O'Shea Muzyka i medycyna SCHUBERT


Franz Schubert
(1797-1828)
Franz Schubert urodził się 31 stycznia 1797 roku, jako
dwunasty spośród czternaściorga rodzeństwa, z któ-
rych dziewięcioro umarło w dzieciństwie. Ojciec był
przedsiębiorczym nauczycielem, prowadzącym własną
szkołę. Od roku 1808 Schubert uczęszczał do Cesarsko-
-Królewskiego Seminarium. Już w wieku 12 lat kompo-
nował, grał na pianinie i skrzypcach. Próbował pójść
w ślady ojca i zostać nauczycielem, ale zawód ten zupeł-
nie mu nie odpowiadał. Stopniowo skłaniał się ku kom-
ponowaniu i w 1818 roku stało się ono jego jedynym-
aczkolwiek bardzo skromnym - źródłem zarobku.
Schubert nie był zbyt urodziwy - niski (155 cm wzro-
stu), krępy, z małym, nieco zadartym nosem; miał owal-
ną twarz, przedzieloną bródką i brązowe, kręcone włosy.
Był krótkowidzem, nosił więc okulary. W towarzystwie
; lubił grać na fortepianie, poza tym był cichy i raczej za-
mknięty w sobie. Często palił i pił dosyć dużo. Karl
Beethoven w jednym z zeszytów konwersacyjnych Beetho-
vena w roku 1823 zostawił wzmiankę o zamiłowaniu
Schuberta do samotności. Do bezpośredniego spotkania
między Schubertem a Beethovenem doszło raz, gdy
Beethoven był już na łożu śmierci1. Liszt, który później
1 "Z wielu sprzecznych skądinąd świadectw wynika jednak, że Schu-
bert nigdy nie zetknął się z Beethovenem osobiście." T. Marek, Schubert,
PWM, Kraków 1988, s.173 [przyp. red.].
stał się wielkim propagatorem Schuberta, również nie
poznał się osobiście z kompozytorem, mimo że studio-
wał w Wiedniu w czasie, kiedy Schubert tam mieszkał
i pracował. Anna Milder i Johann Vogl, popularni śpie-
wacy wiedeńscy, włożyli dużo wysiłku, aby przedstawić
Schuberta publiczności. Organizowali wieczory kompo-
zycji Schuberta, sławne szubertiady, podczas których en-
tuzjaści kompozytora wykonywali jego pieśni i utwory
instrumentalne. Kompozytor często akompaniował na for-
tepianie, ale nie czynił specjalnych wysiłków, aby zjed-
nać sobie ten wąski krąg wielbicieli2.
Podobnie jak Mozart, Schubert komponował niezwyk-
le szybko. Najczęściej przygotowywał sobie cały utwór
w pamięci, a potem tylko spisywał go na papierze. Współ-
cześni podają, że Schubert napisał muzykę do ballady
Erlk"nig w przeciągu kilku minut, zaraz po otrzymaniu
tekstu poematu. Wolał pracować bez fortepianu, twier-
dząc, że instrument ten jest niepotrzebny, a nawet prze-
szkadza mu myśleć; w rzeczywistości nigdy nawet go
nie posiadał3.
Jest zagadką, dlaczego ten tak utalentowany muzyk
pozostawał w cieniu. Prawdopodobnie osobowość Schu-
berta przyczyniła się do tego, że nie doceniano jego mu-
zyki. O sobie pisał: "Przyszedłem na świat w jednym tyl-
ko celu: aby komponować". Wprawdzie wykonał tę mi-
sję wspaniale, ale brakowało mu "siły przebicia", aby
zabiegać o publiczne wykonywanie swoich utworów. Co
więcej, nie dbał nawet o zachowanie swoich nut dla
potomności. Istnieje wiele teorŹŹ, usiłujących tłumaczyć,
dlaczego Schubert unikał czy gardził otoczeniem; praw-
dopodobnie nigdy nie zrozumiemy, dlaczego kompozy-
tor i jego dzieła nie zyskały uznania współczesnych.
