280
IV. Status poznawczy nauki
ukowe są konstrukcjami, dowodzi to naukowości mocnego programu - nauka bowiem ma polegać właśnie na konstruowaniu faktów - co przemawia na jego korzyść.
Zarzut samoodniesienia stawiano również Kuhnowi. Krytycy dowodzili, że jeśli poglądy Kuhna zastosować do nich samych, to należy uznać, że ustanawiają one nowy paradygmat w historiografii nauki. W takim razie tezy Kuhna nie są prawdziwe, ale są zaledwie rozwiązaniami pewnych łamigłówek. Na gruncie Kuhnowskiego paradygmatu łamigłówki te są dobrze postawionymi problemami historiograficznymi, a ich rozwiązania są osiągnięte prawomocnymi metodami. Kolejna zmiana paradygmatu unieważni te problemy i ich rozwiązania. To rozumowanie, w intencji krytyków, sprowadza stanowisko Kuhna do absurdu. Z punktu widzenia Kuhna zaś stanowi znakomite potwierdzenie jego stanowiska.
Podsumowując, argument z samoodniesienia w niektórych przypadkach można z równym skutkiem zastosować do „dowodu" dowolnej z przeciwstawnych tez: antyrelatywizmu lub relatywizmu, obiektywizmu lub konstruktywizmu społecznego, progresywistycznej lub skrajnie antykumulatywistycznej historiografii nauki. A jeżeli tak, to nie prowadzi on do żadnego rozstrzygnięcia w żadnym z wymienionych sporów. Rozstrzygnięcia trzeba poszukiwać w bardziej wyrafinowany filozoficznie sposób. Wiara w możliwość osądzenia lewicy akademickiej przed trybunałem absolutnych praw logiki jest wyrazem prawicowego zaślepienia.
Co można 'wac „prawicą akademicką"!
W odróżnieniu od „lewicy akademickiej" pojęcie akademickiej prawicy nie jest, o ile wiem, używane w literaturze. Bliskie stereotypu prawicy jest, jak mi się zdaje, stanowisko ironicznie określone przez Larry'ego Laudana31 mianem arcyracjonalizmu (arch-rationalism). Polega ono na założeniu, że uzasadnianie ma strukturę hierarchiczną. Zgodnie z tym założeniem, wybór między alternatywnymi hipotezami dokonuje się za pomocą reguł metodologicznych, a wybór między metodologiami - przez powołanie
51 Zob. L. Laudan, Science and Values, dz. cyt.
281
się na wartości i cele poznawcze. W dyskusji na temat tych ostatnich nie ma już do czego się odwoływać. Stąd wybór stanowiska w sprawie celów nauki, na przykład wybór między realizmem a instru-inentalizmem (czy konstruktywizmem), nie podlega racjonalnej dyskusji, jest kwestią arbitralnego rozstrzygnięcia. Wyrażając się nieco swawolniej od Laudana, można powiedzieć, że arcyracjona-lista uznaje naukę za służkę Prawdy, Dobrobytu lub innego bożka, w którego wierzy bez reszty, jak mu nakazuje Tradycja podtrzymująca tożsamość naukowej kultury.
Larry Laudan (ur. 1941), amerykański filozof, obecnie wykłada na Uniwersytecie w Mek syku. Zajmuje się problematykę racjonalności w postępie naukowym. Autor Progress and Its Problems(W77).
Nawiązując do pragmatyzmu Dewcya, Laudan twierdzi, że wybór celu nauki nie jest sprawą ślepej wiary. Nie jest racjonalne przyjmowanie celów utopijnych, nieosiągalnych. Kwestia osiągalności celów za pomocą dostępnych środków nadaje się zaś do racjonalnej dyskusji. Ustalając zasadę krytyki celów, Laudan stosuje ją do podważenia realizmu. Stawia mu dwa zarzuty: utopizmu semantycznego i utopizmu epistemicznego. Pierwszy zarzut głosi, że pojęcie prawdy jest niezrozumiałe, dlatego nie można uznać prawdy za cci nauki. Drugi zarzut mówi, że nawet jeśli uznać pojęcie prawdy za zrozumiałe, nie można przyjąć prawdy za cel nauki, bo nigdy nie można wiedzieć, które z naszych hipotez lepiej go realizują. Przedyskutujemy te zarzuty po kolei.
Mglistość klasycznego pojęcia prawdy - określanej jako zgodność myśli z rzeczywistością - poważnie zniechęcała wielu filozofów do realizmu. Nic wiadomo, na czym ta zgodność ma polegać i jak w ogóle można byłoby pojąć zgodność myśli z czymś, co jest poza myślą, czyli pojmowaniem. Popper zdecydował się na jawną deklarację realizmu dopiero po tym, jak Tarski przedstawił mu swoją teorię (por. rozdz. II, p. 8). Według Poppera, usuwa ona podstawowe niejasności. Sprawa jednak nie jest taka prosta. Tarski definiuje prawdziwość za pomocą pojęć interpretacji i modelu. Powstają w związku z tym co najmniej dwa poważne pytania. Po pierwsze, co wyznacza interpretację, czyli znaczenie wyrażeń danego języka. Po drugie, czy pojęcie prawdziwości zdań w pewnym modelu można uznać za wystarczające objaśnienie pojęcia prawdziwości w sensie realizmu, to jest prawdziwości, która zależy od rzeczywistego stanu rzeczy.