�ż{1}{1}23.976
{79}{194}DOM BATIATUSA UPADŁ.
{223}{357}SPARTAKUS I ZBIEGLI GLADIATORZY|OD TYGODNI NĘKAJĄ KAPUĘ.
{410}{568}SEPPIUS, MŁODY DYGNITARZ, WYSŁAŁ|SWOICH NAJEMNIKÓW, BY ICH ZGŁADZILI...
{3944}{4039}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{4040}{4117}Jestem pewien, że już nie żyje.
{4201}{4253}Agronie.
{4311}{4366}Zapasy.|Szybko.
{4366}{4428}Bierzcie wszystko,|co wartościowe.
{4759}{4848}Spartakusie.|Zostawiasz jego kutasa na słońcu?
{4850}{4939}Nie, zostawiam wiadomość.
{4963}{5037}Dla starego znajomego.
{5164}{5234}{C:$00008B}Spartacus: Vengeance [02x01]
{5236}{5306}{C:$00008B}Tłumaczenie: Yungar|Korekta: Igloo666
{5306}{5378}{C:$00008B}ZBIEG
{5481}{5606}Pompejusz był głupcem,|walcząc z Sertoriuszem bez wsparcia.
{5608}{5704}A czy Pompejusz kiedykolwiek|kierował się rozsądkiem i opóźniał działania?
{5704}{5788}Lat mu przybywa,|a wciąż jest młodocianym rzeźnikiem.
{5790}{5898}Gdzie zawodzi młodość,|tam może zatriumfować dojrzałość.
{5898}{5958}Rzym straci całą Hiszpanię,
{5958}{6025}jeśli nikt nie wesprze Pompejusza|w walce ze zdrajcą.
{6025}{6102}I kto poprowadziłby taką armię|w chwale i uznaniu?
{6102}{6210}- Może świeżo mianowany pretor?|- Służę Republice, Markusie.
{6210}{6351}Stawimy czoła jej przeciwnikom,|jeśli taki będzie rozkaz.
{6375}{6462}Zdobne szaty pretora|jeszcze nie zdążyły się pomarszczyć,
{6462}{6538}a on już mówi o wojnie i laurach.
{6538}{6617}Mówię tylko o naglących sprawach.
{6617}{6706}Nie musimy ich szukać na obczyźnie.|Nieprawdaż, Waryniuszu?
{6706}{6792}Nie, kiedy Spartakus i jego kundle|wciąż unikają schwytania.
{6795}{6857}Nie jest już moim zmartwieniem.
{6876}{6963}Kolejnych ludzi Seppiusza|zarżnięto na drodze do Kapui.
{6965}{7059}Przysłał wiadomość,|że jednego oznaczono twoim imieniem...
{7061}{7140}wyrytym na jego piersi.
{7183}{7286}- Nieszczęsne pęta.|- Prędko zostaną zerwane.
{7294}{7365}Kossutiusz mnie oczekuje.
{7365}{7497}Przekaż przeprosiny swojej córce,|iż nie byłem w stanie jej odwiedzić.
{7526}{7615}Rozczarowanie będzie mniejsze,|jeśli obiecasz wkrótce do nas zawitać.
{7711}{7773}Chodź, zjedz z nami...
{7773}{7869}Konsulowie złożą wniosek|o natychmiastowe wysłanie cię do Kapui.
{7898}{7965}To zwykłe powstanie, Albiniusie.
{7965}{8025}Niegodne uwagi pretora.
{8025}{8094}Ty sprowadziłeś Traka|na rzymską ziemię, Gajusie.
{8097}{8173}To ty otoczyłeś protekcją|tego szczerzącego się szczura, Batiatusa,
{8173}{8250}na moment przed tym,|jak jego dom ogarnęła rzeźnia.
{8250}{8353}Rzeźnia, z której moja córka|ledwo uciekła!
{8392}{8454}Waryniusz wysyła|wsparcie dla Seppiusza.
{8454}{8533}Jeśli to on doprowadzi|Spartakusa przed oblicze sprawiedliwości,
{8533}{8634}to zwycięstwo będzie wykorzystane,|by cię zawstydzić.
{8634}{8687}Zajmij się tym.
{8699}{8811}Albo w Senacie|nie osiągniesz już nic więcej.
{9185}{9238}Nie opuszczaj miecza!
{9521}{9629}Kolejnych ośmiu Rzymian|odesłanych do zaświatów!
{9749}{9811}Peirastesie!
{9811}{9881}Zastąp drewno stalą tym,|którzy są gotowi.
{9881}{9905}Vitusie!
{9907}{9948}Pyrrhusie!|Lysandrosie!
{9948}{9998}Rozdzielcie je między sobą|w zależności od umiejętności.
{9998}{10072}I przygotujcie resztę|do szkolenia.