Niektóre czynniki są oczywiste: niezbyt atrakcyjny wy-
gląd i niekorzystna prezencja przy klawiaturze. Schubert
2 Por. T. Marek, ibid. [przyp. red.].
3 Por. T. Marek, ibid. oraz P. Woodford, Schubert, PWM, Kraków 1997,
s. 52-53 [przyp. red.].
poza tym był kiepskim biznesmenem, sprawy pienięż-
ne nie interesowały go, żył z dnia na dzień, nie zaprzą-
tając sobie zbytnio głowy przyszłością oraz sprawami
finansowymi4.
ZAKAŻENIE KIŁĄ
Okoliczności, w których Schubert zaraził się kiłą, nie są
dokładnie znane. Ogólnie przyjmuje się, że zaraził się od
prostytutki gdzieś pod koniec roku 1822, a więc na sześć
lat przed śmiercią. Przyjaciel kompozytora, Josef Kenner,
pisał: "każdy kto znał Schuberta wie, że miał on dwie,
zupełnie przeciwstawne sobie natury; wie także, z jaką
siłą potrzeba doznawania przyjemności wciągała jego
duszę w bagno moralnego upadku". Uwaga Kennera,
jeżeli odrzucimy jej dydaktyczno-moralizatorski ton, może
wskazywać na to, że Schubert wiódł bardzo aktywne ży-
cie seksualne, o którym nic nie wiadomo.
Wydaje się, że bywał w towarzystwie prostytutek i wie-
lu współczesnych uważało go za osobę podejrzaną. Był
przepełniony głębokim uczuciem wstydu, które pogłębi-
ło się po zakażeniu kiłą. W przypadku Schuberta choro-
ba ta nie była śmiertelna, nie spowodowała szczególnego
pogorszenia stanu zdrowia fizycznego czy psychicznego.
Kompozytor zaraził się na kilka lat przed śmiercią i kiła
trzeciorzędowa, charakteryzująca się uszkodzeniem na-
rządów i atakująca, często ze śmiertelnym skutkiem układ
nerwowy, nie miała czasu się rozwinąć. Schubert cierpiał
na kiłę drugorzędową, która wprawdzie nie była sama
w sobie śmiertelna, ale groziła przejściem w formę trze-
ciorzędową, a jej objawy sprawiały wiele kłopotu. Naj-
bardziej upokarzającym objawem była nawracająca wy-
sypka, pokrywająca całe ciało. W tych okresach Schubert
przebywał w domu, odgradzając się od świata i przyja-
ciół. Choroba spowodowała także wypadanie włosów, co
' Por. T. Marek, ibid [przyp. red.]
zmusiło Schuberta do zakupienia peruki. Cierpiał rów-
nież na zawroty i bóle głowy. Schubert był zdeprymowa-
ny, miał poczucie winy i odczuwał wyrzuty sumienia.
Przejmujący cykl pieśni Winterreise oraz ostatnie sonaty
fortepianowe komponował w okresie, kiedy zdawał so-
bie sprawę z choroby i jej konsekwencji. Według licznych
biografów oraz krytyków muzycznych, melancholia i smu-
tek tych utworów są odzwierciedleniem kryzysu psychicz-
nego, jaki w tym czasie przechodził. W swojej korespon-
dencji Schubert nie wspomina swojej infekcji kiłowej
bezpośrednio.
Przyczyną śmierci była jednak nie kiła, a inna zakaźna
choroba o dużo ostrzejszym przebiegu; na świadectwie
zgonu podano "tyfus". We wczesnych latach XIX wie-
ku każda choroba przebiegająca z wysoką temperaturą
i "odurzeniem" klasyfikowana była jako "tyfus". Dziś
rozróżniamy jednak dwie formy tyfusu, czyli duru: dur
brzuszny i dur plamisty5.
