Beskid Mały. 129
się tu trzech grzbietów nazwana, jest pięknym i wyniosłym wierchem. Do jej połudn. stoku tuli się kilka ubogich domostw przysiółka Potrójna, do pobliskiej gminy Rzyki przynależnego, a na jej halnym czubie matołkowaci przeważnie pasterze pasą krowy, owce, kozy.
Lecz choć Potrójna z pobliską Czarną Górą są wybornem miejscem widokowem, to przecież w tej mierze przewyższa ją jej córka, choć niższa nieco, halna Jawornica 834 m., punkt widokowy iście pierwszorzędny. Jej 3 km. długi grzbiecik, cały szeroką halą zasłany, odbiega w kierunku półn.-zach. od Potrójnej i kończy się gołym pagórem, jak bastjon nad nizinami sterczącym. Widok z niego na wszystkie strony otwarty. Świetnie widnieje Andrychów z wielką fabryką płócien, Czaniec z fabryką papieru, Kęty nad Sołą, w prawo Wadowice, dziesiątki podgórskich wiosek z kościołami, w głębi majaczeją Kalwaryjskie wzgórza, Zator, Oświęcimjjj dymy fabryk Górnośląskich, szczakowskich, trzebińskich i jaworznickich^ kopalń. Z przeciwnej strony widny jak na dłoni cały Eeskid Mały, jego czuby gołe i lesiste pasma, a z za nich na dalszym planie wychyla się cała panorama najwyższych Beskidowych szczytów.
Jako punkt widokowy rywalizuje z Jawornicą jej sąsiad od wschodu, Gancarz 802 m, z drugiej strony szerokiej doliny!; Rzyk;[ od Leskowca w tym samym kierunku wysunięty, podobno wvqasłyj[ wulkan, także goły na szczycie, dużym krzyżem przez amerykańskiego reemigranta uświęcony,
0 tyle jednak sąsiadce ustępujący, że przedgórze Kobylej[Głowy nad In-wałdem nieco rozpęd widokowy pierwszego planu skraca.^’
Najlepszy widok na przełcm Soły daje wysunięty ku niej Żar 761 m.
Jaworzyna 864 rr. z Kościelcem 795 m. należą też do wybitniejszych wierchów naszego górotworu. Górują one wyniośle nad kotliną Żywiecką i doliną Soły, opadając w nią stromemi i kamienistemi zboczami ku wsi Tresny, od strony zaś Czernichowa i Międzybrodzia Żywieckiego spadają pośrednio po wstępnych, foremnych groniach, tworząc między niemi wiszące dolinki. Z trzech hal Jaworzyny: Zoniówki, Oczkowskiej
1 Międzybrodzkiej, przesuwa się bogata galerja widoków na przełom Soły, na pobliskie i dalekie góry, przecież jednak sam Żywiec ze swem najbliż-szem otoczeniem, wprost na południu na kotlinnej tafli rozścielony, przedstawia się z tego wierchu wyraziściej i ponętniej, niż z jakiegokolwiek innego.
Po wierchach bez nazwy przeważnie, między którymi wybija się spiczasty P r z y s ł o p 853 m, C i s o w n i k 893 m, Wielka Góra (Upłaz) 879 m, biegnie od Jaworzyny odludny i głuchy grzbiet na półn.-wschód ku przełęczy Kocierskiej. Głuche i mroczne knieje, zarastające go ze stron
Wierchy R. III. 9