{10108}{10211}Spartakusie.|Potrzebujemy jedzenia, nie broni.
{10211}{10298}Mieli przy sobie|tylko stal i monety.
{10502}{10552}Ludzie Kriksosa|poradzili sobie lepiej.
{10552}{10602}Rhaskosie.
{10602}{10648}Gdzie jest Kriksos?
{10650}{10746}Szuka Marcellusa,|handlarza cipami.
{10799}{10895}Twoi ludzie dobrze się spisali.|Wydaj każdemu równą porcję.
{10897}{10943}Kurwa!
{10945}{11031}- Macie więcej, niż wam trzeba.|- Okupione krwią i ryzykiem.
{11034}{11122}- Co oni robią poza próżniaczeniem się?|- Podzielcie się tym, co macie.
{11122}{11197}Drugi raz nie poproszę.
{11544}{11607}Pieprzeni Galowie.
{11688}{11765}Rhaskos to samolubny głupiec.
{11765}{11827}Niezdolny do spojrzenia|poza własne pragnienia.
{11827}{11926}Dziś nikt nie zaśnie głodny.|Tylko to się liczy.
{11966}{12067}- A jutro?|- Zgładzimy jeszcze więcej Rzymian.
{12177}{12264}Pragnę, by wszyscy polegli.
{12283}{12364}Lecz nie kosztem twojego życia.
{12420}{12496}Udowodniłem, że niełatwo mnie zabić.
{12595}{12688}Nie ma równego tobie.
{12741}{12815}Jednak ci mniej zdolni
{12818}{12916}byliby szczerze wdzięczni,|gdybyśmy ruszyli ku górom na wschodzie.
{12916}{13026}Jest tam mnóstwo zwierzyny.|I znacznie mniej Rzymian.
{13055}{13160}- To byłoby roztropne.|- To czemu tu zostajemy?
{13177}{13228}Co nas tu trzyma?
{13228}{13326}- Tak blisko Kapui i zagrożenia...|- Spartakusie.
{13508}{13606}Słyszałem, że pragniesz|rozkazywać moim ludziom?
{13638}{13676}Nie.
{13717}{13808}Przypomniałem im tylko,|co jest sprawiedliwe.
{13808}{13899}Postąpiłbyś tak samo,|gdybyś był obecny.
{14230}{14271}Pomówię z nimi.
{14271}{14376}Lepiej, żeby słowa padły|z twoich ust.
{14410}{14470}Znów byłeś w mieście?
{14503}{14541}Ryzykujesz wykrycie.
{14544}{14645}Nikt mnie nie widział.|Poza Marcellusem.
{14645}{14726}A on już nigdy nie przemówi.
{14728}{14817}- Czy jego śmierć coś dała?|- Imię.
{14829}{14904}Trebiusz.
{14904}{14985}- Handlarz niewolnikami?|- Wie, gdzie ona jest?
{14987}{15076}Marcellus zdradził,|że pośredniczył w sprzedaży Naevii.
{15079}{15105}Gdzie go znajdziemy?
{15107}{15179}Co miesiąc odwiedza Kapuę,|żeby pohandlować.
{15182}{15239}I zamoczyć kutasa|w burdelu Arminiusza.
{15239}{15306}To wieści radujące serce.
{15414}{15529}Serce pozostanie niespokojne,|póki nie będę trzymał Naevii w ramionach.
{15623}{15697}Teraz z nimi porozmawiam.
{15755}{15803}Kriksosie?
{15827}{15884}Widziałeś Doctore?
{15908}{15963}Ludus było krwią jego życia.
{15966}{16040}Oglądać tych,|którzy ją przelali...
{16042}{16129}To by podrażniło śmiertelną ranę.
{16951}{17059}Walczysz jak baba!|Zapierdol go!
{17843}{17889}Nędzny pokaz.
{17889}{17932}Wybacz, sędzio.
{17934}{17982}To najlepsi,|jakich udało się zdobyć.
{17982}{18100}Lud żąda widowiska, Merkato.
{18186}{18315}Trzeba odwrócić ich uwagę,|inaczej miasto ogarnie rozpacz i panika.
{18315}{18361}Gladiatorzy i igrzyska.
{18361}{18433}Podczas gdy Spartakus|i jego zabójcza horda są na wolności.
{18433}{18531}Twój brat panuje nad tym, Seppio.
{18531}{18579}To pocieszająca wiadomość.
{18579}{18653}Dla ośmiu jego ludzi|zarżniętych dziś rano.
{18653}{18723}Ośmiu?
{19063}{19116}Przepraszam.
{19116}{19190}Zajęły mnie nagłe sprawy.
{19193}{19229}To prawda, Seppiuszu?
{19229}{19303}Spartakus zgładził|kolejnych ośmiu twoich ludzi?