Dur plamisty powodowany jest przez mikroorganizm
Rickettsia provazeki, a roznoszony jest przez wszy odzie-
żowe. Choroba, na którą zmarł Schubert, miała cechy
charakterystyczne tyfusu brzusznego, choroby powodo-
wanej przez bakterie Salmonella typhi; panowała w Euro-
pie endemicznie, od czasu do czasu powodując lokalne
epidemie. Schubert zmarł podczas jednej z takich epide-
mŹŹ. Nie możemy z całą pewnością ustalić przyczyny
śmierci; w tym czasie nawet określenie "gorączka" było
bardzo subiektywne, ponieważ nie wynaleziono jeszcze
termometru do mierzenia temperatury ciała Przedwcze-
sna śmierć Schuberta nastąpiła około godziny 15, dnia 19
listopada 1828. Kompozytor nie ukończył nawet 32 roku
życia.
5 Te dwie choroby rozróżnił po raz pierwszy amerykański lekarz W.W.
Gerhard w 1836 roku.
6 K.A. Wunderlich opublikował w roku 1868 w Lipsku artykuł opisu-
jący termometr kliniczny.
PSYCHOLOGICZNE NASTĘPSTWA KIŁY
Schubert został przyjęty do Wiedeńskiego Szpitala
Ogólnego w roku 1824 z powodu wysypki. Po leczeniu
nastąpiło polepszenie, dzięki czemu nie musiał już nosić
peruki. Moritz von Schwind, przyjaciel kompozytora, pi-
sze o poprawie stanu zdrowia Schuberta: "Mówi, że już
po kilku dniach leczenia poczuł się lepiej i wszystko wy-
dało mu się inne. Odżywia się jeszcze jednego dnia pa-
nadą (gotowany chleb z dodatkiem cukru i cynamonu),
a następnego kotletami. Opija się herbatą oraz zażywa
częstych kąpieli, ale ciągle jest nadludzko pracowity.
Nowy kwartet ma być wykonany u Schuppanzigha...
Od dłuższego czasu niezwykle pilnie pracuje nad okte-
tem". Schubert skarży się w listach na uboczne skutki
swojej kuracji - całkiem możliwe, że złe samopoczucie
w jego chorobie było częściowo spowodowane lekarstwa-
mi. Z drugiej strony lekarze wpoili w niego nowy opty-
mizm, przekonywując go słusznie, że jego choroba nie
musi nieuchronnie prowadzić do choroby umysłowej.
W miesiącach poprzedzających śmierć Schubert prze-
chodził utajoną, bezobjawową formę choroby. Zawroty
głowy, na które się skarżył, mogły być pierwszymi obja-
wami naczyniowo-oponowej kiły - formy, która poprze-
dza trzeciorzędowy neurosyphilis, ale musi to pozostać
w sferze przypuszczeń. Kuracja, jakiej poddano Schuber-
ta, niewątpliwie obejmowała podawanie związków rtęci;
nie wiemy jednak zupełnie, w jaki sposób leki te wpły-
nęły na stan jego zdrowia.
Najbardziej znane badania nad przewlekłymi skutkami
kiły to tak zwane "Oslo Study prowadzone od roku
1910 do 1951, jeszcze przed erą antybiotyków, dziś po-
wszechnie stosowanych w leczeniu. Badanie wykazało,
że jedna trzecia chorych z nie leczoną kiłą przechodzi
w stadium kiły trzeciorzędowej, i że około 15% pacjen-
tów umiera na tę formę choroby. Badania diagnostyczne
przeprowadzone metodami serologicznymi wykazały, że
kiła występowała dużo częściej w warstwach upośledzo-
nych pod względem socjoekonomicznym, a głównym źró-
dłem choroby była prostytucja.
Z badań tych wynikła również ciekawa obserwacja:
osoby zakażone kiłą umierały częściej na inne choroby
zakaźne, być może przez ogólne osłabienie odporności.
