260
IV. Status poznawczy nauki
do pragmatyzmu Deweya1, traktuje on naukę jako narzędzie przystosowawcze człowieka do środowiska. Teorie naukowe, czy w ogóle
John Dewey (1859-1952), filozof, przedstawiciel amerykańskiego pragmatyzmu, różniącego się od pragmatyzmu Jamesa, określanego przez Deweya mianem „instrumentalizmu". Autor wpływowych publikacji poświęconych filozofii edukacji. Do jego najważniejszych dziel zalicza się: How We Think (1910), Democracy and Educacion (1916) oraz Logic The Theory of lnquiry( 1938).
uniwersalne prawa nauki, nie pełnią, według niego, funkcji opisowej. Służą jedynie jako „zezwolenia na wnioskowanie" (inference tickets), które ze zdań opisujących aktualne warunki prowadzą do zdań wyrażających przewidywania przyszłego stanu rzeczy. Toteż uniwersalne zdania nauki nie są ani prawdziwe, ani fałszywe. Działają jak reguły wnioskowania, które mogą być niezawodne lub zawodne. Na marginesie: wcześniej od Toulmina zdania uniwersalne jako reguły wnioskowania indukcyjnego traktował J.S. Mili2. Bliższe realizmu współczesne wersje pragmatyzmu omówimy później.
Wpływ 1cuicjonizmu Bergsona na umentalizm
/enęjonalizm a instru-mentalizm
Instrumentalizm może być też konsekwencją intuicjonizmu ogłoszonego we Francji przez Henricgo Bergsona3 4. Doceniając instrumentalną wartość nauki, uznał, że dostarcza ona systematycznie zafałszowanego obrazu rzeczywistości. Skutkiem stosowania pojęć nauka ujmuje bowiem przedmiot w znieruchomieniu, a nie w niepodzielnym na punktowe chwile trwaniu, które można uchwycić jedynie za pomocą pozapojęciowej, ponadintelektualnej intuicji metafizycznej. Pod wpływem Bergsona Pierre Duhem upatrywał jedyne źródło prawdziwego poznania w doświadczeniu religijnym. Z powodów, o których była mowa w rozdziale I, p. 3.3, za cel nauki uważał nie prawdę, lecz prostotę i zgodność z doświadczeniem. Symplicyzm, jak zwane jest stanowisko Duhema, jest odmianą kon-wencjonalizmu, wedle którego wybór między alternatywnymi hipotezami jest kwestią konwencjonalnej decyzji.
Skrajny konwencjonalista Edouard Le Roy* utrzymywał wręcz, że nauka jest w całości sztucznym tworem. Prawa nauki są, według
i. Realizm a instrumentalizm
261
niego, definicjami pojęć w nich występujących. Toteż pod naciskiem doświadczenia, zamiast odwoływać prawa jako fałszywe w swej treści, dokonuje się ad hoc manipulacji na definicjach pojęć. Na przykład rzekome prawo głoszące, że fosfor topi się w temperaturze 44"C, jest w gruncie rzeczy definicją fosforu. Gdyby odkryto próbkę substancji pod każdym względem przypominającej fosfor i różniącej się od niego wyłącznic punktem topnienia, nadano by jej inną nazwę, a prawo pozostałoby bez zmiany.
Bardziej umiarkowany Henri Poincare5 twierdził, że choć każda hipoteza ma pewien element konwencjonalny, działający na podobieństwo definicji, to ma również i składnik empiryczny. Konwencje są nieodzowne przy ustalaniu procedur pomiarowych. Nie można na przykład wykluczyć, że wszystkie ciała zmieniają swoją długość przy przemieszczaniu się w przestrzeni proporcjonalnie do odległości od ustalonego punktu. Taka zmiana mogłaby być niewykrywalna. Gdyby wszystkie ciała zmieniały swoją długość jednakowo, to i pręty pomiarowe zmieniałyby swoją długość, tak że wyniki pomiaru długości ciał przemieszczających się w przestrzeni byłyby stale takie same. Wobec tego nie można empirycznie stwierdzić, czy pręty pomiarowe nic zmieniają swojej długości przy przemieszczaniu się w przestrzeni, i trzeba to założyć na mocy konwencjonalnej decyzji. Podobnie pomiar czasu zależy od konwencjonalnego wyboru zegara. Tradycyjnym zegarem jest Ziemia: każdy jej obrót dookoła Słońca odmierza rok. Za jedne z najdokładniejszych zegarów uchodzą procesy rozpadu pierwiastków i izotopów promieniotwórczych: okres pół rozpad u jest stałą charakterystyczną dla każdego pierwiastka. Gdyby się okazało, że wskazania zegara ziemskiego i atomowego są niezgodne ze sobą, musielibyśmy zdecydować: albo uznać, że okres półrozpadu jest stały, a Ziemia okrąża Słońce w kapryśnym tempie, albo że Ziemia okrąża Słońce zawsze w rok, a atomy pierwiastków promieniotwórczych rozpadają się nieregularnie, albo wreszcie, że ani obroty Ziemi, ani procesy rozpadu nie są zegarem i trzeba wybrać jakiś trzeci zegar.
Według konwencjonalizmu, wybór konwencji pomiarowych jest całkowicie arbitralny, niezależny od jakichkolwiek stwierdzalnych
Zob. J. Dewey, Logic: The Thcory ofInquiry, New York 1938.
Zob. J.S. Mili, System logiki dedukcyjnej i indukcyjnej, tłum. Cz. Znamierowski, Warszawa 1962 (pierwodruk oryginału 1843).
J Zob. H. Bergson, Wstęp do metafizyki, w: tenże, Myśl i ruch. Wstęp do metafizyki. Intuicja filozoficzna. Postrzeżenie zmiany. Dusza i ciało, tłum. P. Beylin, K. Błeszyński, Warszawa 1963 (pierwodruk oryginału 1903).
Zob. E. Le Roy, Science et philosophie, „Rcvue de metaphysiąue et de morale”, 1899-1890. nr 7. 8.”
Zob. H. Poincare, Nauka i hipoteza, tłum. L. Silberstein, J. Mortkowicz, Warszawa 1908 (pierwodruk oryginału 1902), oraz tenże, Wartość nauki, tłum. L. Silberstein. J. Mortkowicz, Warszawa 1908 (pierwodruk oryginału 1905).