{19322}{19361}To drobiazg.
{19361}{19425}Wkrótce pojmiemy Spartakusa.
{19425}{19519}I pomścimy naszego|kochanego kuzyna Sekstusa.
{19521}{19641}Albo dołączysz do niego,|pozostawiając mnie samotną w żalu.
{19660}{19802}Jakim byłbym bratem,|porzucając tak miłowaną siostrę?
{20852}{20953}Nędzny pokaz.
{21598}{21646}Nie mam nic cennego.
{21646}{21705}Chcemy tylko zamienić słowo.
{21749}{21799}Ich także nie mam.
{21799}{21876}- Służyłeś Batiatusowi, prawda?|- Mylisz się.
{21878}{21960}Nie, zwano go Ojnomaos.
{21972}{22036}Masz szczęście,|iż nim nie jesteś.
{22036}{22115}Oskarżono go o zdradę|swojego pana.
{22115}{22204}Wyznaczono pokaźną nagrodę|za jego schwytanie.
{22207}{22300}Lecz za Spartakusa jeszcze większą.
{22300}{22374}Gdyby go wytropiono,
{22377}{22506}człowiek taki, jak ty,|mógłby wciąż być kimś innym.
{22509}{22650}Jak mówiłem,|nie mam nic cennego.
{22677}{22748}A zatem mniejsza suma.
{23079}{23142}Wybacz.
{23142}{23211}Nie jesteś sługą Batiatusa.
{23571}{23691}- Nie powinnaś być na zewnątrz.|- Chciałam zobaczyć księżyc.
{23696}{23767}Janus uwielbia nań patrzeć.
{23801}{23892}Varro podnosiłby go do góry,|a on wyciągałby dłonie,
{23895}{23952}próbując ściągnąć go z niebios.
{23952}{24014}Być może pewnego dnia tego dokona.
{24014}{24105}Ale nie z ramion swojego ojca.
{24122}{24230}Janus jest zbyt młody,|by wspomnienie się zakorzeniło.
{24240}{24338}Wątpię, żeby nawet mnie pamiętał.
{24338}{24386}Jesteś jego matką.
{24388}{24458}Takiej więzi|nie skruszą nawet lata.
{24458}{24575}Na twój widok jego twarz rozpromienieje|niczym wschodzące słońce.
{24599}{24722}Od czasu naszego rozstania|o niczym innym nie marzę.
{24897}{24976}Mira mówi o górach na wschodzie.
{24978}{25091}Myślałem o tym,|żeby wysłać tam ludzi na łowy.
{25093}{25175}Twój brat opiekuje się Janusem|niedaleko stamtąd, prawda?
{25175}{25266}- Księżyc skłania się tam bliżej ziemi.|- Chętnie bym temu dopomógł.
{25326}{25422}Myślisz, że tego nie pragnę?
{25422}{25513}Być z dala od tego wszystkiego?
{25515}{25611}Jestem zbiegiem|jak reszta z was.
{25611}{25726}Jakie życie mogłabym|zaoferować synowi pod takim cieniem?
{25726}{25777}Żadne.
{25779}{25846}W Republice.
{25889}{26002}Wszystkie monety, które zabrałem Rzymianom|od czasu naszej ucieczki.
{26002}{26107}Dość, by opłacić dla was podróż|z dala od tych brzegów.
{26110}{26134}Spartakusie...
{26134}{26232}Ostatnie słowa Varro|dotyczyły ciebie i Janusa.
{26235}{26316}Żebym się wami zaopiekował.
{26354}{26429}Nie musiał ich wypowiadać.
{26736}{26875}Powiadom Krescencję, że w tym tygodniu muszę|przełożyć na później nasze południowe posiłki.
{26877}{26973}I odpowiedz na zaproszenie Warusa|na jego przyjęcie.
{26973}{27038}Nie pójdziemy tam.
{27107}{27215}Wiem, że za nim nie przepadasz,|ale jest bardzo wpływowy.
{27215}{27316}- Musimy się pojawić.|- Twój ojciec ma inne zamiary.
{27316}{27421}Wysyła mnie do Kapui,|by zająć się Spartakusem.
{27472}{27508}Pomówię z nim.
{27510}{27613}- Podjął już decyzję.|- Jesteś pretorem, Gajusie.
{27613}{27721}Polowanie na zbiegłych niewolników|jest poniżej twojej godności.
{27786}{27891}Jednak trzeba to zrobić.
{27896}{28062}Ale obiecuję, że wrócimy do Rzymu na długo|przed narodzinami naszego dziecka.
{28064}{28119}My?
{28119}{28203}- Oczywiście będziesz mi towarzyszyć.|- Nie będę.
{28205}{28263}Wynocha.
{28409}{28512}Otoczyłem dom Batiatusa protekcją.
