OBCE NAZWY GEOGRAFICZNE W POLSZCZYŹNIE
tania z zasobu tradycyjnego, adaptują do polszczyzny pewną liczbę nazw współczesnych.
Wspólną cechą Łubieńskiego i geografów Komisji Edukacji Narodowej była tendencja (silniej zaznaczona u pierwszego z tych autorów) do polonizowania współczesnych nazw obcych. Modelowym sposobem było tu nadawanie nazwom obcym zakończenia -a i włączanie do polskiej deklinacji żeńskiej, np.: Aussona, fr. Auxonne, Auxerra, fr. Auxerre, Bayunna, fr. Bayonne, Carcassona // Karkassona, fr. Carcassonne, Chera, fr. Cher, Eura, fr. Eure, Jona, fr. Yonne, Limoga, fr. Limoges, Loira (dziś Loara), fr. Loire, Mama, fr. Marne, Saona // Sona, fr. Saóne, Tuloza (dziś Tuluza), fr. Toulouse, Alikanta, hiszp. Alicante, Udyna, wł. Udine, Dyla, niem. Diii, Keycha, niem. Queich. Taki wzorzec przeniesiony został z procesu latynizującego nazewnictwo obcojęzyczne w przeszłości. W polszczyźnie miało to ułatwić odmianę i przybliżyć nazewnictwo obce do form współczesnych. Niektóre z form utworzonych w XVIII w. przetrwały do dziś w tej lub nieco zmienionej postaci.
Warto się przyjrzeć bliżej trzytomowemu „ Dy kej onarzyko wi" F. Siar-czyńskiego, zawiera on bowiem największą liczbę nazw, poza tym widać w nim dążność do skodyfikowania i wszechstronnego przedstawienia obcego nazewnictwa w sposób systemowy. Forma hasłowa poza pewną liczbą odstępstw zgodna jest z brzmieniem we współczesnym języku obcym, po niej podany jest odpowiednik łaciński lub zlatynizowany oraz jego postać spolonizowana. W ten sposób w haśle zostały zaprezentowane trzy wersje językowe. Miało to zapewnić wszechstronną informację o nazwie i ułatwić jej identyfikację zarowno wobec coraz powszechniej stosowanego nazewnictwa współczesnego, jak również ze względu na zachowanie związku z ciągle jeszcze ważną wersją łacińską i pozycją łaciny jako języka międzynarodowego. W tekście odautorskim używane są bardzo często tradycyjne postaci pochodzące z łaciny lub zlatynizowane, uznawane jeszcze w polszczyźnie za obowiązujące. Pokazują to przykłady występujące już w materiale XVI-wiecznym: od Rupelli, nad Gammną, handel Burdegali, od Atrebaty, od Bellowaku, od Kameraku, od Duaku itp. (fr. La Rochelle, Garonne, Bordeaux, Arras, Beauvais, Cambrai, Douai). Warto podać też taki cytat: „Kamut [Chartres] (...) kościół tu katedr[al-ny] jest z najpiękniejszych. Dzwonnica osobliwie godna podziwienia, iż dzwonnica Kamuteńska, sklepienie Ambiańskie [w Amiens], chor Bellowa-ceński [w Beauvais] i facyjata Remska [w Reims] poszły w przysłowie". Autor, jak widać, posługiwał się nie tylko dawnymi nazwami zaadaptowanymi z łaciny, ale też tworzył swobodnie od nich przymiotniki.
321