roo SZKOŁA JOŃSKA.
wali mieszaninę mechaniczną, jak Empedoldes, Anaxagoras a później Demokryt i Epikur, byli zmuszeni postawić obok nićj drugi jakiś pierwiastek, któryby tamte mieszaninę w ruch wprawiał i rozdzielał. Nie może bowiem mieszanina mechaniczna o własnej sile rozdzielać się; dlatego Anaxagoras, który przyjmuje, że wszystkie pierwiastki istniały od wieków, ale były w chaosie zmieszane, przypuszczał potęgę kształtującą, którą nazwał rozumem (vouę). Empe-d o k 1 e s wymyślił cztery żywioły, i z nich zmieszanych razem wszystko wyprowadza; — ale obok stawia dwie inne potęgi, które je w ruch wprawiają: miłość i nienawiść. Nawet Demokryt, który z różnorodnych kombinacyj wieczystych atomów tłumaczy sposobem mechanicznym wszystkie zjawiska tego świata, musiał wymyślić jakiś oddzielny pierwiastek, tak zwaną próżną przestrzeń (to y.evóv), aby w nićj atomy stanowiące razem pełnią (rA^psę), mogły się poruszać swobodnie. Mówi przeto, że z atomów (czyli z pełni) i z próżni wszystko powstało. Po tych uwagach wydaje się nie-wątpliwem, że gdyby Anaxymander był także w ten sposób pojmował &ceipov, byłby obok niego postawił jakiś pierwiastek czynny, któryby to d'ue'.pov w ruch wprawiał Ze zaś o tern żadnćj nigdzie wzmianki nie masz, jasno, że jego d'-stpov jest obdarzone tym samym hylozoismem, który u innych jońskich myślicieli napotykamy; że jest substancyą jedną ożywioną, w którćj in poteniia tkwią wszystkie formy i substancye drugorzędne tego świata.
Zatrzymałem się dlużćj nad wyrazem a-ćtpcv, bo od niego zależy stanowisko Anaxymandra w dziejach filozofii. Ci którzy pojmują a;iceipov sposobem mechanicznym, jak Rit ter lub Lew es, zaliczają Anaxymandra z Pitagorasem do szkoły matematycznćj, albo z Anaxagorasem i Archelaosem do szkoły mechaników, — odrywają go zaś od Talesa, jakoby wręcz przeciwnych zasad myśliciela, dając jemu za następców bezpośrednich Anaxymenesa, Heraklita i Diogenesa z Apollonii, tak zwanych dynamików. Dla nas przeciwnie d-etpov jest substancyą nieokreśloną, w którćj chemicznym sposobem wszystko jest zawarte; nie mamy zatem żadnego powodu , żeby Anaxymandra wyrwać ze związku historycznego z Talesem i Anaxymenesem, lecz uważamy go z jednćj strony za spadkobiercę prawowitego myśli Talesa i konsekwentnego jćj kontynuatora, a z drugiej za mistrza Anaxymenesa. Cała zaś kwestya, czy Anaxymander był mechanikiem czy dynamikiem, wydaje mi się niewłaściwie postawioną, skoro w owych czasach