{28512}{28594}Tylko po to, by pogrzebać wiedzę|o krwi na twoich dłoniach.
{28596}{28687}- Śmierć Licynii to był wypadek.|- To kuzynka Marka Krassusa!
{28690}{28771}Była pieprzoną suką!
{28999}{29131}Wszyscy, którzy wiedzą|o tym uczynku, już nie przemówią.
{29222}{29313}Zostawmy to za nami.
{29313}{29397}Taki mam zamiar.
{29397}{29493}A teraz rozpocznij przygotowania.|Wyruszamy do Kapui.
{29493}{29584}By przerwać klątwę Spartakusa.
{29670}{29785}Wierzysz w słowa Marcellusa,|wyszczekane z mieczem na karku?
{29785}{29843}Kriksos rusza do burdelu Arminiusa.
{29845}{29877}Będę u jego boku.
{29877}{29951}Więc teraz łazimy|za pieprzonym Galem?
{29951}{29994}Obiecałem mu pomoc.
{29994}{30044}Ty nie.
{30047}{30143}Nie pomyślę o tobie gorzej,|jeśli tu zostaniesz.
{30159}{30224}Idę z tobą.
{30241}{30313}Namówiłeś mnie tym burdelem.
{30315}{30447}Unikajcie niepotrzebnego ryzyka|i prowokacji wobec Galów.
{30723}{30797}Pejrastes poprowadzi polowanie.
{30797}{30862}Odstawi cię w ramiona syna.
{30864}{30948}Którego nie tuliłaś już zbyt długo.
{30984}{31068}Wychowaj go na mężczyznę.
{31068}{31130}Którego może pewnego dnia|powitam jak brata.
{31130}{31210}Opowiem o tobie Janusowi.
{31212}{31308}O człowieku,|który kochał jego ojca ponad wszystkich.
{31780}{31826}Odchodzi?
{31828}{31883}O wiele za późno.
{31922}{31984}Tak jak na inne sprawy tej nocy.
{31984}{32032}To nie twoja walka, Spartakusie.
{32032}{32133}Dałem ci moje słowo.|Na krew i honor.
{32135}{32205}Ono wciąż dla mnie coś znaczy.
{32205}{32300}Zatem rozproszmy mrok|szlochem Rzymian.
{34794}{34842}Biegnij!
{34885}{34933}Trebiusz!
{35789}{35844}Gdzie jest Trebiusz?
{35918}{35962}Gdzie?!
{36065}{36103}/- Wstawaj z podłogi!|/- Nie!
{36103}{36170}/Wstawaj, kurwa!|/Ty suko!
{36237}{36316}Trebiusz.
{36336}{36396}Chcę porozmawiać.
{36398}{36484}A ja nie.
{36717}{36762}Nie!
{36830}{36882}- Twój człowiek?|- Więcej straży!
{36885}{36921}Musimy...
{36923}{36966}Trebiusz.|Ty pieprzona cipo!
{36966}{37005}Agronie...
{37007}{37093}To rzymskie ścierwo|sprzedało mnie i Duro Batiatusowi.
{37093}{37146}Gdyby nie on,|mój brat nadal by żył!
{37146}{37184}On wie, gdzie jest Naevia.
{37184}{37307}- Zabierzemy go i uciekamy.|- Nie przeżyje.
{37309}{37376}Potrzebuję tylko chwili.
{37376}{37410}Zatem ją dostaniesz.
{37412}{37513}On zginie.|Tylko to się liczy.
{37748}{37853}Pośredniczyłeś w sprzedaży|kobiety z domu Batiatusa.
{37853}{37990}Ciemna skóra,|znamię dominy na jej ramieniu.
{38062}{38134}Gdzie ona jest?
{38139}{38225}Pierdol się.|I tak jestem trupem.
{38383}{38458}Jest jeszcze w tobie życie.
{38458}{38570}Gadaj, a przerwę je szybko.
{38817}{38865}Południe?
{38865}{38944}Z dala od miasta|są tam farmy i posiadłości.
{38944}{38987}I Naevię sprzedano|do jednej z nich?
{38990}{39067}Nie.|Została podarowana.
{39069}{39189}Dar od Batiatusa, by zdobyć przysługę|w swojej kampanii na pieprzonego edyla.
{39189}{39242}Te miejsca, o których mówisz...
{39244}{39318}- Jak mocno są strzeżone?|- Mogliby ich pilnować sami bogowie.
{39318}{39369}Ile tych posiadłości|jest na południu?
{39371}{39412}Na jakiej przestrzeni?
{39414}{39465}Skąd będziesz wiedział,|czy Naevia jest w jednej z nich?
{39467}{39539}Jest tam tylko kilku|znaczących ludzi.
{39539}{39620}Kutasy, które Batiatus by ssał,|żeby dopomóc swojej sprawie.