Nie jest wykluczone, że osoby chore na kiłę były z ja-
kichś nieznanych socjoekonomicznych lub społecznych
przyczyn bardziej wrażliwe na choroby. W każdym razie
Schubert, jak zresztą każdy mieszkaniec XIX-wiecznego
miasta, był stale narażony na różne śmiertelne i groźne
infekcje. Fakt zarażenia kiłą pogarszał statystyczne szan-
se przeżycia, ale nie można twierdzić, że samo zarażenie
oznaczało nieuchronną śmierć lub pewność wywiązania
się choroby umysłowej.
Obecnie kiła występuje dużo rzadziej, zwłaszcza w spo-
łeczeństwach Zachodu. Zawdzięczamy to zastosowaniu
penicyliny, która niszczy mikroorganizmy wywołujące
chorobę, "krętki blade" - Treponema pallidum. Na razie
nie stwierdzono pojawienia się szczepów krętka odpor-
nych na penicylinę. Zmiany wywołane kiłą trzeciorzędo-
wą są nieodwracalne. Obejmować one mogą wiele narzą-
dów, włączając w to zastawki serca, mózg, układ kostny
itd. Antybiotyki zatrzymują postęp choroby, ale nie leczą
uszkodzeń wywołanych kiłą trzeciorzędową.
OSTATNIA CHOROBA SCHUBERTA
Ostatnia choroba Schuberta zaczęła się wkrótce po jego
przeprowadzce do domu brata Ferdinanda, położonego
na przedmieściu Wiednia, Neue Wieden. Dworski lekarz
Ernst von Rinna, który leczył Schuberta, zalecił tę prze-
prowadzkę, sądząc, że zmiana klimatu, zdrowe wiejskie
powietrze i otoczenie pomoże w rekonwalescencji po
przebytym leczeniu. Podczas pobytu na wsi Schubert
odbywał dalekie spacery, co miało dodatni wpływ za-
równo na jego zdrowie fizyczne, jak i psychiczne.
Nowa choroba rozpoczęła się w październiku 1828 roku.
Von Rinna początkowo przypuszczał, że jest to zaostrze-
nie procesu kiłowego. Brat Schuberta, Ferdinand, opisuje
początek choroby:
Wtedy, w ostatnim dniu października, siedząc wieczorem
przy stole, zabierał się do jedzenia ryby. Nagle, jak tylko spró-
bował pierwszy kąsek, odłożył nóż i widelec, mówiąc, że je-
dzenie jest wyjątkowo niesmaczne i że czuje się, jakby zjadł
truciznę. Od tej chwiLi nie jadł i nie pił już prawie nic, przyj-
mując tylko lekarstwa. Próbował znaleźć ulgę na świeżym
powietrzu i w tym celu kilka razy poszedł na spacer.
Przez kilka następnych tygodni, mimo powracających
napadów nudności, był "bardzo pogodny, właściwie
prawie nieokiełznany w wesołości".
12 listopada Schubert napisał swój ostatni list do przy-
jaciela Schobera:
Drogi Schober, jestem chory, nie jadłem i nie piłem nic od
jedenastu dni. Chwieję się na nogach, kiedy usiłuję przejść
z łóżka na fotel i z powrotem. Leczy mnie Rimla; cokolwiek
zjem lub wypiję, natychmiast zwracam.

Schubert miał napady nudności i gorączki. Rodzina
opiekowała się nim troskliwie i z miłością, lecz mimo to
stan jego się pogarszał. Kompozytor zażywał lekarstwa
bardzo punktualnie, a nawet trzymał przy łóżku zega-
rek, aby móc lepiej stosować się do zaleceń lekarza. Josef
von Spaun pisał:
Gdy odwiedziłem go, leżał w łóżku, choć nie odniosłem wra-
żenia, że to coś poważnego. Ucieszył się z mojego przybycia,
poprawił manuskrypt, leżąc w łóżku i powiedział: "właściwie
nic mi nie jest, ale jestem tak zmęczony, że wydaje mi się, że
zapadnę się gdzieś z całym łóżkiem". Opiekowała się nim
z wielkim oddaniem czarująca 13-letnia siostra, dla której przede
mną nie miał słów pochwały. Pożegnałem się z nim bez więk-
szego wzruszenia. Gdy w kilka dni później usłyszałem o jego
śmierci, było to jak grom z jasnego nieba.
