176 Summa teologiczna
kością, o ile pod niebem rozumie się także powietrze; brak zaś formy ziemi przez to, że powiedział ziemia byta pusta i próżna.
Odpowiedź na pierwszy zarzut. W owem miejscu Augustyn przyjmuje ziemia w innem znaczeniu niż inni Święci. Chce bowiem Augustyn, by w tern miejscu nazwą ziemi i wody oznaczać samą materję pierwszą. Nie mógł bowiem Mojżesz prostemu ludowi inaczej wytłumaczyć pojęcia materji pierwszej, jak tylko pod podobieństwem rzeczy mu znanych. Stąd mówi o niej pod różnemi podobieństwami, nie nazywając jej tylko wodą lub tylko ziemią, by się nie wydawało, że rzeczywiście materja pierwsza jest czy ziemią, czy wodą. Ma jednak podobieństwo do ziemi, o ile może przyjąć formy, i do wody, o ile jest zdolna do przyjmowania wielu form. Odnośnie do tego więc mówi się, że ziemia jest pusta i próżna lub niewidzialna i niezlożona, że materję poznaje się przez formę (stąd rozważana sama w sobie nazywa się niewidzialną, albo pustą), a forma uzupełnia jej możność, (dlatego też Platon (Tim.) mówi, że materja jest miejscem). — Inni zaś Święci przez ziemię rozumieją sam element ziemi a powiedziano (w corpus paragrafu), w jakiem znaczeniu według nich ziemia była nieuformowaną.
Odpowiedź na drugi zarzut. Natura wywodzi skutek w czynie z bytu w możności, i dlatego w jej działaniu możność co do czasu musi wyprzedzać czyn, a brak formy musi wyprzedzać nadanie formy. Lecz Bóg był sprawcą bytu aktualnego z niczego, i dlatego może natychmiast powołać do bytu rzecz doskonałą, odpowiednio do wielkości Swej potęgi.
Odpowiedź na trzeci zarzut. Przypadłość, gdy jest formą, jest pewnym czynem, materja zaś jako taka, jest Dytem w możności. Stąd bardziej się sprzeciwia materji być w czynie bez formy, niż przypadłości być bez podmiotu.
Odpowiedź na pierwszy zarzut, postawiony w argumencie Lecz przeciwnie. Jeżeli według innych Świętych brak formy wyprzedził co do czasu nadanie formy materji, nie było to z powodu bezsilności Boga, lecz z powodu Jego mądrości, by zachować porządek wśród rzeczy, gdy z niedoskonałości doprowadza je do doskonałości.
Odpowiedź na drugi zarzut. Niektórzy ze starożytnych filozofów przyrody przyjmowali zamieszanie wykluczające