{39620}{39683}Będziemy na otwartym terenie.
{39685}{39755}Musimy działać ostrożnie.
{39755}{39819}Ty zalecasz przezorność?
{39819}{39875}Burza nawołuje bryzę,|by się uspokoiła.
{39877}{39956}Na co będzie Naevii twoja śmierć,|jeśli nie pomyślimy przez chwilę?
{39956}{40011}Zbyt długo jesteśmy rozdzieleni.
{40014}{40100}Nie mam czasu,|by siedzieć i rozmyślać.
{40100}{40157}Żaden z nas nie ma.
{40160}{40215}O czym ty mówisz?
{40258}{40361}Wraz z ostatnim tchnieniem,|Trebiusz powiedział o Rzymianinie
{40361}{40503}i śmierci, która wypluła go|ze swojego łona, by zmył nas rzeką krwi.
{40503}{40551}Żołnierze?
{40551}{40632}Przybędą o wschodzie słońca.
{40678}{40728}Kto im przewodzi?
{41488}{41536}Miasto ogarnęła panika.
{41536}{41591}Wielu zarżnięto|w ataku na Arminiusza.
{41594}{41644}Stać!
{41644}{41709}Niech żołnierze|zjedzą coś i odpoczną.
{41709}{41793}Niech oddziały do zmierzchu|przeczeszą okolicę.
{41793}{41831}Tak jest, pretorze.
{41831}{41855}Rozejść się.
{41855}{41910}Przynieść zapasy.
{42011}{42073}Masz na to dość ludzi?
{42140}{42207}Chyba masz za mało ludzi.
{42210}{42289}Mają walczyć z niewolnikami.|Nie z Hannibalem u bram.
{42291}{42325}To gladiatorzy.
{42325}{42411}- Prowadzeni przez Spartakusa, pogromcę Cienia...|- Gdzie jest sędzia?
{42414}{42459}Chcę porozmawiać|z kimś znaczącym.
{42462}{42560}Zatrzymały go wydarzenia|z ostatniej nocy.
{42560}{42589}Wysyła przeprosiny.
{42591}{42718}- Lecz Seppiusz chętnie się spotka.|- Ma posłuch u pretora Wariniusza.
{42718}{42819}Nie zamierzam być|kolejnym jego słuchaczem.
{42872}{42939}Chciałbym zwrócić się do ludzi|i ich uspokoić.
{42941}{43015}Jutro o świcie na targowisku.
{43015}{43056}Co powiesz?
{43059}{43128}Zajmij się przygotowaniami.
{43128}{43164}Tak, pretorze.
{43164}{43258}Czemu mnie tu ściągnąłeś?
{43418}{43497}Gajusie, czemu mnie tu ściągnąłeś?
{43500}{43528}Do tego domu?
{43531}{43622}Wzgórze zapewnia doskonałą przewagę|nad otaczającą okolicą.
{43624}{43677}Ludus poniżej posłuży|jako garnizon dla moich ludzi.
{43677}{43797}Więc tak je wykorzystaj.|Ja udam się do willi mojego ojca.
{43867}{43977}Zostaniesz u mego boku.
{44080}{44176}A teraz doprowadź dom do porządku.
{44224}{44300}To teraz nasz dom, Ilityio.
{44346}{44413}Dopóki Spartakus nie zginie.
{44449}{44574}Wypierdolcie wszystko|z tego domu z urwiska.
{44588}{44675}Kupimy nowe wyposażenie|za pokaźne sumy.
{44677}{44785}Jeśli mój mąż chce mnie tutaj,|z pewnością może zapłacić za wygodę.
{44787}{44852}I zetrzyjcie|wszystkie ślady krwi.
{44854}{44957}Cuchnie tu Batiatusem|i tą jego bladą suką.
{44972}{45001}No już!
{45001}{45049}Tak, pani.
{46537}{46557}Co się stało?
{46557}{46667}Jeśli chodzi o moją żonę,|to sami bogowie boją się spekulować.
{46801}{46866}Postradałaś rozum?
{46907}{46945}Mów.
{47166}{47262}Trzeba było uprzedzić,|że przybywacie.
{47264}{47336}Przygotowałabym ucztę.
{47336}{47367}Lukrecja.
{47369}{47487}Więc to widzisz?|Widzisz to?
{47487}{47583}Naevia!|Przynieś wina dla szanownych gości.
{47672}{47705}Zabij to!
{47705}{47751}Pretorze!
{47753}{47818}To żona Batiatusa?
{47868}{47962}- Zaledwie jej cień.|- A jednak żyje.
{47969}{48058}To błogosławieństwo bogów,|że przeżyła taką rzeź.
{48058}{48110}Wiedza o tym|uspokoiłaby miasto.
{48110}{48168}Naevia!
