page0246

page0246



2ąą


PLATON.

Autor przyzwyczajony według pojęć Kanta porządkować i oceniać nauki dawniejszych myślicieli, usiłował treść bogatą dialogów platońskich, nic zawsze jednolitą, a z różnych czasów pochodzącą, wtłoczyć w ramy królewieckiej filozofii i zastosowawszy do nićj terminologię nowożytną, rozprawia najprzód o teoryi wyobraźni, poznania i myślenia u Platona; potem o jego filozofii teoretycznej, obejmującój metafizykę czystą i zastosowaną, oraz psychologię empiryczną; nareszcie o filozofii praktycznej, podzielonej na etykę, politykę i pedagogikę, a w dodatku wykłada jego poglądy na istotę piękna i krytykuje jego system z punktu widzenia Kanta1).

Ale nietylko ubrał myśliciela greckiego w szatę nowożytną, lecz dodał jeszcze hipotezę niczem nieuzasadnioną, jakoby podwójną miał naukę, ezoteryczną dla wtajemniczonych, ezoteryczną dla zwykłych czytelników. Kto zaś w coś podobnego wierzy i przekonany jest, że założyciel Akademii nie wyjawił całego systemu swego w pismach, lecz tylko ułamki z niego podał, i to w ciemnej formie, nie może pomiędzy dialogami jego przyjmować związku organicznego. To też nie przyznawał Tennemann chronologii dzieł platońskich prawie żadnego znaczenia, twierdząc, że ona bardzo mało wyjaśnia rozwój duchowy autora. Jeżeli bowiem w późniejszych pismach wypowiada niektóre teorye swoje jaśniej i z większą s:anowczością, nie dowodzi to, że przedtem ich nie miał gotowych w głowie lub nie wykładał poufałym uczniom, lecz że mnićj obawiał się opinii publicznej, albo też uważał chwilę za korzystniejszą do rozpoczynania jakiej akcyi filozoficznćj2). Dla tych więc powodów poświęcił Tennemann tylko krótki rozdział chronologii dialogów, posługując się przeważnie aluzyami historycznemi, a na podstawie tychże ogłasza za najdawniejsze, pisane jeszcze za życia Sokratesa , Lizysa, Lachesa, Charmidesa, Hipparcha, Jona, oba Hippiasze, Eutydema i Protagorasa; a zostawia nierozstrzygniętem oytanie, czy do tej epoki należą także Teages, Rywale, oba Alcybiadesy i Kratyl. Zaraz po śmierci Sokratesa zjawiły się A p o 1 o g i a, Kryton, Fedon, Menon, Gorgi as z; późnićj w różnych odstępach, przedzielone może podróżami, Teetct, Sofista, Polityk, Fileb, Parmę ni des;

*) Jest oczywistem, że niektóre z tych podziałów były nieznane Platonowi, a nawet sprzeciwiają sie duchowi jego filozofii.

s) Por. Tennemann, System etc. I. p. 114, 128, 137, 143, 2Ó4 sq

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0136 134 PLATON. bóg egipski, według wiary ludowej, ma towarzyszkę a z nią jednego syna, która t
page0202 200 PLATON. kaczem. Gdy w r. 357 Dion zajął miasto, z wyjątkiem zamku 1 wysepki Ortygii, ka
page0204 202 PLATON. sunkach, teraz zaś posiada! całe zaufanie i serce Diona 1). Ten coraz więcej st
page0206 204 PLATON. jednodniowy, dzieci strudzonego bóstwa i przykrego losu, na cóż zmuszacie mnie,
page0208 20 6 PLATON. syna, przywłaszczył sobie całe królestwo. Wtedy Eufreusz do miasta ojczystego
page0210 208 PLATON. także być, że wielcy mówcy Likurg i Hiperydes, jeżeli nie byli wprost uczniami
page0216 2 14 PLATON. kolwiek była, nieznacznie zbiednieć, bo jak każdy afekt, tak ona także potrzeb
page0220 2l8 PLATON. Testament filozofa, zachowany u Diogenesa z Laerty, stal się powodem do niepotr
page0222 220 PLATON. Żadne z pism wielkiego myśliciela (los godzien doprawdy zazdrości) nie zginęło,
page0224 222 PLATON. Czy miał same autentyczne pod ręką? Czy nie zachodzi obawa, że w ciągu 150 lat,
page0226 224 PLATON. danie nierównie obszerniejsze, zawierało 36 dzieł, a zamiast na trylogie, było
page0228 226 PLATON. dawca metodyczny ? Czyż uwierzymy, że dla wydania swego obrał metodę, dobrą do
page0232 230 PLATON. i Parmenidesa, a Schaarschmidt oprócz nich także Kratyla i Fi-leba. A jednak sa
page0234 232 PLATON. sic ma raczej przeciwnie. Arystoteles podpiera Trazylla. Tego bowiem katalog wy
page0238 236 PLATON. przyjęte odrzucić. Zewnętrznych powodów mamy tak mało i tak ogólnikowo podanych
page0242 240 PLATON. demii. Minos i Hipparch są malćj wagi, ale napisane dobrym stylem attyckim, i w
page0244 2Ą.2 PLATON. o przeciętoem wykształceniu ateńskiego efeba l), wierzącego, że dosyć jest cho
page0248 246 PLATON. wszystkich dialogów, a tc mają się do siebie, jak logicznie wyrobione części wi
page0250 248 PLATON. w pierwszym dziale, od którego Platon zaczyna! pono swoją czynność literacka, m

więcej podobnych podstron