Â
WIAT
N
AUKI
Luty 1997 5
STO LAT TEMU
Bakterie kopalne i ich znaczenie
w geologii. P. B. Rénault obserwujàc na
powierzchni ziemi w ka˝dym jej za-
kàtku mnóstwo najrozmaitszych gatun-
ków bakteryj, powodujàcych rozk∏ad
resztek organicznych, przypuszcza, ˝e
bakterye te nie powsta∏y w ostatniej do-
piero epoce geologicznej, lecz ˝e istnia-
∏y ju˝ w epokach dawniejszych; ˝e po-
chodzà je˝eli nie od istot wczeÊniejszych
ni˝ najdawniejsze zwierz´ta i roÊliny,
to przynajmniej sà jednoczesne z pierw-
szemi formami ˝yjàcemi.
To przypuszczenie sk∏oni∏o go do po-
szukiwania bakteryj w szczàtkach ko-
palnych roÊlin i zwierzàt jako domnie-
manych przyczyn rozk∏adu tych
szczàtków. Metoda udoskonalonych
szlifów tkanek kopalnych przynios∏a
doskona∏e rezultaty: w delikatnych pre-
paratach, przy bardzo silnem powi´k-
szeniu, da∏y si´ wsz´dzie wykazaç
ogromne iloÊci bakteryj, podobnych zu-
pe∏nie do znanych form dzisiejszych –
obok uszkodzeƒ w tkankach, odpowia-
dajàcych zmianom, jakie dziÊ spostrze-
gamy wskutek opanowania tkanek
przez bakterye. ObecnoÊç tych kopal-
nych bakteryj wykazana zosta∏a w war-
stwach geologicznych od pok∏adów
trzeciorz´dowych poczàwszy, a˝ do for-
macyi dewoƒskiej.[...]
Substancye t∏uste, znalezione w gro-
bowcach egipskich. P. Friedel zbada∏
ró˝ne przedmioty, sprowadzone przez
p. Amelineau, który rozkopa∏ grobow-
ce w Abydos, si´gajàce czasów bardzo
staro˝ytnych, poprzedzajàcych bowiem
jeszcze pierwszà dynastyà egipskà.
W naczyniach glinianych, znalezionych
wewnàtrz grobów, przechowywa∏y si´
substancye t∏uste, z∏o˝one tam zapewne
jako pokarm dla zmar∏ych; rozbiór che-
miczny wykaza∏, ˝e t∏uszcze te sk∏ada-
∏y si´ przewa˝nie z kwasu palmitowego.
W jednej ze z∏o˝onych mu próbek p.
Friedel napotka∏ ciemne i kruche ziar-
na, przedstawiajàce podobieƒstwo do
pestek rodzenków; prawdopodobnie
pozosta∏y tylko pestki z substancyi, któ-
ra uleg∏a spaleniu czyli rozk∏adowi po-
wolnemu. By∏y tam te˝ drobne naczy-
nia, jedne z marmuru, inne z anhydrytu
czyli z bezwodnego siarczanu wapnia;
niektóre zamkni´te by∏y pokrywkami
w formie krà˝ków. W niektórych znaj-
dowa∏ si´ sproszkowany siarek o∏owiu,
pomieszany z ró˝nà iloÊcià t∏uszczu.
By∏to zapewne kosmetyk, tak jak dotàd
jeszcze u˝ywajà na Wschodzie w po-
dobnym celu siarku antymonu. W na-
czyniu jednem p. Friedel znalaz∏ sub-
stancyà odmiennà, ˝ó∏tawà, ziemistà.
Rozpatrujàc jà dok∏adniej, pozna∏, ˝e by∏
to materya∏ zniesiony przez osy, któ-
rych szczàtki przechowa∏y si´ jeszcze
na dnie naczynia.
Temperatura p∏omieni nie przestaje
zajmowaç badaczy. Âwie˝o zwróci∏ na
nià uwag´ W. Hartloy, podnoszàc t´
okolicznoÊç, ˝e niepodobna wierzyç
w niskie temperatury p∏omieni nawet
najzwyklejszych cia∏ gorejàcych, które
powinnyby dobrze byç zbadane, skoro
wiadomo, ˝e np. w p∏omieniu naszej
Êwiecy nietylko topià si´ bardzo cien-
kie druty platynowe, ale nadto w wid-
mie tego p∏omienia wyst´pujà linie w´-
gla w postaci gazowej.
O elektrolizie kwasów t∏uszczo-
wych. Elektroliza soli potasowych kwa-
sów t∏uszczowych nie zawsze przebie-
ga tak prosto, jak to ma miejsce np.
z octanem potasu i nie zawsze wydzie-
la si´ na anodzie wy∏àcznie dwutlenek
w´gla i w´glowodór nasycony. W nie-
których razach, wed∏ug p. J. Hamonet,
powstaje równie˝ wolny kwas, oraz w´-
glowodór nienasycony szeregu etyleno-
wego. Cz´sto ukazuje si´ równie˝ alko-
hol, zawierajàcy o jeden atom w´gla
mniej, ni˝ kwas poddany elektrolizie.