{48168}{48230}Wybaczcie.
{48259}{48333}Nie wiem, gdzie się podziała.
{48429}{48539}- Czemu się wstrzymałeś?|- Może stać się potężnym symbolem.
{48542}{48611}Widok kobiety, która przeżyła|atak Spartakusa, dałby miastu nadzieję.
{48614}{48736}I odwagę, by stawić mu czoła,|przyśpieszając twój powrót do Rzymu.
{48820}{48863}Gajusie.
{48866}{48957}Nie możesz pozwolić jej żyć.
{49048}{49110}Każ ją wykąpać i odziać.
{49110}{49242}I sprawdź, co jeszcze kryje|jej potrzaskany umysł.
{49400}{49463}- Rzymska armia?!|- Wszyscy jesteśmy martwi!
{49465}{49527}- Znajdź swojego kutasa!|- Nie chcieliśmy tego.
{49527}{49602}- Wy gladiatorzy poślecie nas na śmierć!|- Ty mała gnido!
{49604}{49654}Agronie!
{49856}{49940}Wiedzieliśmy,|że ten dzień nadejdzie.
{49942}{50014}Niektórzy się go obawiali.
{50052}{50115}Inni nań czekali.
{50160}{50232}Jednak kilku|doszukiwało się głębszego sensu.
{50261}{50318}Że ta chwila...
{50342}{50431}była nam przeznaczona.
{50477}{50606}Dałem słowo wam wszystkim,|gdy upadł dom Batiatusa.
{50654}{50716}Że sprawimy, iż zadrży Rzym.
{50716}{50796}To was czeka wstrząs.
{50937}{51043}Widziałem, jak Glaber i jego oddział|wkraczają do miasta,
{51045}{51165}mając dość ludzi,|by was powybijać.
{51230}{51337}Więc stań u naszego boku|i wyrównaj szanse.
{51337}{51460}Merkato ogłosił, że Glaber|przemówi rano na targowisku.
{51467}{51534}Byłoby rozsądne|skorzystać z zamieszania
{51534}{51625}i zostawić takie myśli za sobą.
{51632}{51668}Doctore...
{51726}{51805}To już nie jest mój tytuł.
{51805}{51865}Dokąd się udasz?
{51867}{51975}Jest tylko jedno miejsce|dla zwierzęcia bez honoru.
{52095}{52138}Jest dla nas stracony.
{52138}{52220}Ilu jeszcze poślesz|w jego ślady?
{52220}{52263}Przyłącz się do nas, bracie.
{52265}{52347}Możemy iść na południe,|gdy Glaber będzie łapał się za jaja i gadał.
{52349}{52457}To przez niego tu jestem,|a moja żona odeszła na zawsze.
{52457}{52517}Często pouczasz mnie o przezorności.
{52519}{52620}- Skieruj teraz tę radę do siebie.|- Jesteśmy gotowi.
{52625}{52714}Zwykli niewolnicy,|mający udawać mężczyzn?
{52716}{52752}To nie gladiatorzy.
{52752}{52836}To nie armia,|choćbyś bardzo tego pragnął!
{52946}{53011}Prześpij się z tym, Spartakusie.
{53011}{53136}Ale gdy wzejdzie słońce,|chcę ujrzeć świt rozsądku.
{53438}{53483}Woda.
{53486}{53565}Skąd ją mamy,|skoro panuje susza?
{53579}{53663}Susza już dawno minęła.
{53666}{53764}Nie pamiętasz jej końca?
{53781}{53843}Nie przejmuj się tym.
{53843}{53960}Chodź, osuszę cię|i odpowiednio odzieję.
{54188}{54246}Twoja rana.
{54246}{54282}Rana?
{54282}{54351}Skąd ją masz?
{54639}{54711}Zostawcie nas.
{54886}{54975}To musiało być straszne.
{54975}{55037}Uwięziona wewnątrz tych murów...
{55037}{55121}Twoje bestie biegające na wolności...
{55128}{55243}Wszyscy myśleli, że zginęłaś,|roztrzaskana na klifach...
{55265}{55421}Kawałki kości i mięsa|jako twoje jedyne świadectwo.
{55485}{55574}Jak przeżyłaś całkiem sama?
{55644}{55687}Lukrecjo...
{55735}{55821}Jesteśmy przyjaciółkami, czyż nie?
{55823}{55898}Najlepszymi.
{55931}{56008}I masz ich tak wiele.
{56010}{56149}Emilia. Cecylia.|Licynia.
{56233}{56322}Kuzynka Marka Krassusa...
{56322}{56406}To byłby wielki zaszczyt|pokazać się u jej boku.
{56408}{56478}Przedstawiłabyś mnie?
{56581}{56658}Ubierzmy cię.
{56660}{56746}Ilityio.
