednem z ostatnich swych rozpo-
rzàdzeƒ p. Cleveland, by∏y prezydent
Stanów Zjednoczonych, doda∏ 13 no-
wych rezerw leÊnych do dawniej ju˝ ist-
niejàcych. Znaczy to, ˝e zakreÊli∏ 13 ob-
szarów leÊnych, w których nie b´dzie
wolno ani jednego drzewa Êcinaç. Ob-
szary te obejmujà przesz∏o 21 milionów
akrów, czyli oko∏o 8,5 miliona hekta-
rów, co wyrównywa ósmej cz´Êci po-
wierzchni Francyi.

Najpot´˝niejszy spektroskop wykoƒ-

czony zosta∏ obecnie w zak∏adach p. Bra-
shear w Alleghany (w Stanach Zjedno-
czonych); zak∏ady te znane sà z wyrobu
doskona∏ych teleskopów, a zw∏aszcza sia-
tek Rowlanda, wydajàcych widmo dy-
frakcyjne. Spektroskop ten przeznaczony
jest do Magdeburga dla p. Hauswalda,
który spodziewa si´, ˝e silne rozszczepia-
nie, jakie przyrzàdem tym otrzymywaç
b´dzie mo˝na, pos∏u˝y do nowych od-
kryç w dziedzinie analizy spektralnej.
Dwa spektroskopy, zajmujàce co do wiel-
koÊci swej nast´pne zaraz miejsce, zbu-
dowane równie˝ przez tego˝ konstruk-
tora, znajdujà si´ równie˝ w uniwersytecie
dubliƒskim i w uniwersytecie Mac Gill
w Toronto (Kanada).

Wiek miedzi chaldejskiej. Berthelot

bada∏ w ostatnich czasach kilka przed-
miotów, znalezionych pod Telo w Chal-
dei przez de Sarzeca. Napis na w∏óczni
wskazuje, ˝e wiek jej mo˝na oceniç na lat
4000. W∏ócznia ta jest pokryta platynà
z∏o˝onà z atakamitu (3CuO. CuCl

2

+

4H

2

O), którego obecnoÊç daje si´ objaÊniç

przez s∏onoÊç wód zaskórnych ziemi,
w której w∏ócznia przele˝a∏a stulecia.
W∏ócznia ta sk∏ada si´ z miedzi prawie
chemicznie czystej. Taki˝ sam sk∏ad oka-
zuje ma∏y toporek. Na zasadzie tych ba-
daƒ Berthelot wnioskuje, ˝e miedê w sta-
nie czystym by∏a przygotowywana
i u˝ywana na wyroby w Chaldei przed
4000 lat, a wi´c wczeÊniej od bronzu.

Fermentacya alkoholowa bez udzia∏u

komórek dro˝d˝owych. Zwykle za przy-
czyn´ powodujàcà fermentacyà alkoho-
lowà przyjmowano jakàÊ nieznanà czyn-
noÊç ˝ywej protoplazmy. [...] Edw. Bu-
chnerowi uda∏o si´ oddzieliç od komórek
substancyà powodujàcà fermentacyà, fer-
ment nieorganiczny, enzym. Buchner roz-
ciera∏ dro˝d˝e piwne z piaskiem, doda-
wa∏ troch´ wody i poddawa∏ ciÊnieniu
zwi´kszajàc je powoli od 4 do 500 atmo-
sfer. Sok, wyciÊni´ty w taki sposób zapo-
mocà prasy hydraulicznej, wstrzàsany
z mu∏em krzemionkowym i przefiltrowa-
ny, przedstawia∏ ciecz, która za ogrza-
niem, ju˝ nawet do 49°, wydziela∏a k∏acz-
kowaty osad. Sok ten powodowa∏ fer-
mentacyà cukru trzcinowego, grono-
wego, owocowego i s∏odowego, podczas
gdy nie zmienia∏ cukru mlecznego. Sok
ten nie zawiera∏ komórek dro˝d˝owych.
[...] Substancyà czynnà, enzym zawarty
w wyt∏oczonym soku, a równie˝ i w dro˝-
d˝ach Buchner nazywa cymazà i wnosi

z niektórych w∏asnoÊci tego enzymu, ˝e
go nale˝y zaliczyç do cia∏ bia∏kowych ro-
dzimych. Sàdzàc z zachowania si´ tego
enzymu Buchner uwa˝a go za pokrew-
ny niedawno odkrytej urazie, powodujà-
cej fermentacyà mocznika.

