page0439

page0439



NAŚLADOWANIE SOKRATESA. 437

W czem tedy zasługa i pewna oryginalność Platona! Oto dawną hipotezę jakiegoś powszechnego samoruchu, ożywiającego świat doczesny, zastosował do każdej duszy poszczególnej. Zapewne wierzono w nieśmiertelność i metempsychozę w tajemnicach orfeu-szowych, ale nie popierano tej wiary jasnemi argumentami filozoficznemu Tych po części dostarczył Platonowi jego mistrz niezrównany, a choć zachował je Xenofont w formie niedbałej, pozostawiającej wiele do życzenia 1), można logiczne ich powiązanie bez wielkiego trudu odtworzyć, jeden zwłaszcza argument Sokratesa schodzi się blisko z rozumowaniem w Fedrosie. Wiadomo, że stary Cyrus, dający synom przed śmiercią nietylko mądre rady polityczne, lecz także filozoficzne dowody na nieśmiertelność duszy, ma wedle in-tencyi autora być wizerunkiem umierającego Sokratesa. Otóż między innemi tę myśl także rzuca, że dusza nie może zginąć razem z ciałem, ponieważ dawała mu życie 2). Jak Sokrates myśl tę uzasadniał, nie wierny, ale z pamiętników Xenofonta widać, że dużo i często zastanawiał się nad stosunkiem duszy do ciała, a na pytanie, co jest dusza? odpowiadał: dawczyni życial Z tego wyprowadzał wniosek dalszy, że musi być nieśmiertelną3). A to także zdawało się jemu być niewątpliwem, że ona jest źródłem ruchu dla ciała, gdyż przyrównywa ją do pani niewidzialnej, która do woli rządzi i kieruje ciałem, jak Bóstwo wszechświatem, sama będąca pochodzenia boskiego i natury boskiej 4). Nazwawszy ją przeto samoru-chem, Platon dobrze oddał myśl swego nauczyciela, szukającego xyman<ler pierwotne] nieskończoności. Ze zaś obdarzał ją także ruchem, wynika z Arystotelesa (M e t. I. 5). Według niego niektórzy fizyologowie, oczywiście jońscy, wywodzili wszechświat z pierwiastku za pomocą ruchu (jrpounO-saaw xi'vrjaiv), co trafnie odgadł Teichmiiller, Studitn sur Gesch. der Begr. p. 576. Skąd inąd wiemy, że Anaxymander nieskończoność uważał za bóstwo, z którego do czasu rodzą sie bogowie i ■> wiaty cale {Ctc. de natu. deor. I—10), zatem nieśmiertelności w rozumieniu tajemnic orfeuszowych i Platona duszom nie przyznawał.

1)    Zob. str. 94 i nast. tego tomu.

2)    X e n. Cy rop. VIII. 7 §. 19. Zob. str. 95 tego tomu.

8) Tamże: »Nigdy nie mogłem uwierzyć, żeby dusza żyła, póki jest w ciele znikomem; umierała zaś, od niego oddzielona Widzę bowiem, że utrzymuje przy życiu ciała śmiertelne, przez cały czas, który w nich przebywa*.

4) Porów. Me mor. I. 4 §. 9 et 17; IV. 3 §. 14. Dodaje, że mamy teraz dobry przekład pamiętników Xenofonta przez Konopczyńskiego, Warszawa 1896. Jest to nowy tomik Biblioteki filozoficznej, wychodzącej od roku 1885 pod redakcyą zaszczytnie znanego prof. Henryka Struvego.

http://rcin.org.pl


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0400 394 SOKRATES. Zapewne daleko jeszcze do przykazania Chrystusa:
page0425 ROZMOWA Z SOKRATESEM. 419 kich obywateli i takim właśnie, na którego najchętniej zasadzają
page0441 NAŚLADOWANIE PAKMEN1DESA. 439 czątku i t. d. Bogini dowodzi, że byt ani się nie rodzi, ani
page0455 453 SOKRATES A TE A TON. przednich, ale niesłusznie ją przeceniano. Ponieważ zawiera niejak
page0459 DIAIjEKTYKA SOKRATESA. 457 Jeżeli porównywamy to rozumowanie z podziałem namiętności w Fedr
scandjvutmp7e01 119 tedy zawsze pewna, że Semiramis i Ninus nie przydają wcześniej nad cztćry tysią
page0405 403 CZYŚCI DUSZY A WŁADZE. Ale podnoszono zarzut, że Platon nigdy trzech części duszy nie n
DSC06403 (2) Jest tedy — pisze J. Kmita — zdanie ,, / v i*->■ ■* wj ^uiwiciu^uną hipotezą psychol
page0453 451 METODA. prawie w tych samych słowach. Na pytanie Protarcha, czem jest dialektyka, oświa
page0046 stawia nam przed oczy, a które wołają na nas: »Proszę was tedy, bądźcie naśladowcami moimi,
page0055 49 SOKRATESA DEFINICYA. lepiej tylko wyświecił, na czem właściwie polega mądrość życia ludz
page0099 97 etyka. że Cyrus i Sokrates tylko wtedy zasługują na miano szczęśliwych, jeżeli się spraw
page0234 220 - jest u dzieci popęd naśladowania; cieleśnie i duchowo chcą się one siać tein, czem są
page0402 396 UCZNIOWI!, SOKRATESA.XV. Uczniowie Sokratesa1). Po śmierci Sokratesa uczniowie opuścili
page0404 398 UCZNIOWIE SOKRATESA. i życie. Otóż dwa te pojęcia Euklid w jedno połączył, przeniósłszy
page0406 400 UCZNIOWIE SOKRATESA. niecielesnc (£t:r( ijwy.m), które dla tego, że trwale i jedynie pr
page0408 402 UCZNI0WI1C SOKRATESA. Sokratesa i przy nim aż do śmierci jego pozostał 1j. Potem do ojc
page0410 404 UCZNIOWIE SOKRATESA. W późniejszym wieku, zdaje się, zupełnie zerwał z dawnymi kolegami
page0412 406 UCZNIOWIE SOKRATESA. mem, czy można nabywać cnoty, przez wytrwale ćwiczenie; uczeń ten

więcej podobnych podstron