{56746}{56809}Dlaczego mi nie powiedziałaś?
{56912}{56996}Jesteś brzemienna!
{57096}{57195}Kwintus i ja staraliśmy się|od tak dawna.
{57214}{57305}To znak.|Znak od bogów.
{57451}{57540}Życie kwitnie w domu Batiatusa...
{57787}{57878}Dlatego wciąż jesteśmy w Kapui.
{57885}{57964}Dlatego odesłałeś Aurelię.
{57964}{58039}Miałeś nadzieję,|że przyślą Glabera.
{58039}{58070}Nie.
{58108}{58192}Modliłem się o to.
{58269}{58329}Do kogo teraz się modlisz?
{58329}{58420}Do bogów,|w których nie wierzysz?
{58454}{58545}Twoja żona tego by chciała?
{58547}{58665}- Ujrzeć śmierć swojego męża?|- Nie chciałaby wielu rzeczy.
{58669}{58751}A jednak one istnieją.
{58775}{58880}Udaj się z Kriksosem|na południe.
{58880}{59017}Nie pozwól, by zemsta pochłonęła tych,|których wyzwoliłeś z więzów.
{59235}{59348}Nie pozwolę, by kolejne życie|przepadło dla moich pragnień.
{59686}{59741}Znajdziemy Naevię.
{59753}{59832}I wyruszymy daleko|od władzy Rzymu.
{59887}{60010}Z dala od imienia "Spartakus",|którym cię oznaczyli.
{60053}{60141}Odwróćmy swe myśli|od niepewnej przyszłości.
{60141}{60209}I radujmy się ulotną chwilą...
{60489}{60513}/Wstawać!
{60515}{60556}/Ruszać się.
{60559}{60647}- Bądźcie gotowi na rozkaz.|- Szczekasz jak dominus.
{60650}{60724}Owce stoją bezczynnie,|jeśli nie postraszy ich kłapiąca szczęką.
{60726}{60746}Wstawać!
{60746}{60820}Zęby szczeniaka|też się nadają?
{60844}{60906}Porównajmy zęby,|a będziemy mieć odpowiedź.
{60906}{60976}Skończcie z kłótniami.
{60978}{61050}Przyszedłem po Spartakusa|i jego decyzję.
{61053}{61175}W nocy skłaniał się ku ostrożności|i przyłączeniu się do wyprawy na południe.
{61177}{61244}A w świetle poranka?
{61285}{61371}Gdy się obudziłam,|nie było go w łóżku.
{61496}{61570}Nie ma powodu do niepokoju!
{61573}{61642}Sytuacja jest w pełni opanowana!
{61645}{61726}A co z Arminiuszem?!|To jest, kurwa, opanowanie?!
{61729}{61822}Nie.
{61822}{61877}To był akt barbarzyństwa,
{61880}{62004}popełniony przez zwierzęta,|które nie znają niczego innego.
{62004}{62112}Te same bestie urządziły rzeź|w domu Batiatusa.
{62115}{62158}Wielu zginęło tamtej nocy.
{62160}{62211}Porządne kobiety.
{62211}{62270}Honorowi i szanowani mężczyźni.
{62270}{62400}Mój własny kuzyn Sekstus,|wasz od lat ukochany sędzia...
{62400}{62443}pośród zmarłych.
{62446}{62489}Prawdę gada!
{62491}{62597}Z ręki rzeźników,|którzy pragną tylko krwi i śmierci.
{62599}{62702}I to samo otrzymają w zamian.
{62791}{62839}/Lecz przewodzi nimi Spartakus!
{62841}{62903}Nawet Teokles padł przed nim!
{62903}{62956}On sprowadził deszcz!
{62956}{63064}Spartakus jest tylko człowiekiem!
{63081}{63170}I nie wszystkich|potrafi zabić.
{63170}{63277}Żona Kwintusa Lentulusa Batiatusa
{63277}{63429}stawiła czoła bezlitosnemu atakowi|Spartakusa i jego kundli!
{63431}{63529}I dzięki łasce bogów...
{63532}{63611}wciąż żyje.
{63946}{63982}/To cud!
{63982}{64035}/Dzięki bogom!
{64035}{64078}To błogosławieństwo!
{64208}{64258}Ktoś cię przyćmił.
{64260}{64342}Jest ich posłańcem,
{64344}{64493}wyrwanym z zaświatów,|by przekazać wiadomość!
{64493}{64690}Że Spartakus nigdy nie zatriumfuje|nad mieszkańcami Kapui!
{64891}{64977}- On nadchodzi...|- Uspokój się.
{65078}{65203}A jednak bogowie|zsyłają kolejne znaki,
{65205}{65294}że koniec Spartakusa jest bliski!
{65821}{65850}/Zabijcie ją!
{65850}{65903}/Wypatroszyć cipę!