Obyczaje strusia. P. Schreiner, który

od dziewi´ciu ju˝ lat zajmuje si´ hodow-
là tych ptaków, poda∏ w piÊmie „Zoolo-
gist” ciekawy szczegó∏ o ich obyczajach.
Samiec ˝yje w jedno˝eƒstwie; w okresie
rozmna˝ania obiera samic´ i oboje budu-
jà gniazdo, w którem samica sk∏ada jaja
i zaczyna je wysiadywaç, gdy liczba ich
dochodzi do 12 lub 15. Towarzysz jej po-
dziela te trudy, samica bowiem wysiadu-
je tylko od godziny 8 lub 9 rano do 4 po-
po∏udniu, przez pozosta∏à cz´Êç doby
obowiàzki te spe∏nia samiec; porzàdek ten
jest troskliwie utrzymywany. Opowiada-
no cz´sto, ˝e strusie pozostawiajà jaja swe
w dzieƒ dzia∏aniu promieni s∏onecznych;
jestto wszak˝e mniemanie zupe∏nie b∏´d-
ne, wysiadywanie bowiem dzienne ma
na celu raczej ochron´ jajek, by od nad-
miernego ciep∏a s∏onecznego nie zosta∏y
upieczone. P. Schreiner obserwowa∏ na
piasku temperatur´ 66°, któraby by∏a do-
statecznà do zabicia m∏odych zarodków.
Normalne po˝ycie ma∏˝eƒskie ma wszak-
˝e w ogólnoÊci miejsce wtedy tylko, gdy
para przebywa w gnieêdzie ustronnem,
zdala od innych strusi. Zdarza si´ cz´sto,
˝e liczba samców jest zbyt ma∏a, a wtedy
samce ulegajà podnietom innych samic,
które sk∏adajà jaja swe do gniazda ju˝ zbu-
dowanego. W takim razie obie samice wy-
siadujà jaja jedna obok drugiej, ale gdy
kolej ich zastàpienia nadchodzi dla wspól-
nego ich samca, jajka wysuwajà si´ cz´-
sto nazewnàtrz gniazda i rozbijajà si´,
a samiec tem zniech´cony oddala si´ i nie
wraca, czego nigdy nie robi, gdy ˝yje
w jedno˝eƒstwie.

O przyswajaniu azotu atmosferyczne-

go przez asocyacyà wodorostów i bakte-
ryj. R. Bouilhac, opierajàc si´ na badaniach
Kossowicza, chcia∏ poznaç, jaki wp∏yw
mieç mogà bakterye na znane zjawisko
przyswajania azotu atmosferycznego
przez niektóre wodorosty. W tym celu
Bouilhac otrzyma∏ czyste hodowle Schi-
zothrix lardacea, Ulothrix flaccida i No-
stoc punctiformis. DoÊwiadczenia wyka-
za∏y, ˝e pierwsze dwa gatunki nie mogà
wegetowaç bez po˝ywienia azotowego
nawet w obecnoÊci bakteryj. Trzeci zaÊ
gatunek rozwija si´ doskonale w obecno-
Êci bakteryj wià˝àc azot z powietrza.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
(sto lat temu)
tekst 2, Pierwsze działania zmierzające do uregulowania zagadnień przewozu towarów niebezpiecznych p
199905 sto lat temu
200003 sto lat temu
199812 sto lat temu
199711 sto lat temu
199611 sto lat temu
199705 sto lat temu
199912 sto lat temu
199801 sto lat temu
199906 sto lat temu
199702 sto lat temu
199811 sto lat temu
(STO LAT TEMU)
199810 sto lat temu
199808 sto lat temu
199708 sto lat temu
199706 sto lat temu
199701 sto lat temu

więcej podobnych podstron