Lachner, który odwiedził Schuberta 17 listopada, pisze:
Gdy wszedłem do pokoju, leżał z twarzą odwróconą do ścia-
ny, rozgorączkowany i nieprzytomny. Do tego wszystkiego miał
nie najlepszą opiekę i leżał w źle ogrzanym pokoju, gdzie wilgoć
skraplała się na ścianach! W przebłysku świadomości pożegnał
się ze mną; powiedziałem, że spodziewam się powrócić za
cztery dni. Lecz kiedy wróciłem do Wiednia 21 listopada, Schu-
bert był już w grobie.
Wersja Schobera zgadza się z tym opisem. Odwiedzał
on Schuberta kilkakrotnie w dniu 17 listopada. Chwilami
chory był świadomy i dobrze zorientowany, lecz pod
wieczór zaczął majaczyć. Oddychał z wysiłkiem i bredził
rozgorączkowany.
Ferdinand opisał ostatnie godziny Schuberta w skiero-
wanym do ojca liście, napisanym w dwa dni po śmierci
brata:
Wieczorem przed śmiercią półprzytomny zwrócił się do mnie:
"proszę cię, przenieś mnie do mego pokoju - nie zostawiaj
mnie w tym kącie pod ziemią. Czyżby nie należało mi się
miejsce na powierzchni ziemi?". Usiłowałem mu wytłumaczyć:
drogi Franz, uspokój się, to ja, twój brat Ferdinand, któremu.
zawsze ufałeś i który kocha cię tak bardzo. Zapewniam cię, że
jesteś w swoim pokoju i leżysz w łóżku, ale Franz zaprzeczył:
"nie, to nieprawda, Beethovena tutaj nie ma". To chyba wyraża
jego najskrytsze życzenie, aby leżeć obok Beethovena, którego
tak uwielbiał!
Zdezorientowanemu choremu wydawało się, że znaj-
duje się w jakimś obcym i strasznym miejscu. Myślał
o swoim ukochanym Beethovenie, którego zawsze brał
za przykład, starając się naśladować jego muzyczne ide-
ały. Ferdinand robił co mógł, aby uspokoić majaczącego
brata. Kilka godzin później przyszedł lekarz i również
usiłował pomóc choremu. Schubert spojrzał lekarzowi
w oczy, oparł się o ścianę osłabłą dłonią i wolno, poważ-
nie powiedział: "Tak, to już koniec". Wkrótce potem
umarł. Jako przyczynę śmierci podano dur brzuszny.
UWAGI NA TEMAT DURU BRZUSZNEGO
Tyfus (dur brzuszny) jest ostrą, ogólnoustrojową choro-
bą spowodowaną bakterią zwaną Salmonella typhi, która
wnika do ustroju drogą ustną z zakażonym pożywie-
niem lub wodą. Człowiek jest jedynym gatunkiem wraż-
liwym na zarażenie. Ozdrowieńcy są zwykle długotermi-
nowymi nosicielami zarazka. W ciągu ostatnich 200 lat
częstość przypadków duru brzusznego zmniejsza się sta-
le, co należy przypisać poprawie warunków socjalno-
-ekonomicznych. Najważniejsze czynniki to odpowied-
nia gospodarka ściekami, zapewnienie wody wolnej od
zarazków i skuteczne wykrywanie nosicieli. W niektó-
rych krajach Trzeciego Świata dur brzuszny jest jeszcze
ciągle chorobą endemiczną i przed podróżą do nich za-
lecane są nawet szczepienia ochronne. Choroba charakte-
ryzuje się osłabieniem, gorączką, dolegliwościami i bóla-
mi brzucha, a także przemijającą wysypką w postaci
różowych plamek na skórze brzucha. Charakterystycz-
nymi objawami są również obniżenie liczby białych cia-
łek krwi i powiększenie śledziony.
