I46 SZKOł.A JOŃSKA.
Diana Efezy jska1). Protestowa! także filozof przeciw ofiarom krwawym, w których podówczas nie zachowywano żadnćj miary, mówiąc, że grzeszne sumienia chcieć oczyścić krwią bydląt ofiarnych, to samo jest, co błoto obmywać w błocie. Te i podobne ustępy są często cytowane przez Ojców Kościoła 2).-
Te urywki treści moralnćj, których niestety bardzo mało pozostało, stanowią, mojem zdaniem, główną zasługę Heraklita. Na nia zamało zwracano dotąd uwagi. Tern więcćj podnoszą niektórzy nowożytni panteiści rzekome jego zasługi w metafizyce, jakoby pierwszy wzniósł się do pojęcia życia powszechnego w przyrodzie Nie ulega wątpliwości, że jest przedstawicielem szczególnego poglądu na świat, który trwa do naszych czasów, a że kilka jest form panteizmu, możemy jego pogląd nazwać panteizmem przyrodniczym, aby odróżnić go od panteizmu logicznego, uosobionego w Spinozie 1 Heglu. Heraklit rzeczywiście rozprowadzi! konsekwentnie pojęcie, przeczuwane przez jego poprzedników jońskich, ale nigdy jasno nie wypowiedziane, że wszechświat żyje; pojęcie, które wraca późnićj u Stoików, jako dusza lub rozum świata; potem wskrzeszone przez Giordana Bruno, nareszcie w Schellingu, Schopenhauerze i Ha. rt-mannie doczekało się pełnego, bezwzględnego rozwoju.
Zeller3) i kilku innych dziejopisarzów filozofii, upatrują w tern wielką zasługę. Twierdzą, że było wielkim czynem, wypowiedzieć pojęcie absolutnego wszechżycia w przyrodzie (die absolute Lebmdig-keit der AfaturJ Nie przeczę, że to sława, ale nie uważam tego za prawdziwą zasługę. Bo i cóż warte to twierdzenie, tak często dzisiaj słyszane, że cała przyroda żyje? Już szkoła Schellinga
*) Art. Apost. XIX. 34: neya/.n, i; Aęteutę Rątaiwr.
-) Por. 11. p. Elias Cretic. ad Gregor. N a z. or. 23. Orig. eon. Cels. VII. p. 738. Ciem. Alex. Cohort. c. 4 p. 44. Paedag. III. 1. p. 251. Najbogatszy zbiór ułamków Heraklitowych zawdzięczamy okoliczności, ie Hippolit w swojćj Refutatio omnium haeresium (cytowanćj także, choć niewłaściwie, jako Pseudo-Orig. Philos.), przystępując w IX. ks. rozdz. 7—10 do zbijania błędów Noetosa, szerzonych późnićj przez Sabelliusza, uważał za potrzebne streścić naukę Efezyjczyka, z którćj, według niego, czerpał nowy lierezyareha. A iak heretycy, tak katolicy, poważali »ciemnego« mędrca. Justyn męczennik, kładzie go razem z Sokratesem w liczbie pogan, którzy przed Chrystusem byli poniekąd chrześciatiami, bo żyli według rozumu przyrodzonego: ot ,uetci lóyor. [}to>GctvTe<; yęintiarol ttGi i t. d. Apol. prima c. 46.
3) Philosophie der Griechen. Tom I. str. 492.