199610 sto lat temu

background image

Â

WIAT

N

AUKI

Paêdziernik 1996 5

STO LAT TEMU

Karta okolic podbiegunowych.

Urzàd

hydrograficzny marynarki Stanów Zjed-
noczonych wyda∏ kart´ okolic podbie-
gunowych pó∏nocnych, na której przed-
stawiona jest graficznie historya 76
wypraw podbiegunowych, poczàwszy
od podró˝y Franklina w r. 1845, a˝ do
wyprawy Pearyego w r. 1895. Karta ta
si´ga do 82°30’ szerokoÊci pó∏nocnej. Po
powrocie Nansena wymaga ona ju˝
wszak˝e znacznego uzupe∏nienia.

Powrót Nansena.

Nansen wróci∏

7 sierpnia do Norwegii z wyprawy
swej podbiegunowej, która podj´tà
zosta∏a dnia 4 sierpnia 1893 r.

OpornoÊç je˝a przeciw ukàszeniu

˝mii.

Je˝ s∏ynie jako t´piciel ˝mij, nale-

˝y wi´c przypuszczaç, ˝e posiada on Êro-
dek ochronny przeciw ukàszeniom tych
niebezpiecznych gadów. Niektórzy sà-
dzà, ˝e je˝ chwyta zr´cznie ˝mij´ i owi-
ja jà natychmiast swym pancerzem kol-
czastym, a nast´pnie, zanim ofiar´ swà
rozwinie i zje, czeka, a˝ wyczerpie ona
jad swój bezu˝ytecznie na kolcach. Inni
natomiast przypisujà je˝owi istotnà opor-
noÊç przeciw jadowi, spostrze˝enia bo-
wiem uczà, ˝e zachowuje on ˝ycie na-
wet w tym razie, gdy jest przez ˝mij´
pokàsany w pysk lub twarz. Poglàd ten
potwierdzajà nowe badania pp. G. Phy-
salix i G. Bertrand. Przekonali si´ oni, ˝e
je˝ unika wprawdzie bardzo zr´cznie
ataków ˝mii, ale si´ ich nie obawia; posia-
da on istotnie opornoÊç tak pot´˝nà prze-
ciw jadowi, ˝e znieÊç mo˝e bezkarnie kil-
ka ukàszeƒ. OpornoÊç je˝a przeciw
jadowi ˝mii jest 35 do 40 razy znaczniej-
szà, ani˝eli opornoÊç Êwinki morskiej,
w odniesieniu do jednakich ci´˝arów cia-
∏a. Aby je˝a, wa˝àcego 443 g, zabiç w cià-
gu 12 godzin, autorowie musieli zaszcze-
piç mu 20 mg jadu suchego. Z licznych
zaÊ badaƒ okaza∏o si´, ˝e tak znacznego
stosunku substancyj czynnych nigdy nie-
ma w obu razem gruczo∏ach ˝mii, która
nadto ca∏ej iloÊci swego jadu nie przele-
wa przy jednym ukàszeniu.

Przyjàç wi´c mo˝na, ˝e krew je˝a za-

wiera substancyà, zdolnà do zoboj´tnia-
nia trujàcych dzia∏aƒ jadu. W takim zaÊ
razie mo˝naby Êwince morskiej, bez nie-

bezpiecznych dla niej nast´pstw, zaszcze-
piç mieszanin´ jadu ˝mii i krwi je˝a. Do-
Êwiadczeniu temu wszak˝e przeszkadza
ta trudnoÊç, ˝e krew je˝a jest ju˝ sama
przez si´ zabójczà dla Êwinki morskiej;
dlatego te˝ autorowie musieli zniszczyç
substancye trujàce, zawarte w surowicy
krwi je˝a, tak, by przedtem nie uleg∏y
zag∏adzie przypuszczalne substancye,
dajàce je˝owi opornoÊç, a próby przeko-
na∏y, ˝e cel ten osiàgnàç si´ daje, je˝eli
surowic´ ogrzewa si´ przez 15 minut do
temperatury 58°C. Wtedy trujàce jej dzia-
∏ania zniknà zupe∏nie, ale zachowuje ona
nienaruszonà swà w∏asnoÊç niszczenia
zabójczych skutków jadu ˝mii. Âwinka
morska, której zaszczepia si´ 8 cm

3

suro-

wicy tak przygotowanej, wytrzymuje po-
myÊlnie bezzw∏oczne zaszczepienie
znacznej dozy jadu ˝mii; przechowuje
ca∏à swà ˝ywoÊç i wyjàtkowo chyba tem-
peratura jej obni˝a si´ na czas krótki o je-
den stopieƒ. OpornoÊç ta zresztà jest krót-
kotrwa∏à tylko i ust´puje po dniach kilku;
z poczàtku wszak˝e wzrasta ona statecz-
nie i najsilniejszà jest w 24 godziny po
wprowadzeniu surowicy.

Autorowie nie sàdzà nadto, by sub-

stancya, opornoÊç t´ powodujàca, w∏a-
Êciwà by∏a tylko je˝owi. Ró˝ne gatun-
ki zwierzàt posiadajà jà zapewne
w ró˝nej iloÊci, a potwierdzenie tego
domys∏u daç mogà dalsze badania.

Przewóz mas∏a.

