274
IV. Status poznawczy nauki
2.3. Mocny program socjologii wiedzy i lewica akademicka
ir o program ilogii wiedzy
Klasycznym sformułowaniem tego kierunku jest stanowisko szkoły edynburskiej, skupionej wokół mocnego programu socjologii wiedzy. Ogłosił go David Bloor1 2 i rozwijał razem z Barrym Barnesem'1' i innymi. Przeciwstawia się on „słabym” programom socjologii wiedzy, reprezentowanym na przykład przez Roberta Mcrtona (1949-1982) i Karla Mannheima (1929-1992). Pierwszy łączył powstanie nauki i jej postępy z mechanizmami społecznymi, na przykład systemem wynagradzania, i postulował badania socjologiczne nauki jako instytucji. Sympatyzując z empiry-zmem logicznym, uznawał jednak niezależność treści nauki od wpływów społecznych. Drugi, pod wpływem marksizmu, skłonny był przyznać tego rodzaju autonomię jedynie naukom fizycznym i matematyce, nauki społeczne zaś uważał za nieuchronnie zależne od perspektywy. Pod wpływem Kuhna, który podkreślał wpływ czynników psychologiczno-społecznych na kształtowanie się paradygmatu - działania autorytetu, perswazji, oślego uporu, a nawet tempa wymierania zwolenników starego paradygmatu i mechanizmów psychologii tłumu - mocny program socjologii wiedzy głosi, że wszelkie bez wyjątku przekonania są społecznie uwarunkowane.
Metodologia mocnego programu socjologii wiedzy i jej stemologiczne aspiracje
Metodologia mocnego programu opiera się na kilku postulatach, z których najbardziej charakterystycznym jest zasada symetrii. Zaleca ona poszukiwanie społecznych przyczyn wiarygodności (cre-dibility) przekonań w sposób niezależny od oceny tych przekonań przez badacza jako prawdziwych lub fałszywych albo racjonalnych lub irracjonalnych. Jako postulat metodologiczny badań nad społecznymi mechanizmami powstawania i przekazywania wiedzy lub tego, co w badanej kulturze uchodzi za wiedzę, zasada symetrii przedstawia się całkiem rozsądnie. Szkoła edynburska traktuje ją jednak bardziej radykalnie i wyciąga z niej wnioski epistemologicz-ne. Głosi, że oceny zależą jedynie od norm akceptowanych w danej kulturze, a nie od stosunku treści tych przekonań do ich przedmiotu. Krótko mówiąc, nie to jest prawdziwe, co prawdziwe, lecz to, co za
2. Konstruktywizm i relatywizm
275
prawdziwe uchodzi wedle norm obowiązujących w danej kulturze. Próby oceny prawdziwości przekonań utrzymywanych w obcej kulturze byłyby nieuprawnioną projekcją i absolutyzowaniem norm naszej kultury'.
Mocny program zainspirował liczne studia nad społecznymi aspektami kształtowania się pojęć naukowych. Do najbardziej znanych autorów należą Bruno Latour i Stcve Woolgar211 oraz Arnold Pickering3 4 i Steven Shapin5. Pierwsi badali zachowania uczonych w laboratorium, naśladując antropologiczną metodę obserwacji uczestniczącej, stosowaną w badaniach egzotycznych kultur. Drudzy prowadzili badania historyczne. Doszli oni zgodnie do wniosku, że fakty naukowe są artefaktami, sztucznymi produktami subkultury uczonych, reguł społecznych działających w ich środowisku. To, że czynniki społeczne, w tym reguły funkcjonowania instytucji naukowych, mają wpływ na rozwój nauki, nie ulega wątpliwości. Konstruktywizm społeczny twierdzi jednak coś więcej: że nauka nie wykiywa faktów, lecz je konstruuje, nie bada rzeczywistości, lecz ją tworzy.
Latour i Woolgar sugerują, że poza rzeczywistością konstruowaną przez subkulturę uczonych nie ma żadnej innej. Jeśli jednak wziąć pod uwagę, że są możliwe alternatywne subkultury uczonych, na przykład zwolenników odmiennego paradygmatu w sensie Kuhna, albo alternatywne subkultury kapłanów innych systemów przekonań, które, według Barncsa i Bloora, są wiarygodne na mocy norm własnej kultury, to odmienne kultury tworzą sobie odmienne światy i pytanie o to, który świat jest bardziej „rzeczywisty”, nic ma sensu. Relatywizm kulturowy szkoły edynburskicj jest więc nie tylko relatywizmem poznawczym, wedle którego wiaiygodność przekonań jest zrelatywizowana do kultury, lecz również relatywizmem onto-logicznym: różne kultury mieszkają w różnych światach.
Relatywizm może przybierać formy mniej lub bardziej skrajne. Pouczające w kwestii stopniowania relatywizmów może być prześledzenie ewolucji poglądów Feyerabenda. Początkowo głosił on realizm
Zob. D. Bloor, Knowledge and Social Iniagery, London 1976.
” Zob. B. Barncs, D. Bloor, Relatywizm, racjonalizm a socjologia wiedzy, tłum. J. Niżnik, w: Racjonalność a styl myślenia, red. E. Mokrzycki, Warszawa 1992, s. 454-497 (pierwodruk oryginału 1982).
Zob. B. Latour. S. Woolgar, Laboratory Life: The Coustruction ofScientific Facl, Princeton 1979.
Zob. A. Pickering, Constructing Quarks: A Sociological History of Particles Pliy-sics, Edinburgh 1984.
Zob. S. Shapin, Rewolucja naukowa, tłum. S. Amsterdamski, Warszawa 2000 (pierwodruk oryginału 1996).