{66207}{66303}Moi ludzi schwycili|niewolników Batiatusa,
{66303}{66411}wyrządzających szkodę|w górach na wschodzie.
{66461}{66591}Tylko ona została|pośród żywych.
{66615}{66742}Nim skona od ran,|zmuszę ją do gadania.
{66742}{66797}I wraz z ostatnim oddechem
{66797}{66917}powie mi, gdzie ukrywają się|Spartakus i jego ludzie.
{66948}{67058}I zostaną starci|z tego śmiertelnego świata
{67070}{67241}dłonią Gajusza Klaudiusza Glabera!
{67552}{67641}- Kokietujący zasraniec.|- Nawet go lubię.
{67703}{67766}Dziękuję.
{68921}{68996}Otoczyć go!
{69094}{69161}Pojmać go!
{69161}{69238}Spartakusie!
{69737}{69787}Pojmać go!
{69821}{69876}Zabierz Aurelię i uciekaj!
{70350}{70425}/Gdzie jest Naevia?
{70684}{70741}Brać go!
{70816}{70856}Nie wygrasz tego!
{70859}{70916}Nie!
{70974}{71053}Zostań, a nigdy|nie dokonasz zemsty.
{71398}{71482}Nie jesteś lepszy od Rhaskosa|i pierdolonych Galów.
{71482}{71547}Wszyscy kierowani|własnymi zachciankami.
{71549}{71612}Czy ktokolwiek z nas|ma dla ciebie jakąś wartość?
{71612}{71650}Dlatego poszedłem sam.
{71650}{71739}Marne pocieszenie,|gdyby zgładzili cię ludzie Glabera.
{71741}{71813}- Agron poprowadziłby was na południe.|- Potrzebujemy przywódcy.
{71815}{71923}A nie wściekłego chłopca,|który sikając, obryzguje wszystko dookoła.
{71923}{71993}Czego ode mnie chcesz?
{71993}{72096}Mam zostawić człowieka,|który zrobił z mojej żony niewolnicę?
{72096}{72213}Pozwolić mu żyć,|gdy wszystko mi odebrał?
{72352}{72448}Twoje serce wciąż bije.
{72451}{72499}Przyłóż ucho do piersi,
{72501}{72599}a przekonasz się,|że nic nie słychać.
{72638}{72695}A jednak nadal żyjesz.
{72765}{72813}Dzięki tobie.
{72815}{72885}Wiedz, że masz moją wdzięczność...
{72904}{72978}Nie przyszedłem ci pomóc,|ty obłąkany zasrańcu.
{72981}{73026}Przyszedłem cię powstrzymać.
{73088}{73175}Stanąłbyś między Glaberem a tym,|na co zasługujesz?
{73175}{73299}Tak jak ty między mną i Naevią?
{73338}{73465}Co by według ciebie dało|zabicie pieprzonego pretora?
{73467}{73590}Sam Senat by zapłonął,|buchając pragnieniem zemsty.
{73590}{73647}Nie wysłaliby kilku ludzi,|jak zrobili to z Glaberem.
{73647}{73757}Wysłaliby tysiące.|Prawdziwą armię.
{73767}{73832}Którą nigdy nie będziemy.
{74016}{74086}Aurelia cię wzywa.
{74573}{74613}Spartakusie...
{74616}{74661}Jestem tu.
{74762}{74798}Obiecaj mi...
{74798}{74853}Wszystko.
{74889}{74995}Obiecaj, że nie zbliżysz się|do mojego syna.
{75045}{75160}Nie chcę, żeby zginął przy tobie...
{75160}{75280}jak jego ojciec i matka...
{76095}{76203}Glaber i jego ludzie|zapłacą krwią.
{76203}{76248}Zbierzmy miecze...
{76251}{76289}Nie.
{76359}{76462}Ruszamy na południe.
{76462}{76522}Odszukać Naevię.
{76529}{76603}Niech Kriksos i Galowie|gonią za straconą nadzieją.
{76603}{76673}- Spartakusie...|- Decyzja zapadła.
{76740}{76807}Musimy powstać w jedności...
{76879}{76970}albo upaść podzieleni.
{77092}{77172}To była droga lekcja.
{77191}{77299}Zrzucimy kajdany z każdego niewolnika,|którego napotkamy na drodze.
{77301}{77390}Nasze szeregi|będą coraz liczniejsze.
{77392}{77476}A gdy staniemy się legionem,
{77476}{77606}ponownie zmierzymy się|z Glaberem i hordami Rzymu.
{77608}{77699}A bogowie zapłaczą|nad ich cierpieniem.
{77747}{77819}.:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::.|Napisy24.pl
{77867}{77939}.:: Napisy24 - Nowy Wymiar Napisów ::.|Napisy24.pl
{78155}{78249}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.