290
IV. Status poznawczy nauki
fenomenologicznych, stosowanych w ściśle określonych okolicznościach. Z tego względu Cartwright nazwala swój pogląd instrumen-talizmcm. Jest to etykietka nieco myląca, ponieważ w stosunku do praw fenomenologicznych zajmuje ona stanowisko zdecydowanie realistyczne.
Argument Cartwright przeciw realistycznej interpretacji praw uniwersalnych zakłada podobną do konstruktywistycznej tezę, że
fakty laboratoryjne są artefaktami.
Nancy Cartwright (ur. 1944). profesor filozofii Swoją analizę opiera na - chętnie w London School of Economics. dyrektor tam- . .
tejszego Centre for Philosophy of Natural and stosowanej przez konstruktywi-Social Science. Autorka licznych prac poświę- stów — obserwacji uczestniczącej conych przyczynowości, prawom przyrody oraz . .
filozoficznym problemom fizyki i ekonomii, eksperymenlalno-teorctyczncj pra-
Opublikowala m.in. How che Laws of Physics Cy uczonych. Jej obserwacje doty-Lie (1983) oraz Nature's Capacities and Their . , , , . ... , . ,
Measurement (1989). czą badan w zakresie fizyki lase
rów. Myślę, że linię jej rozumowania, której prześledzenie wymaga pewnego zaawansowania w fizyce współczesnej, można zilustrować bardziej elementarnym przykładem, rozważanym już w rozdziale II, p. 7. Prawo swobodnego spadania kłamie, bo stosuje się tylko w przybliżeniu, w warunkach laboratoryjnych eliminujących między innymi wpływ oporu powietrza. Prawo to jednak można zastosować do eksperymentalnego wyznaczania współczynnika oporu powietrza dla ciał o określonym kształcie (na przykład spadochronów) i formułowania prawdziwych praw fenomenologicznych opisujących spadanie ciała o określonych własnościach, a nie abstrakcyjnego punktu materialnego charakteryzującego się tylko masą, i opisujących je w określonych warunkach empirycznych, a nie sztucznie sterylnych warunkach laboratoryjnych.
uclności ujęcia iriwright
Wydaje się, że nie ma dostatecznych podstaw, by prawom uniwersalnym i fenomenologicznym przypisywać tak zdecydowanie odmienny status epistemiczny. Po pierwsze, między warunkami panującymi w laboratorium, w mieszkaniu, w szałasie, w ogrodzie i w dżungli pod gołym niebem zachodzi różnica na skali sztuczności i naturalności, ale jest to różnica stopnia, a nie twarda dychotomia. Zwłaszcza że najbardziej sztuczne warunki laboratoryjne są wytworzone za pomocą środków, które w ostatecznym rozrachunku są naturalne, samo laboratorium zaś jest umiejscowione w świecie, a nie w zaświatach. (Podobny argument przeciw konstruktywistycznej
3. Między realizmem a relatywizmem
291
tezie, że fakty laboratoryjne są artefaktami, wysunął Kukla52. Po drugie, prawa fenomenologiczne nie są wcale wolne od idealizacji. Pod tym względem różnica między nimi a prawami uniwersalnymi jest również tylko różnicą stopnia. W naszym przykładzie „fenomenologiczne" prawo spadania nadal pomija wpływ ciśnienia atmosferycznego, ciśnienia światła, wpływy magnetycznych rud metali i lak dalej. Cartwright przypuszczalnie to przeoczyła, będąc pod wrażeniem precyzji działania laserów. Wreszcie, fakt - który Cartwright uważa za dowód „kłamliwości” praw fizyki - że uchylanie idealizacji niekiedy zmniejsza dokładność przewidywań, ma bardzo dobre wyjaśnienie (por. rozdz. II, p. 7), zupełnie zgodne ze stanowiskiem realizmu.
w stron
„akudei (amim
Jak widać z tego pobieżnego omówienia różnych form antyrealizmu i połowicznego realizmu, rodzą one problemy, z któiymi bardziej konsekwentny realizm mógłby sobie całkiem dobrze poradzić. Nie może jednak on być zanadto konsekwentny, jeżeli ma się zmierzyć z zarzutem utopizmu. Omawiając esencjalistyczną teorię odniesienia przedmiotowego, sugerowałem, że prowadzi ona do pewnej formy konstruktywizmu. Konstruktywistyczne sympatie zdradzałem wcześniej w rozdziale II, p. 10, pisząc o konstruowaniu faktów składających się na dziedzinę teorii. Zarazem w p. 3 niniejszego rozdziału wyraźnie przeciwstawiam się relatywizmowi wynikającemu z konstruktywizmu. Najwyższy czas, by czytelnikowi zdezorientowanemu tym poplątaniem tropów zdradzić, że w poszukiwaniu „akademickiego centrum” będę zmierzał do stanowiska łączącego motywy realizmu i konslrukly wi/.inu. W tym celu trzeba jeszcze raz przyjrzeć się konstruktywizmowi.
3.4. Trudności konstruktywizmu
Zadaniem numer jeden będzie oddzielenie konstruktywizmu od relatywizmu i odrzucenie tego ostatniego. Jak wspomniałem, argument z samoodniesienia jest nieskuteczny. Andrć Kukla (2000) wynalazł argumenty, które wydają mi się znacznie mocniejsze. Konstruktywistyczny relatywizm zakłada, po pierwsze, że nauka konstruuje fakty, które stają się rzeczywiste na mocy konstrukcji,
52 A. Kukla, Sociul Constructivis»i mul the Philosophy of Science, London-New York 2000.