63
nie pokładanoby tyleż, albo i więcćj zaufania w tej władzy, jak we wszystkich innych, które nigdy nie obchodziły się bez praw w rządach swoich.
Ale powie kto może, “przecież trafić się mnie, iżby Papież nadużył swej władzy? Otóż to jest ów zwykły a nędzny zarzut, który wprowadza tylko zawikłanie w kwestyi, a krzywi sumienia. *
Cóżby zrobiono j gdyby świecka władza nadużyła swej władzy ? Jest to toż samo pytanie! fwo rżymy sobie w wyobraźni potwory; aby mieć z kim walczyć. 'Kiedy władza rozkazuje, trzy tylko zostają drogi: posłuszeństwa,'przedstawienia i rokoszu, który w porządku duchownym herezyą, a w porządku świeckim nazywa się rewolu-cyq. Świeże przykłady dostatecznie nas nauczyły, że największe złe wypływające z posłuszeństwa, nie może się równać w tysiącznej części ze złem, jakie jest owocem rokoszu, a tein bardziej rokoszu przeciwko rządom papieża. Jakże można przypuścić, ażeby ludzie mądrzy, roztropni, ostrożni, doświadczeni a roztropni z natury i nawyknienia, nadużyli władzy duchownej o tyle, iżby się stali przyczyną . nieuleczonego złego? Trafne i umiarkowane przedstawienia wstrzymałyby zawsze Papieży, w przypadku nawet, gdyby się nieszczęściem omylić mogli. Słyszymy zacnego protestanta, wyznającego szczerze, że odwołanie się spawiedliwe do Papieży, któreby oni odrzucili z pogarda, byłoby nieznanym dotąd w dziejach wypadkiem. Bossuet głosząc też samą prawdę przy uroczystej sposobności, wyznaje: że było zawsze coś ojcowskiego w stolicy apostolskiej 1).
Nieco przedtem powiedział: Jak zawsze było zwyczajem kościoła Francnzkiego odwoływać się do kanonów, tak zawsze było zwyczajem stołi<y apostolskiej, chętnie przyjmować odwołania się lego rodzaju. * W
Ale jeżeli było zwsze coś ojcowskiego w rządach stolicy apostolskiej, jeżeli było zawsze jej zwyczajem wysłuchać chętnie zdania kośeiolów szczegółowych, gdy powoływały się na kanony, cóż znaczą te obawy, la trwoga, te ograniczenia, to mówię, nużące bez koń ca odwoływanie, się do kanonów ? 1 ! " .1 .
■ ■ ----— i.
I. Gihhon zgadza się na to z podobnąż dobrą wiarą, że „jeżeli
obliczymy z krwią zimną korzyści 1 wady rządu duchownego, można go pochwalić w obecnym jego stanie jako zarząd łagodny, przyzwoity i spokojny który nie ma potrzeby obawiać się niebezpieczeństw mniejszości, albo gwałtownych uniesień, którego nie podkopuje zbytek i który wolnym jest od nieszczęść jakie wojna za sobą przynosi. (J)e la Decad. tom XIII rozdz. LXX str. 210). , .
Te dwa teksty mogą zastąpić wszystkie inne. i żaden człowiek dobrćj wiary zaprzeczyć im nie zdoła,
ul
.11 -u
.Mn
1) Serm. sur f unitę 11 poiut.