Bakterie duru przenikają do organizmu przez przewód
pokarmowy. Przebieg choroby jest dość charakterystycz-
ny. Zachowane opisy choroby Schuberta są zgodne z typo-
wym obrazem klinicznym duru brzusznego. Początkowo
występują nudności i stany gorączkowe. Następnie wraz
z postępem choroby gorączka narasta. W początkowym
stadium występują również bóle brzucha i wzdęcia.
Często może wystąpić suchy kaszel i krwawienie z nosa,
co komplikuje diagnozę. W drugim tygodniu choroby
pojawia się charakterystyczna wysypka oraz powiększe-
nie wątroby i śledziony. Ponieważ bakterie atakują węzły
chłonne na ścianie jelit, przyczyną śmierci jest często
zapalenie otrzewnej spowodowane perforacją (przedziu-
rawieniem) jelita lub krwotok jelitowy. Oczywiście trud-
no postawić diagnozę na podstawie listów współczesnych
i niewątpliwie istnieją jeszcze inne możliwości diagno-
styczne. Jednakże rozpoznanie duru brzusznego, będące-
go w tym czasie nagminną chorobą, zgadza się ze wszyst-
kimi znanymi faktami.
Schubert został pochowany obok grobu Beethovena,
którego ubóstwiał i starał się naśladować. Honorarium
lekarskie i koszty pogrzebu stanowiły dla rodziny po-
ważne wydatki; pokryli je, powodując się miłością i przy-
wiązaniem do zmarłego. Cały majątek kompozytora sta-
nowiło kilka garniturów i parę arkuszy nut. Manuskryp-
ty kompozycji Schuberta, które były przeważnie w posia-
daniu jego przyjaciół, rozproszyły się po całej AustrŹŹ.
POŚMIERTNE NOTATKI O KOMPOZYTORZE
W roku 1863, gdy Schubert już od pewnego czasu był
uznany za muzycznego geniusza, dokonano ekshumacji
jego prochów oraz Beethovena. Daleko posunięty stan
rozkładu szkieletu przypisano uszkodzeniu kości przez
proces kiłowy, a także przez związki rtęci. W 1888 roku
szczątki obydwu kompozytorów przeniesiono na nowy
centralny cmentarz wiedeński, do kwatery kompozyto-
rów. Tam spoczywają obok pomnika Mozarta. Z okazji
przeniesienia otworzono trumnę ponownie i stwierdzo-
no, że z czaszki i kości długich pozostało już niewiele.
W tym czasie, gdy uznano jego sławę, świat muzyczny
zainteresował się anegdotami i obrazami z życia kompo-
zytora. Von Spaun krytykował współczesne portrety Schu-
berta, twierdząc, że nie oddają wiernie uroku jego fizjo-
nomŹŹ i że wygląda na nich brzydko:
Wprawdzie Schubert nie grzeszył piękmością, ale był dobrze
zbudowany, a kiedy się uśmiechał lub mówił, twarz była pełna
czaru. Kiedy pracował pełen entuzjazmu i zapału, wtedy był
uduchowiony i prawie piękny. Jeżeli chodzi o budowę ciała,
z opisów można wnioskować, że był małym grubaskiem ale te
opisy mylą się! Schubert był zbudowany mocno, przysadkowa-
to, ale w żadnym wypadku nie można powiedzieć, że był gruby,
albo że miał wydatny brzuch.