Do przewozu mas∏a

Êwie˝ego w Australii u˝ywa si´ sposo-
bu bardzo prostego, który wszak˝e wy-
dawaç ma dobre rezultaty. Mas∏o, prze-
znaczone na wysy∏k´, urabia si´ w formy
równoleg∏oÊcianów, które otaczajà si´
p∏ytami szklanemi, tych˝e wymiarów co
odpowiadajàce im Êciany, a brzegi zakle-
jajà si´ papierem gumowanym. Skrzyn-
ki szklane powlekajà si´ wreszcie war-
stwà gipsu, gruboÊci 6 mm. Gips, jako
nieprzewodnik ciep∏a, chroni od rozgrza-
nia mas∏o, które te˝ w ten sposób d∏ugo
bez zmiany ma si´ utrzymywaç.

In˝ynier Otto Lilienthal, którego pró-

by latania w powietrzu mia∏y w ostat-
nich latach znaczny rozg∏os, pad∏ ofiarà
swych doÊwiadczeƒ. Dnia 9 sierpnia
stràcony z kierunku swego lotu przez
wst´pujàcy pràd powietrza, spad∏ ze
znacznej wysokoÊci i zmar∏ dnia nast´p-
nego. Uleg∏ losowi wielu ju˝ poprzedni-
ków swoich w tych doÊwiadczeniach
niefortunnych, które dotàd tak sà dale-
kie jeszcze od jakiegokolwiek rezultatu
istotnego.

Najwi´kszy most na Êwiecie

znajdu-

je si´, jak donosi o tem „Nat. Zeit.”, w Chi-
nach. Ma on 8,5 km d∏ugoÊci i zbudowa-
ny jest w pobli˝u Sangang nad brzegiem
morza ˚ó∏tego. Most ten ca∏y z kamienia,
oparty na 300 filarach kamiennych wzno-
si si´ 21 m ponad zwierciad∏em wody. Na
ka˝dym filarze umieszczony jest marmu-
rowy lew, skutkiem czego most wywie-
ra na widza wra˝enie wspania∏e. Podob-
no budowla ta trwa ju˝ oko∏o 800 lat, nie
znaç na niej jednak˝e ˝adnych Êladów
zniszczenia.

Fluorescencja par metalicznych.

Pp.

Wiedemann i Schmidt przekonali si´,
˝e pary metali alkalicznych fluoryzujà
pod wp∏ywem padajàcych na nie pro-
mieni s∏onecznych. Metal badany
umieszczony by∏ w baƒce szklanej, sil-
nie opró˝nionej, którà ogrzewano po-
nad palnikiem. Wiàzka Êwiat∏a s∏onecz-
nego, skupiona przez soczewk´, gro-
madzi∏a si´ w ognisku, przypadajà-
cem wewnàtrz baƒki; wzbudzone tam
Êwiat∏o fluorescencyjne pary metalicz-
nej badano spektroskopem. Zarówno
Êwiat∏o sodu jak i potasu wydaje wid-
mo smugowe, dosyç zawi∏e. Widmo so-
du sk∏ada si´ ze smugi czerwonej, po
której nast´puje przestrzeƒ czarna, a za
nià smuga zielona; podwójna linia ˝ó∏-
ta, cechujàca zwyk∏e widmo sodowe,
wyst´puje z silnem nat´˝eniem, w zwy-
k∏em swem miejscu, na poczàtku smu-
gi drugiej. Widmo potasowe zawiera
przewa˝nie smug´ czerwonà, bardzo
silnego nat´˝enia. Badania, przeprowa-
dzone z oddzielnemi cz´Êciami widma
s∏onecznego, wykaza∏y, ˝e Êwiat∏o flu-
orescencyjne, wysy∏ane przez pary tych
metali, ulega zasadzie Stokesa, wed∏ug
której promienie wzbudzone majà wi´k-
szà d∏ugoÊç fali, ani˝eli promienie pier-
wotne, wzbudzajàce. Spostrze˝enia te
majà pewnà donios∏oÊç ze wzgl´du na
fizyk´ s∏oƒca, przyczyniç si´ bowiem
mogà do wyt∏umaczenia objawów jego
Êwiecenia. Atmosfera s∏oneczna zawie-
ra pary znacznej liczby metali, które,
oÊwietlone przez warstwy g∏´bsze, zna-
jdujà si´ w warunkach powy˝szego do-
Êwiadczenia. Poniewa˝ ka˝da z nich,
wskutek swej fluorescencji, wydaje sze-
rokie smugi, ogó∏ ich ∏atwo wytwarzaç
mo˝e widmo ciàg∏e. Linie wàzkie, na-
tomiast, charakterystyczne dla ka˝de-
go metalu, pozostajà rozdzielone i wy-
bijajà si´ na tle ciàg∏em, stanowiàcem
cz´Êç najwybitniejszà promieniowania
korony s∏onecznej.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
(sto lat temu)
tekst 2, Pierwsze działania zmierzające do uregulowania zagadnień przewozu towarów niebezpiecznych p
199905 sto lat temu
200003 sto lat temu
199812 sto lat temu
199711 sto lat temu
199611 sto lat temu
199705 sto lat temu
199912 sto lat temu
199801 sto lat temu
199906 sto lat temu
199702 sto lat temu
199811 sto lat temu
(STO LAT TEMU)
199810 sto lat temu
199808 sto lat temu
199708 sto lat temu
199706 sto lat temu
199701 sto lat temu

więcej podobnych podstron