136 Część druga. Powstanie pisma
bibliotek (por. s. 218). Skorzystała z tego natomiast! liczna grupa naukowców, filozofów i polityków, którzy „wyprzedzali swoje czasy” i dlatego nie 'Znaleźli uznania ani poślucHu źa życia, jednak po śmierci dzięki swoim książkom lub innym pismom zdobyli sławę i szacunek, ą czasami nawet zdo-lali pośmiertnie zmienić świat. „Thm, gdzie jest Oburzona komunikacja ze współczesnymi,lgi§jflQjdaje^ożliwaść_wystosowania apelu do potomności*? - skomentowali ten stan rzeczy Aleida i Jan Assmann.16
POCHWAŁA 1 KRYTYKA PISMA
| Powstanie pisma bez wątpienia spowodowało dalekosiężne zmiany w posługujących się nim kulturacbr Stwbi^tb ^no uriiezależniońą odpamięci “Skarbnicę informacji, umezaleznilo porozumiewanie się oraz wymianę poglądów pomiędzy ludźmi od spotkań osobistych oraz umożliwiło tym samym przepływ myśli i informacji na dużych dystansach przestrzennych i cza -"sowych - dosłownie przez-tysiąclecia - 'pomiędzy samotnym autorem i sa-inoinyiirczytelnikrem.
Dlatego też uczeni w piśmie i literaci minionych pięciu tysięcy lat nieustannie z najwyższym uznaniem wychwalali wspaniałość tego środka komunikacji - poczynając od świątynnych i pałacowych pisarzy starożytnego Bliskiego Wschodu (por. s. 210), a na filozofach i pisarzach ery nowożytnej kończąc. Na przykład dla Friedricha Schlegla „prawdziwa litera (...) [była] wszechmocną i rzeczywistą różdżką czarodziejską”17, a'Hermann Hesse pisał: „Z wielu światów, których człowiek nie stworzył z natury, lecz zwłasne-go fluena. śwrnt książek j&st największy. (...) Bez słowa, beż pisma i książek “nie ma historii, nie ma pojęcia ludzkości.’^
^T^ćzasem w wielu kulturach niepiśmiennych, a także w niektórych społeczeństwach wciąż jeszcze związanych z tradyqą ustną, lecz już władających pismem, taka anonimowa komunikacja i krzewiący się niepohamowanie przekaz, jaki ono umożliwia, wydawały i wydają się ludziom groźne i niepożądane. WIV w. p.n.e. - w okresie pełnego „upiśmiennienia” społeczeństwa greckiego (por. s. 236-238) - na sposób klasyczny sformułował to sceptyczne stanowisko grecki filozof Platon. W dialogu Fajdros wkłada on w usta swego mistrza, Sokratesa, wiele mówiącą opowieść. Gdy bóg pisarzy Tfeut (Thot) chwalił się wynalezieniem pisma, egipski faraon Ihmuz zganił go następującymi słowami: pismo „niepamięć w duszach ludzkich posieje, bo człowiek, który się go wyuczy, przestanie ćwiczyć pamięć; zaufa pismu i będzie sobie przypominał wszystko z zewnątrz, ze znaków obcych jego istocie, a nie z własnego wnętrza, z siebie samego. Więc to nie jest lekarstwo na pamięć, tylko środek na przypominanie sobie. Uczniom swoim dasz tylko pozór mądrości, a nie mądrość prawdziwą. Posiędą bowiem wielkie oczyta-
nie bez nauki i będzie się im zdawało, że wiele umieją, a po większej części nie będą umieli nic i tylko obcować z nimi będzie trudno; to będą mędrcy z pozoru, a nie ludzie mądrzy naprawdę.” „Słowa pisane - kontynuuje Platon szorstką krytykę - zdaje ci się nieraz, że one myślą i mówią. A jeśli ich zapytasz o coś z tego, o czym mowa, bo się chcesz nauczyć, one wciąż tylko jedno wskazują; zawsze jedno i to samo. A kiedy się mowę raz napisze, wtedy się ta pisana mowa toczyć zaczyna na wszystkie strony i wpada w ręce zarówno tym, którzy ją rozumieją, jak i tym, którym nigdy w ręce wpaść nie powinna, i nie wie, do kogo warto mówić, a do kogo nie.”19 Zastrzeżenia, które sformułował Platon z perspektywy filozofa piszącego, ale wierzącego w tradycję ustną, odzwierciedlają pokrótce poglądy szeroko rozpowszechnione w kulturach niepiśmiennych lub .takich, gdzie pi-śmienność dopiero zaczyna się szerzyć. Zgodnie z nimiłslowo pisane nie p tej 5ai"pj wartości, co mówione, a wiedza utiwalona na piśmie jest zwodniczą ułudą dla ducha, dlatego pismo nie odróżnia kłamstwa i złudzę-nhLCzerwony człowiek £..) obawia się pisma - twierdził północnoamerykański wódz Indian z XIX stulecia - ponieważ rodzi ono błąd i kłótnię. Wielki Duch mówi. Słyszymy go w grzmotach, w huczącej burzy, w potężnych bałwanach. Ale nie pisze nigdy.”20 Indiach ję^zcze długi czas po tym, jak pismo stało się dostępne, święteteksly przekazywano drogą ustną, ponieważ mędrcy podzielali pogląd, że „wiedza uzyskana z książek, a nie odebrana od nauczyciela, podczas rady nie ma jasności, to znaczy jest oiesftnetzua i bezowocna”.21 V ~ *-----
ROZWÓJ PISMA A WYSOKO ROZWINIĘTA KULTURA
Ibn stan rzeczy uzmysławia wyraźnie, że Ipismo jest potrzebne jedynie w określonych warunkach społecznych, że może objawić swoją szczególną wartc&j^aleiy-oraz przynieść społeczeóstwu-pożytek tylko w korzystnym fflanjego środowisku historyczno-społecznym. I dlatego nie jest przypad-łfemTże pojawiło się ono w rozwoju kultury ludzkiej dość późno, w takim momencie i wlyćh regionach, gdzie gospodarkaTspołećźenstwo wyszły poza proste kultury myśliwsko-zbierackie i rolnicze, oraz tam, gdzie zaczęły powstawać o wfele^bardziej złożone formy organizacji społecznej.}
raz pierwszy nastąpiło to przeszło 5000Tat~temu w Mezopotamii i w Egipcie ■- wczesne kultury rozwinięte, które się tam wykształciły, stwo-Byiy także najstarsze pisma. Bez tego wynalazku przejście do nowego sposobu życia i społeczeństwa cywilizacji miejskiej byłoby zapewne nie do pomyślenia-w istocie związek pomiędzy obydwoma zjawiskami jest tak ścisły, fj w kulturoznawstwie pismo uważa się wręcz za uosobienie lub przynajmniej za ważne kryterium wysoko rozwiniętej kultury i cywilizacji. Niemal