Przy elektrolizie rostworu mas∏anu po-
tasu otrzymano propylen, alkohol izo-
propylowy i ester mas∏owo izopropy-
lowy. Przy elektrolizie izomas∏anu
otrzymano te same cia∏a, tylko zamiast
esteru mas∏owego powsta∏ ester izoma-
s∏owy.
Wp∏yw ciÊnienia na rozpuszczal-
noÊç. P. E. Stackelberg bada∏ rozpusz-
czalnoÊç chlorku sodu, chlorku amonu
i a∏unu pod ciÊnieniami do 500 atmosfer.
Wyniki tych doÊwiadczeƒ wykaza∏y, ˝e
dla chlorku sodu i a∏unu, które przy roz-
puszczeniu zmniejszajà swà obj´toÊç,
rozpuszczalnoÊç wzrasta wraz z ciÊnie-
niem; natomiast dla chlorku amonu, któ-
ry przy rozpuszczaniu si´ rozszerza,
rozpuszczalnoÊç zmniejsza si´. Zmiany
te w ka˝dym razie sà bardzo nieznacz-
ne. Przy 18° na 100 atmosfer ciÊnienia
rozpuszczalnoÊç na 1 g roztworu wzra-
sta o 1,2 mg dla chlorku sodu i o 5
do 6 mg dla a∏unu; zmniejsza si´ o 2,8 mg
dla chlorku amonu.
Tetranitroceluloza. Jak wiadomo,
dzia∏ajàc kwasem azotnym st´˝onym
(c. w∏. 1,5) i kwasem siarczanym st´˝o-
nym na zwyczajnà pyroksylin´ rozpusz-
czalnà czyli dwunitroceluloz´, otrzymu-
je si´ trójnitroceluloz´, nierozpuszczalnà
w mieszaninie alkoholu i eteru i odzna-
czajàcà si´ znacznie silniejszemi w∏asno-
Êciami wybuchowymi. P. H. N. Warren
nitrowa∏ ten zwiàzek jeszcze dalej, u˝y-
wajàc jako Êrodka odwadniajàcego mie-
szaniny kw. siarczanego handlowego
i bezwodnika fosfornego w równych cz´-
Êciach; po wymyciu i osuszeniu produk-
tu, przedstawia on si´ jako cia∏o o bu-
dowie kruchej, dajàce si´ nawet w
niektórych przypadkach proszkowaç,
lecz o w∏asnoÊciach wybuchowych da-
leko groêniejszych, gdy˝ eksploduje
przez proste uderzenie i to z si∏à dwa ra-
zy wi´kszà, ni˝ trójnitroceluloza. Szcze-
gólniej staje si´ kruche, gdy jest przez
d∏u˝szy czas wytrawiane silnym rostwo-
rem chloranu potasu, a nast´pnie staran-
nie wysuszone. Dok∏adna analiza nie
zosta∏a dotàd wykonana, z powodu
ogromnie wybuchowych w∏asnoÊci cia-
∏a; tyle tylko mo˝na by∏o dojÊç, ˝e jestto
tetronitrozwiàzek. W zetkni´ciu z wil-
gotnym wodanem potasu ta substancya
wydziela wodór i znaczne iloÊci alkoho-
lu metylowego.
Kabel telegraficzny na Islandyà.
W Kopenhadze du˝o mówià o projek-
cie po∏àczenia duƒskiej kolonii Islandyi
z Europà przy poÊrednictwie kabla tele-
graficznego. Jestto myÊl nie nowa. W
roku 1880 dyrektor biura meteorologicz-
nego w stolicy Danii, kapitan Hoffme-
yer, og∏osi∏ broszur´, w której wykazu-
je koniecznoÊç zaprowadzenia tej linii
telegraficznej, je˝eli w dziedzinie mete-
orologii osi´gni´te byç majà zadawal-
niajàce rezultaty. Lecz nietylko ze wzgl´-
dów naukowych nale˝a∏oby komunika-
cyà takà urzàdziç; ekonomiczne i hu-
manitarne wzgl´dy przemawiajà za nià.
Rokrocznie przepada mnóstwo pieni´-
dzy i ginà setki ludzi wskutek tego, ˝e
niepodobna og∏aszaç ˝adnych horosko-
pów co do burz na morzach pó∏noc-
nych. W obecnej chwili towarzystwo an-
gielskie telegraficzne „Great Eastern”
podnios∏o na nowo te plany.