136 CZĘŚĆ I Teoria i praktyka interwencji kryzysowej
P. i.: Mówisz, że jesteś w alejce, a on na ciebie napada. Czy palisz papierosa? Wiem, że zapaliłeś go jakąś minutę temu. Zaciągnij się powoli, poczuj ten dym i powiedz mi, gdzie jesteś. A teraz wydmuchaj dym i zobacz, w którą stronę pokoju popłynie.
Odmawiaj współuczestniczenia w halucynacjach i urojeniach, jeżeli rozmówca ma halucynacje lub urojenia, pracownik linii kryzysowej nigdy nie powinien potwierdzać psychotycznych wyobrażeń.
R.: Czy widzisz, słyszysz, czujesz dotyk i zapach tych rzeczy?
P. i.: Nie! Przykro mi, ale nic takiego nie czuję. Rozumiem, że ty w tej chwili to czujesz i jest to przerażające. Chciałbym zorganizować ci jakąś pomoc, więc się nie rozłączaj. Czy możesz mi podać numer telefonu twojego [doktora, siostry, przyjaciela], abyśmy mogli znaleźć ci jakieś wsparcie?
Korzyści z potwierdzania takich wyobrażeń są z reguły nikłe lub żadne, a w miarę nasilania się omamów coraz trudniej jest się z tego wyplątać, jednakże nigdy nie należy przeciwstawiać się myśleniu wielkościowemu, niezależnie od tego, jak dziwaczne formy może przybierać.
P. i. finiestosownie i sarkastycznie): Daj spokój. CLA naprawdę nie zakłada podsłuchu elektronicznego mechanikom samochodowym. Na pewno mają ważniejsze sprawy na głowie. Dlaczego wierzysz w takie głupstwa?
P. i. (stosownie i z empatią): Najwyraźniej naprawdę wierzysz, że CIA cię podsłuchuje. Kiedy to się zaczęło?
Prowadzący interwencję potwierdza występowanie paranoidalnych urojeń, nie uznając jednak ich prawdziwości. Zadając pytanie typu kiedy, może uzyskiwać informacje, które pozwolą mu ocenić zakres i nasilenie urojeń. Pytanie typu dlaczego jest zawsze nie na miejscu ze względu na możliwość wywołania nim reakcji obronnej u każdego rozmówcy, a szczególnie - u rozmówców paranoidalnych.
Ustal, czy klient przyjmuje jakieś leki. jeżeli to w ogóle możliwe, prowadzący interwencję powinien wydobyć od klienta informacje o zażywanych lekach, dawkowaniu i porach ich przyjmowania, a w szczególności o ewentualnym odstawieniu leków bez konsultacji z lekarzem. Zmiana leków, zapominanie o ich przyjmowaniu lub lekceważenie konieczności kontynuowania leczenia to jedne z najpowszechniejszych przyczyn uaktywniania się stanów psychotycznych (Ammar i Burdin, 1991). Co więcej, posiadanie takich informacji ułatwi prowadzącemu interwencję zorientowanie się, z jakim rodzajem zaburzenia psychicznego ma do czynienia. Niezależnie od podawanych przez klienta przyczyn czy usprawiedliwień dla odstawienia leków, interweniujący w kryzysie powinien próbować skłonić go do udania się do lekarza prowadzącego, aby leczenie mogło zostać skorygowane.
P. i.: Słuchaj, Lemuelu, chcę, żebyś zadzwonił do swojego lekarza, jak tylko skończymy rozmawiać. Rozumiem, że lekarstwo pozostawia ci