Mimo że Schubert był nieśmiały, nie lubił zwracać na
siebie uwagi, nie dbał o swój status społeczny i nie za-
leżało mu na wzbogaceniu się, posiadał niewątpliwie pe-
wien czar. Bauernfeld, który wspomina, że Schubertowi
zdarzyło się czasami wybuchnąć gniewem, pisze:
...dał się lubić, był skromny, serdecznie przywiązany do przy-
jaciół, cieszył się z osiągnięć swoich przyjaciół; wykazywał
wielką radość na widok każdego rysuneczku naszkicowanego
przez naszego utalentowanego Schwinda. Natomiast do wszyst-
kiego, co złe i fałszywe, żywił prawdziwą nienawiść. Były
również momenty, kiedy czarnoskrzydły demon smutku i me-
lancholŹŹ wkradał się w jego umysł. Nie był to jednak zły duch,
bo nawet w tych ponurych chwilach często powstawały naj-
piękniejsze pieśni. Przeciwstawienie nieokiełznanego i burzli-
wego trybu życia niespokojnej działalności twórczej jest za-
wsze bardzo męczące, jeżeli twórca nie może stworzyć sobie
równowagi duchowej. Na szczęście w przypadku naszego przy-
jaciela wyidealizowana miłość umożliwiała mu medytację,
pogodzenie, szukanie i znajdywanie równowagi.
Przedwcześnie zmarły, Schubert żył w biedzie, niedo-
ceniony. Z zadziwiającą szybkością komponował zapie-
rające dech w piersiach melodie, nie oglądając się na
powodzenie i zyski. Najwyraźniej nie zależało mu nawet
na publicznym wykonaniu utworów. O jego życiu osobi-
stym wiemy bardzo niewiele - niewykluczone, że był
człowiekiem nieszczęśliwym, odosobnionym i napiętno-
wanym.
Muzyka Schuberta jednak zachwyca swoim pięknem
i świeżością. Sławny napis na jego grobie - jakże zwię-
zły i stosowny - mówi: "Tu muzyka pochowała bogaty
dorobek, lecz jakże bogatsze nadzieje".
Wykaz chorób Schuberta
Przyczyna śmierci:
Endemiczny dur brzuszny. Udokumentowano zakażenie żyw-
ności w rejonie endemicznego występowania choroby. Objawy
zgodne z obrazem klinicznym choroby.
Prawdopodobne poprzednie choroby:
Kiła
Źródła wskazują, że choroba znajdowała się w fazie wczesnej
lub utajonej'. Z drugiej jednak strony, powtarzające się bóle
głowy i nudności mogłyby świadczyć o łagodnym w przebiegu
kiłowym,zapaleniu opon mózgowych.
Alkoholizm
Przekazy przyjaciół świadczą o nadużywaniu alkoholu przez
Schuberta. Diagnoza ta jest zatem prawdopodobna.
' Anton Neumayr jest zdania, że infekcja kiłowa Schuberta została
skutecznie wyleczona. Franz von Schober, przyjaciel, który razem
z Schubertem nabawił się choroby i leczył się jednocześnie z nim, dożył
w zdrowiu 80 lat. Krętki blade, wywołujące kiłę, są bardzo wrażliwe na
wysoką temperaturę. Z tego powodu chorobę tę próbowano kiedyś le-
czyć, zakażając pacjentów malarią. Jest bardzo prawdopodobne, że gdyby
Schubert przeżył dur brzuszny, wysoka gorączka spowodowałaby cał-
kowite "oczyszczenie' organizmu z krętków [przyp. tłum.].


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
O Shea Muzyka i medycyna MAHLER
O Shea Muzyka i medycyna ?CH
O Shea Muzyka i medycyna ROSSINI
O Shea Muzyka i medycyna GRIEG
O Shea Muzyka i medycyna ?RTUK
O Shea Muzyka i medycyna SPIS
O Shea Muzyka i medycyna ?LIUS
O Shea Muzyka i medycyna RAVEL
O Shea Muzyka i medycyna PAGANINI
O Shea Muzyka i medycyna MENDELSS
O Shea Muzyka i medycyna 0PROLOG
O Shea Muzyka i medycyna MOZART
O Shea Muzyka i medycyna 1HISTORI
O Shea Muzyka i medycyna GRAINGER
O Shea Muzyka i medycyna SCHUMANN
O Shea Muzyka i medycyna CHOPIN
O Shea Muzyka i medycyna WEBER
O Shea Muzyka i medycyna INNI
O Shea Muzyka i medycyna ?ETHOVE

więcej podobnych podstron